Witam.
Mam 17 lat, już w wieku kilku lat lekarze wykryli u mnie deformacje klatki piersiowej. Rodzice regularnie jeździli ze mną do "specjalisty" we Wrocławiu. Jednak przez tyle lat nie padła diagnoza iż to klatka piersiowa szewska/lejkowata
Mówiono że to wynik "krzywicy niemowlęcej" i nieprzyswajaniu wapnia przez organizm. Moja wada była stosunkowo mała - chodziłem na baseny, rehabilitację a w warunkach domowych miałem nadmuchiwać balony i wykonywać ćwiczenia wypychające klatkę - tyczka za łopatkami. Nie było żadnych efektów. Dopiero w przeciągu ostatnich 2 lat wada znacząco się pogłębiła (był to okres w którym bardzo dużo urosłem), dopiero wtedy pojawiły się problemy z oddychaniem, dużo szybsze niż kiedyś męczenie się po wysiłku fizycznym. A klatkę piersiową szewską zdiagnozował dopiero byle doktor rodzinny. Było to rok temu, podczas robienia badań potrzebnych prz składania papierów do szkoły średniej. A co najlepsze ten że właśnie doktor tłumaczył mi że prawdopodobnie potrzebna będzie operacja - wstawienie metalowej płytki pod żebra. Ale kilkakrotnie podkreślał że to dopiero gdy będę dorosły i kości całkowicie przestaną już rosnąć
To właśnie wtedy mogłem odszukać w internecie pierwsze info na temat tej choroby, ponieważ znałem jej nazwę i okazało się że lekarz chyba coś pokręcił, ale dostałem od niego skierowanie do szpitala we Wrocławiu, gdzie się w najbliższym czasie udałem na konsultację. Tamtejszy lekarz dokonał jakiś pomiarów i okazało się że potrzebne będą dwa implanty (metalowe płytki)
ponieważ moja wada nie jest symetryczna (z prawej strony klatka jest bardziej zapadnięta) o tyle dobrze że z prawej, nie lewej gdyż wtedy mogło by być uciskane serce. Mówię tu oczywiście o metodzie Nuss'a. Operację mam mieć za tydzień, w tym samym terminie co inny chłopak z tym schorzeniem, w Szpitalu Chorób Płuc im. K. Dłuskiego, ośrodek torakochirurgii (Grabiszyńska 105, 53-439 Wrocław). Ponoć pobyt w szpitalu to okres 3-5 dni w zależności od reakcji organizmu. Słyszałem że po operacji dobrze jest wykonywać specjalne ćwiczenia, rozciągające mięśnie klatki piersiowej, by po wyjęciu metalowej płytki mięśnie nie zaciskały klatki, co mogło by prowadzić do powracania deformacji. Innych ćwiczeń ponoć nie wolno wykonywać z tego samego powodu. Ale żadnych konkretów na dzień dzisiejszy nie znam, jakie to miały by być ćwiczenia. Po wszystkim jeszcze tu napiszę, podzielę się wrażeniami
, jeśli ktoś ma jakieś pytania, chciałby pogadać na ten temat niech pisze na maila: [email protected]
A przy okazji znalazłem kiedyś ciekawy filmik w internecie:
Ukazuje on dokładny przebieg operacji metodą Nuss'a, komentarz w języku polskim xD Mam informacje od osoby która wystawiła ten filmik, iż nagranie sporządzono podczas operacji w Zabrzu.
Mam 17 lat, już w wieku kilku lat lekarze wykryli u mnie deformacje klatki piersiowej. Rodzice regularnie jeździli ze mną do "specjalisty" we Wrocławiu. Jednak przez tyle lat nie padła diagnoza iż to klatka piersiowa szewska/lejkowata




A przy okazji znalazłem kiedyś ciekawy filmik w internecie:
Ukazuje on dokładny przebieg operacji metodą Nuss'a, komentarz w języku polskim xD Mam informacje od osoby która wystawiła ten filmik, iż nagranie sporządzono podczas operacji w Zabrzu.