Witam,
Rano jak wstaję do szkoły i chcę zjeść śniadanie to nie mam jakoś apetytu.
Zjem trochę i włącza mi się "blokada". Czuję się najedzony, tak jakby mój żołądek nie mógł przyjąć więcej, a wiem, że zjadłbym coś, ale przez tą "blokadę" nie chce mi się.
Np. Dzisiaj zrobiłem sobie na śniadanie płatki owsiane, zjadłem może 4łyżki stołowe i na więcej nie miałem ochoty.
Jakieś sugestie/propozycje?
Rano jak wstaję do szkoły i chcę zjeść śniadanie to nie mam jakoś apetytu.
Zjem trochę i włącza mi się "blokada". Czuję się najedzony, tak jakby mój żołądek nie mógł przyjąć więcej, a wiem, że zjadłbym coś, ale przez tą "blokadę" nie chce mi się.
Np. Dzisiaj zrobiłem sobie na śniadanie płatki owsiane, zjadłem może 4łyżki stołowe i na więcej nie miałem ochoty.
Jakieś sugestie/propozycje?
Ku waszej pamięci, Żołnierze Wyklęci!