Szacuny
1
Napisanych postów
206
Wiek
36 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
2186
Witam,
Lecę 3 miesiąc redukcji. W wielostawowych ćwiczeniach stosuję RAMPę, w ćwiczeniach ze stałym ciężarem stosuję progresję liniową.
Czy stotosowanie progresji liniowej na redukcji ma sens? Zgodnie z założeniami tego rodzaju progresji, w momencie w którym nie jestem w stanie zrobić zalożonego dolnego zakresu powtórzeń na kolejnym treningu cofam się o 3 dokładki ciężaru.
Na masie dziala to super - pomaga uniknąć stagnacji.
Ale na redukcji trudno przeskakiwać mi te ciężary, na których poległem i po których cofnąłem się o 3 dokładki.
Więc czy lepiej lecieć cały czas na stałym, maksymalnym ciężarze, czy lepiej cofąć się z ciężarem, dochodzić do maxa, próbować go pokonać i ewentualne cofać się ponownie?
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
Słabo to Ty się starasz jak Ci sie kończy siła na mc na masie ciała po 2 latach ćwiczeń. Najlepszy plan nie pomoże, jak ktoś się boi wysiłku fizycznego.
Szacuny
1
Napisanych postów
206
Wiek
36 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
2186
rion10, będę bardzo wdzięczny za pomoc. Jadę z takim progresowaniem od dłuższego czasu, nie chciałbym ciągnąć błędu dalej. Jak więc progresować w ćwiczeniach ze stałym ciężarem? Proszę o pomoc!
Szacuny
1
Napisanych postów
206
Wiek
36 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
2186
W ćwiczeniach wielostawowych stosuję rampę, takze wyników Ci nie podam :) stały ciężar z tą metodą progresji stosuje tylko w izolowanych.
Panowie, to jaką metodę przyjąć? Przyznam, ze naszukałem się w swoim czasie od cholery żeby znaleźć sposób progresji działajacy przez dłuższy okres czasu, i ten art. który podesłałem był jednym z niewielu, który znalazłem.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6765
Napisanych postów
62724
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
782634
Ale nie ma metod działających wiecznie po to jest tyle zmiennych parametrów treningu żeby nimi manipulować. Zwłaszcza jeśli jesteś na ujemnym bilansie kalorycznym przy redukcji te ciężary nie muszą iść do góry.
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
Ja tam jestem fanem dzielenia okresów na cykle 6-10 tygodniowe, gdzie sobie zakładasz na (przed)przedostatni trening wchodzenie na maksy z ostatniego treningu (albo ost) i nie ma żadnych cofek w trakcie.
Dla zupełnie początkujących cykle nie mają sensu, bo rzeczywiście można dokładać i dokładać. (Plus osoba zaczynająca od 40-50 kg w wl w pierwszym tygodniu raczej nie jest się w stanie przetrenować w ciągu 6 tygodni)
Co do Twoich pytań: nie ma ankiety, więc pozostaje wróżbiarstwo.