Mi nie podobała się "brudna" technika parterowa ,którą pokazywał na mnie kiedyś mój instruktor,był to tzw. "pocałunek smoka",czyli po odpowiednim przyblokowaniu rąk i kilku łokciach z góry próbował odgryźć mi nos
.Poza tym jeszcze pokazywał ciekawy punkt na ciele bardzo przydatny,gdy przeciwnik trzyma i nie chce puścić w parterze,a my chcemy wstać.k****sko boli,gdy się punktowo tam łokcia wkręca.

Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.