Po raz kolejny jestem na diecie SKD, kilka lat temu zrzuciłam 10 kg - bez ćwiczeń ;)
Teraz chciałabym zrzucić oporny tłuszcz na brzuchu i tyłku więc postanowiłam do diety wrócić. Jestem na niej 4 tygodnie i zrzuciłam jedynie kilogram (na zejśćie wody nie patrzę, bo przed nie jadłam wiele węglowodanów). Ćwiczę 3-4 razy w tygodniu - P90x
Jestem trochę podłamana brakiem postępów, miesiąc diety i ćwiczeń i niecały kg z wagi? :(
Proszę o ocenę diety.
To zwykle jem pon - pt ze względu na pracę. W weekend jajecznica, placki twarogowe na śniadanie. Reszta podobnie
Od czasu do czasu dorzucam makrelę, sałatkę z łososia, jajko.
Do tego łykam błonnik w tabletkach - do otrąb się nie przekonam -
tran i witaminy
Jak brakuje mi białka piję odżywkę białkową.
Doładowań nie robię wcale.
Co powinnam zmienić, żeby waga ruszyła?
Czy to może być wina alkoholu? W weekend wypijam 0,5 - 0,75 wytrawnego białego wina , ale wliczam je do bilansu. Wiem, że nie powinnam pić w trakcie diety, ale mam za bardzo imprezowe towarzystwo.
Przy poprzedniej diecie również spożywałam alkohol i 10 kg w pół roku zeszło nawet bez ćwiczeń.