Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12354
Napisanych postów
30802
Wiek
75 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1133245
Pomału przełamuję się!
Rano jedynie brzuch z napinaniem ud i z powrotem do łóżka!
Po południu 24 serie na biceps z tricepsem:
wznos sztangielek w siadzie 12kg/12x12p
franuz sztangielką za głowę w siadzie 12kg/6x10p 6x12p I znowu do łóżka!
Później była klatka: wyciskanie na skosie 3x6p
wyciskanie na poziomej 6p 2x7p
pompki na poręczach 4x10p
rozpiętki 3x12p + wyciskanie sztangielek po 10p A jeszcze później idę na trasę 7km.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12354
Napisanych postów
30802
Wiek
75 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1133245
Rano trochę więcej niż wczoraj. Zrobiłem brzuch i małe uginania w staniu na rękach oraz 30 minut wchodzenia na taboret.
Po południu lżejszy trening pleców (lepsze to niż nic):
1.Podc. sztangi nachwytem do klatki w opadzie 48kgx12p 58kgx12p 68/2x10
2.Podc. sztangi podchwytem do brzucha w opadzie 68kg/3x10p
3.Podc. na drążku w szerokim nachwycie 3x7p
4.Podc. na drążku b.wąskim nachwytem 3x7p
5.Ściąganie wyciągu szerokim nachwytem do klatki 40kg/2x12p Potem był spacer 7km.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
10416
Napisanych postów
30720
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
730683
Słaba psychika?
Nie u Ciebie!
A chwile zwatpienia przed zawodami ma każdy,nawet Herkulesowi sie to przytrafiało przed wykonywanymi pracami(12 prac Herkulesa),choć był półbogiem...:)
Zreszta podobne problemy ma tez konkurencja...
Pamiętam swoje zawody-także w Budapeszcie...Dwa dni przed wyjazdem zasnąc nie mogłem,w dzień wyjazdu prawie nie spałem,bo o 4 rano mieliśmy pociąg do Warszawy a z tamtad na lotnisko Okęcie-też był wtedy problem,bo nic nie jeżdziło a taxi były wtedy jak na lekarsto(tak ciężko było złapać taksówke..:)-dzis to nie do pomyślenia... )
W koncu wsiedliśmy w ruskiego Ił 62-siedziało się i wyglądało to jak w starym autobusie Jelczu(tzw ogórku)-wszystko poniszczone,byle jakie .
Lot trwał godzine,na lotnisku miał po nas przyjechac Istvan-mistrz Węgier.Usiedliśmy na ławkach w poczekalni i.... zasneliśmy.....Istvan dobudzić nas nie mógł-dobrze ,ze nikt nas nie okradł..:)
Cały dzien przespaliśmy-wszyscy byli wykończenie,głownie psychicznie...:)Dopiero w nocy ok 1:00 zrobiliśmy sobie spacer po miescie...bo się znów nikomu spac nie chciało....A od rana całodniowe zawody.....AAle jak już się zaczęło-zmęczenie gdzieś znikneło,była taka fala energii i adrenaliny,ze spokojnie starczyła do 23:00...
Niestety nie mam zadnych zdjęc,próbowałem nawet sciągnac od organizatorów i innych zawodników...nie ma...:(
Ale do dziś z nimi sie kontaktuje-internet to niesamowity wynalazek..:)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12354
Napisanych postów
30802
Wiek
75 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1133245
darnok - podczas wchodzenia oglądam "Pytanie na śniadanie " a wcześniej "Kawę czy herbatę".
masti - dzięki za wsparcie. Psychika mogłaby być mocniejsza - zwłaszcza w diecie. Kilka lat temu byłem bardziej pewny siebie. Teraz, gdy jest trudniej zbudować formę jestem bardziej krytyczny.
Zrobiłem jeszcze barki:
1.Wznos sztangielki stojąc przodem do poziomu 12kg/6x10p
2.Wznos sztangielek w bok w opadzie 12kg/6x12p
3.Wznos sztangielek w bok stojąc 12kg/4x8p A potem ponownie trasa 7km.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
7695
Napisanych postów
49769
Wiek
44 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
386466
ojan , ja moge tylko pomarzyc o takiej sylwetce wiec nie mów o słabej psychice bo gdybyś taka miał nie doszedł być do takiego etapu w swoim życiu- tak jak masti pisze sa to chwilowe zwatpienia ale one kazdemu sie trafiają , jesteś motywatorem dla wielu osób
Szacuny
11162
Napisanych postów
51707
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
rutkow
ojan , ja moge tylko pomarzyc o takiej sylwetce wiec nie mów o słabej psychice bo gdybyś taka miał nie doszedł być do takiego etapu w swoim życiu- tak jak masti pisze sa to chwilowe zwatpienia ale one kazdemu sie trafiają , jesteś motywatorem dla wielu osób
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12354
Napisanych postów
30802
Wiek
75 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1133245
Podsumowanie dnia:
rano - brzuch 4x20p wznos nóg w zwisie
spięcia brzucha na krześle 4x20p
skłony boczne 3x15p z odważnikiem 27kg na stronę napinanie ud przez przerwę między seriami brzucha
wznosy nóg w zwisie głową w dół 4x10p
ugięcia w staniu na rękach 4x10p
wchodzenie na taboret 30 minut.
Po południu ramiona: biceps sztangielkami w siadzie 12kg/10x12p
triceps sztangielką za głową 12kg/6x10p 4x12p Przed ramionami kopałem w ogródku oraz byłem na spacerze 7km. Spacer powtórzyłem wieczorem - czyli przeszedłem (podobnie jak wczoraj) 14km.
Podobno jakiś anonim zagłosował na ten dziennik - aby głos był ważny potrzebne jest krótkie uzasadnienie swojego wyboru.