kyokushinkai czy shotokan-wady i zalety

siemka!!jestem fanem karate,a zwlaszcza kyokushinkai bo tam uczeszczam na treningi.wiem o nim mnostwo rzeczy i ciezko jest mi znalezc jakas wade tego karate.mimo ze faworyzuje kyokushin to mam ogromny respekt dla karate shotokan poniewaz jest to pierwotne karate o najstarszych "korzeniach".bardzo podziwiam nie zyjacego juz mistrza Gingina Funakoshi'ego ktory byl mistrzem Oyamy (na ktorym sie wzoruje) ktory zalozyl kyokushinkai.moj ulubiony aktor jean claude van damme cwiczyl w karate shotokan,ale i tak gdybym mial jeszcze raz wybrac miedzy shotokan czy kyokushin pozostalbym przy tym drugim.Ogolnie mowiac sa dwie najpotezniejsze organizacje karate.czy ktos z was moze podac jakas wade albo zalete tych oganizacji zeby zobaczyc roznice miedzy nimi i wskazac ewentualna wyzszosc jednej z tych organizacji karate??pozdro!!!

moze cie zszkuje ale shotokan po usportowieniu jest beznadziejny walki prowadzone sa w lekkim kontakcie o ile sie orientuje nie uraczysz na treningach dobrego lowkicka generalnie jako calosc to padaka
oczywiscie jest duza liczba klubow w ktorych trenerzy naprawde robia pozadne karate ale niestety wiecej jest tych ktorzy nastawieni sa na nauke waki sportowej


w kyokushin glowny problem to brak uderzen na twarz w walce sportowej i znowu wszystko zalezy od trenerow wiekszosc jest nastawiona na walke sportowa i uderzenia na twarz sa pomijane ale nie wiem jak to jest w przypadku shotokanu ale w kyokushin widac pozytywne orzywienie
trenerzy zauwazyli ze sportowe kyoku to juz za malo i wprowadza sie w klubach zajecia z parteru i boksu
jednak takich klubow nastawionych na walke realna jest ciagle za malo




zalet shotokanu nie znam napewno sa bo przeciez jakiej musza byc

jesli chodzi o kyokushin to jest tu jeden z lepszych lowkickow , generalnie jest to styl kontaktowy wiec jesli ktos jest masochista to jest to cos dla niego

Shotokan na pewno nie jest pierwotnym karate o najstarszych korzeniach...

Gizmo

Funakoshi tylko(czy az) usystematyzowal karate

U nas w klubie ćwiczy chłopak, który przeszedł do nas właśnie ze Shotokanu. Generalnie ciężko sie z nim walczy, bo i blokuje twardo i dziwne techniki ma i dziwną pozycję i w ogóle tak jakoś śmiesznie się rusza... Jego uderzenia niewiele robiły, musiał dużo, dużo pracy włożyć by się przestawić na walke w kontakcie i wyeliminowanie pewnych nawyków. Jednak widać, że ma ducha wojownika i jeszcze pokaże wszystkim na co go stac, ale to już jest jego indywidualna cecha...
Podsumowując to tak: Shotokan nastawiony tylko i wyłącznie na walkę sportową... Jest taki sobie, jako gimnastyka dobre, ale mówienie ludziom, ze to co ćwiczą nauczy ich walki jest trochę nie fair
Kyokushin nastawione na walkę sportową ze względu na to, ze walczy się w pełnym kontakcie stoi o niebo lepiej od Shotokanu, jednak w Shoto przynajmniej można markować uderzenia ręką w głowę
Generalnie IMHO to są lepsze style jeśli chodzi o walke sportową.
Mozna robić w Shotokan fullkontakt, mozna robić w Kyokushin uderzenia na twarz i dopiero wtedy mozna powiedzieć, że naprawdę sie do czegoś nadają. Bez tego sa niepełne. to znaczy... Kyokushin produkuje twardych madafakerów, którzy nie padną po pierwszym ciosie w korpus, jednak przez usportowienie mają braki jeśli chodzi i głowę i w ogóle o to czego w walce sportowej nie można a Shotokan produkuje... samobójców
Aha, praca rąk w KK a w Boksie różni się trochę, ale to mały szczegół

Zmieniony przez - OloKK w dniu 2004-05-27 00:54:16

"Kyokushin produkuje twardych madafakerów" kurde dobre wydrukuje sobie to i powiesze w kiblu jako mysl przewodnia

jezeli jestes gizmo taki pewien ze shotokan nie jest karate o najstarszych tradycjach to czemu nie podasz tego prawdziwego??sorki ale raczej nie znajdziesz bo shotokan jest "tym"karate.byc moze chodzi ci o karate starszych nijna albo cos podobnego ale mi chodzilo o oficjalne karate pospolite ktore do dzis sie rozwija;)naprawde sie zdziwilem czytajac artykul ze shotokan jest raczej beznadziejne.o treningach w tej organizacji nie wiem najwiecej wiec raczej sie z tym zgodze,ale jezeli chodzi o kyokushin to niestety musze zaprzeczyc teorii ze jest malo uderzen na twarz.owszem jak sie chodzi przez pierwsze 2 miesiace to na twarz jest malo,ale jak sie chodzi jakies pol roku (tak jak ja) to uderzen (na twarz) jest sporo i kazde nma swoje zastosowanie.na walkach takie uderzenia (na poczatku) sie markuje bo zadko kto chcialby chodzic z poocijana twarza albo wyladowac w szpitalu,takze...

Jak byś czytał uważniej, to zauważyłbyś, że pisałem o walce sportowej

Adamation: poczytaj trochę o historii karate, choćby o ludziach takich jak Sokon "Bushi" Matsumura, Anko (Yasutsune) Itosu, Anko (Yasutsune)Azato (dwaj ostatni byli zreszta nauczycielami Funakoshiego). O stylach jak np. shorin-ryu. Sprawdź, kto i kiedy ułożył Pinan kata. Wtedy sam dojdziesz do wniosku, że jednak shotokan nie jest tym najstarszym...

Pozdrawiam

Gizmo

spoko.nawet jesli masz racje ze shotokan...to cenie twoja wiedze ale to nie jest w moim pierwszym pytaniu najwazniejsze.za bardzo czepiasz sie formy.sam fakt ze shotokan przetrwalo do dzis o czyms swiadczy.chodzilo mi o to ze byc moze sa starsze karate ale widocznie czegos im brakowalo ze w terazniejszosci nie maja odzwierciedlenia.jak juz mowilem.najlepiej byloby gdybysmy skupili sie na tresci problemu a nie...dzieki

Chodzi mi o coś innego... o to żeby nie powtarzać bezkrytycznie haseł, że cos jest najstarsze, oryginalne itd. Czytają to także ludzie uprawiający stare style karate z Okinawy, które do dzisiaj można ćwiczyć, także w Polsce, i ma się ono na świecie znakomicie, czego dowodem choćby ogromne "zjazdy" na Okinawie. Ale to faktycznie tylko na marginesie i off-topic.

Gizmo