DT Danones str.2

Dont, Dziękuję!
PS - Podglądnełam Twoje fotki - wyglądasz super! Ładnie, naprawde. Kibicuje też w nowym dzienniku, powodzenia.


Dzień 4, 26 Stycznia 2012

Dziś cały dzień podejmowałam gości. Od rana przygotowywałam imprezę a popołudnie i wieczór obsługiwałam. A teraz została jeszze nieskończona ilość naczyń do mycia. W międzyczasie (a raczej w jego braku) odbywało się karmienie i przewijanie.
Nie było treningu ani spaceru a do miski wpadł kawałek ciasta więc kiepsko. Jutro będę nadrabiać. Dobranocka

Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-01-28 00:01:00

Ośmieliłam się wywód strzelić:
https://www.sfd.pl/Prosba_o_poprawki,_wskazowki_co_do_treningu_i_diety-t901082-s5.html#post8

Może Ci się trochę info przyda

Przeczytałam, cieszę sie bardzo, że takie tematy też poruszasz u Ladies.
Pozwole sobie wieczorem dwa słowa wtrącić w tym temacie.

Dzień 5 28 Stycznia 2012

MISKA

1. chleb razowy, łosoś, kawa z mlekiem
2. Zapiekanka: Polędwiczki wieprzowe, brokuły, ziemniaki, cukinia,pomidor, oliwa, ser lazur (mniam)
3. j.w
4. ryż naturalny, indyk, ananas, majonez, natka
5. chleb razowy, łosoś

Dużo dziś zjadłam...jakoś byłam głodna.

AKTYWNOŚĆ

Swój trening z piłką zrobiłam dwa razy także jest progres (pomiędzy jednym a drugim obwodem była przerwa na karmienie, tak wyszło).
Pompki i plank idzie mi coraz lepiej!

Spaceru dziś nie było bo musiałam z Małym jechać do lekarza i długo zeszło ale jutro albo pojutrze będę mieć wózek i zaczniemy Power Walking z Synkiem :)


Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-01-28 23:00:42

Cześć Danones! Właśnie przejrzałam twój dziennik od początku z zapartym tchem :)
Tez prowadze dziennik redukcyjny na forum, znalazłam się na portalu 5 miesięcy po porodzie 03.2012. Teraz jestem w 9 tygodniu ciąży i wyciągając wnioski z pierwszej ciąży, zamierzam trzymać się zasad czystej michy i aktywności fizycznej (wczoraj zaliczylam swoj pierwszy trening ciązowy) Pierwszy trymestr mam dokladnie tak samo jak Ty jakbym mogla to bym z łóżka nie wychodzila teraz juz lepiej!
Powodzenia z maluszkiem, super, ze karmisz piersią!
Bede zagladać i zapraszam do siebie :)

Zmieniony przez - milenawawa21 w dniu 2013-01-29 11:29:56

Milena, poczytam Twoje dzienniki, gratuluję kolejnej ciąży i dzięki za wsparcie:) Odpiszę jeszcze u Ciebie. Pozdrowienia

Pomiary

Uwagi:

Dziś był dzień pomiarów więc rano pobiegłam na wagę i złapałam za centymetr. Trochę spadło, widać że minimalny ruch i ćwiczenia cośtam dają ale ja jestem niecierpliwa i chciałabym więcej! Zwłaszcza że biodra i uda nieruszone...
Co do biustu to raz jest przed karmieniem raz po także nie przywiązuje się do tych wartości.
Zastanawiam się czy ja za dużo nie jem bo jem do syta i sporo kalorycznych rzeczy - ryby, orzechy, dużo tłuszczu w ogóle hmmm może trochę się pohamuje.
Ale czuję się lepiej po tym pierwszym tygodniu, czuje że mięśnie choć odrobinę się rozciągnęły i zostały pobudzone do życia.
Trening z piłką zostawiam na razie ten sam, będzie za to więcej chodzenia po mrozie i więcej rozciągania.




