dzieki , oddaje choziaz tobie nie policzy. Ja tez nie chce byc zle zrozumiany-jako do zawodnika bjj Rickson ma full respect, ale wk.urwia mnie opinia u dzieciakow ,ze jest to "best fighter ever", jesli chcialby miec taka opinie to walczylby z kazdym (uznanym) zawodnikiem jesliby tylko ktos rzucil wyzwanie. Przytoczony w tym poscie D.Michalczewski jesliby chcial podtrzymac mit najlepszego boksera w swojej wadze to jechalby do stanow nie zwazajac na koszty i spralby Jonesa, a tak szczekac na siebie zza oceanu to mozna bez konca. Ja rozumiem, ze kazdy liczacy sie zawodnik ceni swoje umiejetnosci i dlatego do bokserow pretensji nie mam o to, ze wyklocaja sie o liczbe zer w kontrakcie ,ale wlasnie na polu VT jest miejsce na cos takiego jak serce do walki i honor zawodnika-dlatego postawa Ricksona i zapewnienia Gracie's ,ze uncle Rickson nastuka kazdemu sa bardzo irytujace. Jakby mial jaja to albo by walczyl albo pokornie odszedl na emeryture...a tak prawdopodobnie dojdzie do ostatniej walki Ricksona i bedzie wielki placz jego zwolennikow, o ile oczywiscie dostanie dobrego zawodnika. Mi zawsze marzyla sie walka Saku-Rickson...wiedzialbym jak dobrze obstawic hehe. pozdr all
chleb zawsze spada na maslo
chleb zawsze spada na maslo
chleb zawsze spada na maslo