kata+kumite - najlepsze wyjście

To ja Godzill.

Cwicze karate tradycyjne (odlam shotokanu) - ITKF.

Chciałbym sie podzielic swoimi obserwacjami na temat treningu kata i kumite.
Zauważyłem że w shotokanie "sportowym" i innych stylach karate wystapila znaczna specjalizacja na kumiciaży i kaciazy. Musle ze nie jest to dobre rozwiazanie. Sam wole kumite! Ale! no wlasnie ale jesli uzupełnimy trening kumite w kata wtedy poprawimy sie technicznie (i przypominamy sobie "korzenie karate")
a jesli ktos cwiczy kata to kumite pozwoli mu lepiej zrozumiec techniki - ich zastosowanie i wyzwolic ducha walki!!!
Uwazam ze czlowiek ktory cwiczy tylko kata lub tylko kumite nie cwiczy karate!!!
Czekam na komentarze

Ej no śpiący byłem jaak to pisałem... (każdy kto wyszedł na idotę się tlumaczy nie? )

==========================================================================================

Hitotsu Rei Setsu O Omon Tsuru Koto

Kumite jako walka jest celem karate a kata to tylko metoda treningowa, teraz już trochę archaiczna, nie przygotowująca bezposrednio do walki, ukłon w stronę tradycji oraz bardzo dobre ćwiczenie ogólnorozwojowe Karateka mający braki w kata może świetnie walczyć, lecz tak czy siak na te kata jest "zmuszany" i chcac-nichcąc musi je na jakims poziomie wykonywać. Inna sprawa czy zawodnik lubi kata Jednak tylko katując nie zostanie dobrym fajterem. Niektóre elementy można przełożyć na walke jak na przykład jednoczesne uderzanie z krokiem i kime itd, ale równie dobrze mozna to robic na tarczach, w pozycji walki lub walcząc z partnerem, wtedy to przyniesie więcej korzyści niż jakby było cwiczone tylko w kata.
Jeden z najlepszych zawodników Japonii, karateka Hajime Kazumi jest ponoć poza kumite także ekspertem od kata. Jest to przykład, że jedno nie musi wykluczać drugiego.
Podsumowując uważam, że można sie obejść bez kata i są style Karate, które to zrobiły, ale z drugiej strony kata jeśli nie jest przesadzony nacisk na nie szególnie nie przeszkadza No bo któż z nas nie lubi sobie czasem pokatować? Ja uwielbiam, byle nie za długo

____________________________________________
Żenujący i żałosny OloKK, burak od "Tradycyjnych"...
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

dobre kata nie jest zle byle nie za dlugo i nie za czesto

"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

No! To nad czym sie rozpisałem Kosa zmieścił w jednym zdaniu

____________________________________________
Żenujący i żałosny OloKK, burak od "Tradycyjnych"...
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

Nie do konca sie z Toba zgadzam Olokk.
Jesli trenyje sie tylko kumite to trenujesz tylko wycinek karate

po drugie w walce brak wtedy dobrego wykonczenia akcji - gubi sie technike.

Owszem. Na pewno kata w wielkiej ilości styli jest bardzo ważne i ćwiczy się je bardzo dużo, szczególnie w tych bardziej "tradycyjnych". Tu bym się zgodził, że nie znając kata nie znasz pewnej części, ale to oczywiste, ze nie znajac kata nie znasz kata
A co do tego o wykończeniu techniki to nie moge zrozumiec o co Ci chodzi kolego. Jakbys mógł, rozwiń tę myśl

____________________________________________
Żenujący i żałosny OloKK, burak od "Tradycyjnych"...
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

"dobre kata nie jest zle..." Kosa - filozof


******
https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/28.gif[/img]  SFD JUJITSU TEAM SFD JUJITSU TEAM SFD JUJITSU TEAM [img]../../buziaki/28.gif" alt="" />