Dzień 7 29 Stycznia 2012

MISKA:

1. Placki na śniadanie: Płatki orkiszowe, 2 jaja, ser brie ~40g, przyprawy
2. Tuńczyk, makaron razowy, brokuły, zielona fasolka, parmezan, oliwa, orzechy nerkowca
3. łosoś, chleb razowy
4. j.w. +bryndza


AKTYWNOŚĆ:

Mój trening z piłką (ze str 2)

Uwagi:

Stwierdzam że coś więcej muszę z tym kręgosłupem swoim robić bo nic ten ból nie przechodzi.

Cała ta moja cesarka trwała bardzo krótko ale bardzo długo za to trwało wkłuwanie się w kręgosłup (znieczulenie) i było traumatycznie.

Anestezjolog nie mógł się wkłóć, Pani próbowała dużo razy, igła wchodziła i wychodziła i jeździła po moim rdzeniu....i za każdym razem anestezjolog mówiła że są "złe warunki". Pytałam ja o co chodzi dokładnie i powiedziała mi że widać że mam siedzącą pracę i że kręgi są zdegenerowane (co to dokładnie znaczy?).

Dziś więc wczytałam się w art o bólu kręgosłupa i przykurczach no i ćwiczeniach korekcyjnych w tej sytuacji. Będę robić jak najczęściej,myślę że wejdzie mi to w krew, zobaczymy czy będzie lepiej.Super że są filmiki!

Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-01-30 11:07:57

Bezkomplikacyjna cesarka, zwłaszcza u pierworódki nigdy nie trwa długo. Dla doświadczonego chirurga nacięcia, dojście do macicy i wyjęcie dziecka to kwestia kilku minut Jeśli zakłada się na ranę staple, to samo zamknięcie trwa bardzo krótko, nieco dłużej zakładanie szwów, ale nie sądzę, żeby całość procedury trwała więcej niż 30 minut

Duże spadki cm w brzuchu i talii świadczą o tym, że macica się ładnie obkurcza

Marta, ale czy ona nie jest już obkurczona 8 tygodni po porodzie?
BYło tak jak piszesz - wszystko trwało 30 minut z szyciem (szycie najdłużej).

Marta, byłam wczoraj u gina i powiedział mi ze kolejny poród nie wcześniej niż za 2,5 roku (właśnie przez to że było cięcie). Co o tym myślisz? Czy naprawdę trzeba czekać aż tyle przed kolejną ciążą? Czy rok by nie wystarczył?

Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-01-30 12:06:07

Moja lekarka powiedziała mi, że lepiej, żebym dała sobie na wstrzymanie z ciążami przez 2 lata, ja uważam, że to ma sens. Taka mała rada: jeśli chcesz się cieszyć na zawsze dobrą sylwetką, to odchudź się najpierw po pierwszej ciąży i ustabilizuj to, co osiagnęłaś A tak poza tym... To poczekaj trochę aż się przekonasz, co to znaczy mieć małe dziecko
Dwu- czy trzymiesięczne niemowlaki (a już na pewno nie nowordodki) żadnych problemów nie sprawiają, prawdziwa zabawa zaczyna się później
Te 8 tygodni po porodzie to się połog kończy, a zmiany w ciele to minimum 9 miesięcy znikają. Stare położne i akuszerki zwykły były mawiać "ciąża to 9 miesięcy przed i 9 miesięcy po"

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-01-30 12:16:13

Właśnie Marta, pisałaś o książce jak dobrze pamiętam o tytule "9miesięcy przed i 9 miesięcy po" chyba jakiejś duńskiej położnej (może coś kokickałam) czy mogłabyś podać jej tytuł i autorkę i od razu czy jest ta książka dostępna w wersji anglojęzycznej
Danones wybacz za spam

A proszę:
Lotte Rye Arndal "9 måneder før - 9 måneder efter". Nie sądzę, żeby w innych językach była wydana.