Mikołaj Ludwin - naturalna siła 2017

Marian wrzucałem już jakiś czas temu, podeślę link na priv, bo niestety tutaj nie mogę na forum publicznym.

na dzis się nie przyda bo dziś inne menu ale dawaj bo wykorzytam w przyszłości ;)

arnold69

Bzyku - ziemniorów nie próbowałem jeszcze, muszę kupić

Mortalus - to czarne to petarda jednak nie mojej produkcji, ale robiłem u siebie w domu podobny i znajdziesz go na moim fanpage -> moje imię i nazwisko na face wpisz i wyskoczy

Mikołaj, jeżeli ktoś prosi o przepis lub poradę na forum to miło byłoby, gdybyś tutaj odpowiedział a nie przekierowywał na swój fanpage.
Można byłoby odpisać w takim przypadku na PW lub dac przepis + foto , ewentualnie wtedy napisać o FB, a tak pozostaje niesmak. Regulamin forum jest jaki jest, niektórych rzeczy nie przeskoczymy

siemanko wszystkim,
tak tak to ja jestem autorem ciast FIT, którymi zawsze opychamy się z Mikołajem po wspólnych treningach.
Aktualna forma taka jak Miki przedstawił. Mam nadzieje, że będzie się poprawiać z biegiem czasu.
Zapraszam do siebie, mam nadzieję, że pomożecie, w opierdzielaniu, podpowiadaniu, komentowaniu tego co robie i czego nie robię. Po to tu jesteśmy, żeby sobie pomagać, co nie ? :)
Dopiero raczkuje w tym sporcie, dlatego liczę na porady. :)


Zmieniony przez - dziubsiy w dniu 2017-01-17 18:18:38

Klejone telefonem :D

Banan - ok, przyjąłem.

------------------------------------------------------------------------

dziubsiy już mnie wyręczył i wrzucił filmik ze wspólnego treningu ogólnie lajtowo ćwiczę co sami widzicie a coś takiego już mnie męczy niestety. Muszę przyznać, że sam zauważyłem kilka błędów technicznych. Chcę częściej nagrywać takie filmiki, bo nawet nie byłem świadomy jak to wygląda z boku. Wartość edukacyjna jest wysoka i moim zdaniem warto się nagrywać

waga na czczo 95,0kg czyli cały czas stabilnie, więc jestem zadowolony. Kreatyna mnie trzyma



Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2017-01-17 19:44:45

Siemanko !

17.01-23.01

Aktualnie trenuję 3x w tygodniu FBW, cardio również 3x 20min oraz 1 sesja baseniku tygodniowo (ale pływam te 40-50min, a nie, że jacuzzi i hulaj dusza ). Treningi niestety są bez mocy totalnie, brakuje motywacji i już nawet nie czuję jabłczanu kreatyny. Naprawiłem mój domowy orbitrek i rozpatruję rozpoczęcie redukcji bez mocniejszych odżywek, ale chyba szkoda mi na to mięsa. Wiem, że ostatnio ciągle tu narzekam ale to mój dzienniczek ucznia i se będę robił co se chce

Nie mogę narzekać na samopoczucie, libido i sprawy niezwiązane z siłownią. Natomiast kulturystyka na okres roztrenowania poszła mocno w cień. Trochę mi tego brakuję, bo lubię być na obrotach i robić ostry progres. Prawdopodobnie odpalam bombowiec gdzieś na początku marca, ale w planach mam jeszcze wylot do Hiszpanii, więc chyba dopiero po tym tripie pocisnę.

Z nowości również podjąłem decyzje i zmieniłem siłownię na McFit we Wrocławiu. Teraz będę tam trenował siebie i swoich podopiecznych, więc jeśli zobaczycie mój ryj to śmiało można się przywitać

Dieta

O ile to można tak nazwać powiem tak, średnio 4 dni w tygodniu trzymam niskie węgle (poniżej 200g), kcal w okolicach 3200. Pozostałe 3 dni to raczej misz-masz

2 pierwsze "fit-posiłki", potem coś mnie na lody wzięło i pobiłem rekord. Zjadłem na raz cały litr









Ogólnie ten okres jest dość nudny pod kątem dietetyczno-treningowym - tzn. nic ciekawego się nie dzieje i sam nie wiem co tu Wam pisać poza tym, że się opyerdalam i jem śmieci Tak jak mówie trochę meczące to jest, bo człowiek chciałby już ruszyć do przodu. Zaciskam zęby i te kilka tygodni jeszcze przemęczę. Wiem, że na dobre to wyjdzie lada moment machnę badanka to też dam Wam znać co w trawie piszczy, może kogoś to ciekawi.


Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2017-01-23 23:09:19

Dobra szama! I jak wrażenia z McFita. Dla mnie tam sprzęt jest dramatyczny. Jedynie strefa cardio i tapeta na ścianach na plus.

Dzięki Bzyku fajnie to czytać tym bardziej, że Twoja szama rozpyerdala system

Trenowałem tam już dwukrotnie i bardzo mi się podobało pod kątem sprzętu. Bardziej martwię się o ilość ludzi, dlatego jutro idę na 7 ale coś tam więcej poćwiczę regularnie to dam znać czy to była dobra decyzja czy nie.

a ile już trwa u ciebie ten okres bez soku?