Zgadzam się w pełni z Darkiem, Adamek to były mistrz świata w dwóch z trzech najcięższych kategorii wagowych i chociażby dla tego nalezy mu się pewien szacunek! W LHW nie został by ze względu na problemy z wagą ale CW mógł wyczyścić i rządzić tam niepodzielnie. Zaplecze techniczne Tomek na na prawdę bogate w CW pod każdym względem prezentował się bardzo dobrze.
To, że nie ma żadnych szans z Klitschkami nie oznacza że należy od razu wieszać na nim psy i skreślać go całkowicie po tej porażce... Tomek może nam dać jeszcze jakieś ciekawe walki w ciężkiej ale na pas już nie ma za bardzo co liczyć. Z Klitschkami czeka go tęgie lanie a Povetkin i jego team nie dopuszczą do takiej walki.
Trzeba również pamiętać o tym, że góral sporo już przyjął w swojej karierze a to wiadomo kiedyś się w końcu odbije, obawiam się o to, że Tomek Adamek powoli się kończy. Jest wiele przykładów pięściarzy którzy toczyli ringowe wojny i czasem z walki na walkę po prostu się kończyli, wypalali. Adamek w wywiadach się przechwala, że mało otrzymał w walce z Vitalijem. Bzdury on w tej walce zebrał bardzo dużo mocnych ciosów. Jeszcze nigdy w karierze nie otrzymywał takich petard na głowę. Obym się mylił i oby Tomek dostarczył nam jeszcze trochę emocji.
Jestem jak najbardziej za rewanżem z Arreolą bo może być dobra walka rewanżowa. Ale z Hayem walki nie będzie, po co Angolowi Adamek? Na miejscu Tomka poszedłbym po rozum do głowy bo skoro tyle osób już mu mówi żeby wrócił do CW to coś w tym jest... Ale wiadomo, nie ma mowy o zbijaniu wagi, poza tym on chyba faktycznie postanowił po raz ostatni spróbować swoich sił sięgnąć po pas ale tym razem w walce z Władimirem.
Moim zdaniem Tomek będzie miał ciężką drogę do Władimira. Ale jeżeli już się tam dopcha to czeka go tęgie lanie z rąk Władimira ( i ostatnia potężna wypłata), myślę, że jeszcze cięższe niż od Vitalija, który bawił się z Tomkiem i nie skończył walki zbyt wcześnie. Władimir taki nie jest, jeżeli jest okazja do zakończenia walki to to robi i tak będzie w przypadku walki z Adamkiem
