Szacuny
11182
Napisanych postów
51933
Wiek
31 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
przyszły sezon zapowiada się ciekawie, bardzo ciekawie. Dawno nie było tak wiele i tak znaczących transferów jak w tym sezonie. Nicki w Stali, Hancock w Falubazie, Walasek w Polonii, Kołodziej w Unii L, Kasprzak w Unii T, Bjerre i Świderski we wrocławskiej drużynie. Ciekawie będzie, mimo iż Włókniarz ekipy nie ma, to nie skreślałbym ich z ligi.
Zmieniony przez - BC1991 w dniu 2010-01-10 18:40:22
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
75482
W ostatnim czasie środowiskiem żużlowym nie tylko w Polsce wstrząsnęła wiadomość, że istnieje nagranie z feralnego karambolu na torze w Wiedniu, w którym zginął reprezentant Polski, Zbigniew Raniszewski.
- "Filmik", który niedawno pojawił się w sieci, odmienił pogląd na sytuację i stawia zarówno organizatorów, w tym także PZM, jak i świadków, w złym świetle. Film rzuca nowe światło na tamto tragiczne zdarzenie i być może jest przełomem - uważa Szymon Szewczak, wnuk zmarłego żużlowca w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym".
Zbigniew Raniszewski zginął w 1956 roku, w wieku zaledwie 29 lat. Na filmie widać coś nieprawdopodobnego. Oto na szczycie wirażu i przed bandą znajdowały się schody. Właśnie na owych schodach dosłownie "zatrzymał" się Raniszewski. Polak po prostu nie mógł wyjść cało z tego zderzenia. Nikt o zdrowych zmysłach nie powinien dopuścić tego obiektu do uprawiania speedwaya.
- To było 54 lata temu, ale wygląda na to, iż mamy przełom w tragicznym wypadku Zbigniewa Raniszewskiego...
- Gdyby nie internet, to pewnie nigdy nie zobaczylibyśmy tego wypadku. Nigdy dotąd nikt nie mówił, że było jakieś nagranie. Ten film rzuca nowe światło na całe to zdarzenie. Wywołał duży szok w rodzinie, a zwłaszcza u mojej babci, żony Zbigniewa Raniszewskiego, która niedawno skończyła 80 lat.
- Skąd film pojawił się w sieci?
- To czysty przypadek. Podkreślam jeszcze raz. Dotąd informowano nas, że nie zachowało się żadne nagranie. Ale w USA pewna telewizja wyemitowała fragmenty różnych wypadków motocyklowych i właśnie stamtąd udało nam się to "wyciągnąć". Dodam, że staramy się nawiązać kontakt z ową telewizją w celu uzyskania informacji skąd to nagranie trafiło do USA.
- Co nagranie wnosi do sprawy tragicznej śmierci naszego żużlowca?
- Nagranie pokazuje coś nieprawdopodobnego. Że na torze były schody. Schody prowadzące na trybunę i zupełnie nie zabezpieczone. To było samobójstwo jeździć na takim owalu. A dotąd żyliśmy w przekonaniu, że schody były, ale informowano nas, że znajdowały się poza torem i były osłonione workami ze słomą. W tym fakcie nas oszukano. Podkreślam jeszcze raz, film dobitnie pokazuje, że ktoś od początku starał się uniknąć odpowiedzialności.
- Dlaczego Austriacy kłamali?
- Od początku cała sprawa była tuszowana. Władze austriackie kryły organizatorów, którzy nigdy nie odpowiedzieli za to co zrobili. Myślę, że w jakimś sensie winę ponoszą też opiekunowie polskiej reprezentacji z kierownikiem na czele. Absolutnie nie powinni wyrazić zgody na jazdę w takich warunkach, ale czego się nie robi dla widowiska.
- Jakie będą dalsze działania z strony rodziny Raniszewskich?
- Oficjalne pismo zostało skierowane do History Channel celem udostępnienie filmu z wypadku, bo filmik w internecie jest sygnowany ich logiem. Złożyliśmy także dwa zapytania w sprawie dokumentacji do ambasady w Wiedniu oraz PZM, celem udostępnienia dokumentacji - w tym korespondencji pomiędzy PZM, FIM i ambasadą.
- Generalnie cała sprawa śmierci żużlowca jest bardzo zagadkowa...
- To prawda. Znaków zapytania jest więcej. Najpierw była wersja, że dziadek umarł na torze. Ale nawet z tym było wiele niejasności. Była opcja, że śmierć nastąpiła w szpitalu. Mało tego, nigdy rodzina nie została dopuszczona do zwłok. Ciało zostało przetransportowane w metalowej trumnie, która została włożona do drewnianej. Podobno ciało dziadka było w idealnej formie. Śmierć nastąpiła bowiem nie przez obrażenia wewnętrzne, ale przez uraz głowy.
- Co chcecie osiągnąć?
- Przede wszystkim dociec prawdy i ukarania tych, którzy przez lata kłamią i tuszują pewne fakty. Pozostaje pytanie jaki mają w tym cel? Winni muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Na razie nasze apele do ambasady austriackiej czy związku motorowego w Austrii przyniosły bardzo niewiele. Wiem, że organizatorzy tamtych zawodów już nie żyją, czyli osobistej odpowiedzialności się nie doczekamy. Wtedy także PZM nie stanął na wysokości zadania. Teraz ma okazje się zrehabilitować.
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
75482
nie jestem fanem żużla, ale czasami obejrzę, Gorzów nie ma dobrego "drugiego garnituru", jest 3 czołowych zawodników, Andersen spalił się i reszta składu również zawiodła
Szacuny
7
Napisanych postów
651
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
11980
a piszesz jak spec heh :) dobrze mowisz, na plus pojechaly zerspoly z Rzeszowa wrocławia i z czewy która przegrała 3 punktami z mistrzem polski. Moim zdaniem słabo wypadł falubaz który "mistrzowskim" składem z trudem pokonał osłabiony Unibax bez emila i Holtańskiego.
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
75482
miałem wolne popołudnie po wyścigach MotoGP to sobie obejrzałem trochę żużla bo były relacje w TVP Sport
co do Falubazu, to para Dobrucki i Hancock zawaliła dwa biegi, mogli spokojnie zrobic dublet a Unibax na plus, mimo osłabień nie zostali rozje*ani w pył tak jak to wielu przewidywało
Zmieniony przez - Pippo w dniu 2011-04-05 21:47:01