Witaj Godżill
We wstepie: Karate tradycyjne to nie jest odłam shotokanu, to jest troche inaczej. Ale o tym kiedy indziej.
Napisz jak morzesz gdzie ćwiczysz u kogo, jak długo i poprostu conieco o swoim karate.
Więc przechodząc do sedna sprawy. Godzill mówi z pozycji zawodnika KT, gdzie kładziony jest nacisk na kata i kumite jednocześnie. Obecnie w KT obserwujemy właśnie te tendencje, że zawodnicy zajmują się wąską specjalizacją. Np. Łukasz Wójcik, to właśnie typowy kumiciarz, on potrafi ostro namieszać na tatami, jest wielki, silny, i poprosu jete w kumite da best:) A z kolei Damian Karwacki, na przykład nie wychodzi poza kata. Jest w nim cholernie dobry i to robi. Karwacki jest miszczem polki w kata a Wójcik w kumite. I obaj nie startują w innych konkurencjach.
Ale jest tu jeszcze inny aspekt, na który godzil nie zwrócił uwagi. W KT zawody, walka sportowa to tylko element treningu. Kolejna próba do sprawdzenie się. Ogólnie idea była taka, zeby to zawody podprządkowac treningowi a nie odwrotnie, co jest teraz bardzo częste w KT, a powiem wręcz normalne w karate typowo sportowym, gdzie aspekt "SZTUKI" to "relkikt przeszłości i ukłon w strone tradycji" cytując pewnego czerwonego buraka . DO dziś wielu mistrzów jest przeciwna zawodom spotrowym w karate. Ale to inna historia.
Konkludując, wg mnie, karate to sztuka walki, nie walka spotrowa, więc trening karatre równorzędnie składa się z kata, kumite, kichon, ćwiczeń kondycujnych i wszystkich innych rzeczy, które na trenigu są.
Nie ma sensu prowadzić po raz któryś jałowej dyskusji o dupie marynie, bo temat był wałkowany 1000 i 1 razy.
Poprostu w kyoku i innych "MODERN karate" jest inne spojrzenie na pewne sprawy niz w stylach tradycyjnego karate (i nie mam tu na myśli tylko KT), więc zawsze będą zaśnie bo kazdy będzie bronił tego co mu wpojono.... i to tyle.

"Nie poznasz swojego przeciwnika - przegrasz każda bitwę. Poznasz go jak samego siebie - wygrasz bitwę. Poznasz go lepiej niż samego siebie - wygrasz 1000 bitew." Sun Tzu
https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=100823 <- GOŁE BABY

Poomse(odpowiednik kata) nie sprawia mi zadnej przyjemnosci.Robilem je tylko na egzaminach.Nie uwazam ze nalezaloby je zlikwidowac gdyz dla niektórych jest to fajna sprawa, ale nie doszukuje w nim jakiegos wiekszego znaczenia.Po prostu niezly sposób na okazanie precyzji, techniki i plynnosci swoich ciosow, ale w zadnym wypadku nie odzwierciedla to poziomu jaki reprezentuje fighter w walce.



"W umyśle początkującego jest wiele możliwości, w umyśle eksperta parę"

choc popatrzec na poomse/kata itd w dobrym wykonaniu lubie

"W umyśle początkującego jest wiele możliwości, w umyśle eksperta parę"

Witaj Sanckim - co trenujesz?

Trenuje jedenasty rok KT obecnie u Ani Kulczynskiej w Toruniu. Przedtem trenowalem w Brodnicy gdzie na konsultacje przyjezdzal Darek Bajkowski z Warszawy.

Co do tematu to nie chcialem kolejnej polemiki: style tradycyjne kontra style sportowe itp.
Chce tylko zachecic wszystkich do cwiczen zarowno kata jak i kumite. Te druga forme cwiczen jedynie w stopniu uzupelniajacym. Jesli chodzi o przyklady to prosze - sensei Wierzbicki - bardzo dobry kumiciaz znany takze w shotokanie jak i w tradycyjnym w lidze wystartowal również w kata. Czy Krzysztof Neugebauer startujacy w kata jak i w kumite.

Jesli chodzi o wykonczenie techniki. Juz wyjasniam. Zawody karate w kumite w odroznieniu od np UFC posiadaja jakies wymogi, zakres zadawania konkretnych technik, technik karate, ktore musza zaleznie od stylu w mniejszym lub wiekszym stopniu spelniac wymagania techniczne. Cwiczenie kata powoduje iz kopniecia, uderzenia, pozycje staja sie lepsze technicznie co naprawde przydaje sie w walce.
Chyba ze walczycie w rekawicach boxerskich.
W KT przepisy co do zadawanych technik sa bardzo rygorystyczne - musza miec znamiona ciosu konczacego.