Witam wszystkich
3 dni temu robiłem tatuaż (pierwszy), stosowałem się do wskazówek jakie otrzymałem od tatuażysty: zero alkoholu, ani przed, ani w trakcie, ani po, żadnego odmaczania (wanna, basen), nie wystawianie na słońce, smarowanie kremem (alantan plus) 3-4 razy dziennie po uprzednim przemyciu letnią wodą i wysuszeniu ręcznikiem papierowym. Pierwszego dnia po wykonaniu tatuażu wszystko było jak należy, nawet żadnej opuchlizny tylko delikatne zaczerwienienie skóry. Niestety drugiego dnia zaczęło dziać się coś niedobrego: utworzył się gruby strup, kolejny dzień przyniósł zaś zbierającą się pod strupem ropę. Nie wiem co się dzieje, raczej nie wygląda mi to na normalny proces gojenia gojenia. Co robiłem nie tak, gdzie tkwi przyczyna takiego a nie innego stanu rzeczy, czy powinienem się mocno martwić? Czy z tego tatoo coś jeszcze będzie czy konieczne będą poprawki??
3 dni temu robiłem tatuaż (pierwszy), stosowałem się do wskazówek jakie otrzymałem od tatuażysty: zero alkoholu, ani przed, ani w trakcie, ani po, żadnego odmaczania (wanna, basen), nie wystawianie na słońce, smarowanie kremem (alantan plus) 3-4 razy dziennie po uprzednim przemyciu letnią wodą i wysuszeniu ręcznikiem papierowym. Pierwszego dnia po wykonaniu tatuażu wszystko było jak należy, nawet żadnej opuchlizny tylko delikatne zaczerwienienie skóry. Niestety drugiego dnia zaczęło dziać się coś niedobrego: utworzył się gruby strup, kolejny dzień przyniósł zaś zbierającą się pod strupem ropę. Nie wiem co się dzieje, raczej nie wygląda mi to na normalny proces gojenia gojenia. Co robiłem nie tak, gdzie tkwi przyczyna takiego a nie innego stanu rzeczy, czy powinienem się mocno martwić? Czy z tego tatoo coś jeszcze będzie czy konieczne będą poprawki??