Dzieki za zyczenia i najlepszego.
Czolgu, wiesci z frontu sa fatalne. Rodzice przyjechali, to bylo z kim dzieci zostawic, wiec zona do planowanego sylwestra, niespodziankowo, zorganizowala mi powrot do przeszlosci, czytaj fansa urodziny i sylwester - to nie moze skonczyc sie dobrze
. No to pojechalim
Mial byc sylwester wyjazdowo, czyli dospac w hotelu i wracac. Zrobily sie cztery dni poza domem i swiadomoscia
Jeszcze fans na straty nie jest spisany i 3 doby potrafi na pelnych obrotach sie bawic
I fajnie, jeszcze z 24h i wszelakie srodki umilajace zabawe (i trzymajace na nogach) wyparuja i powrot do codziennosci.
Trening w pupce, nie zrobilem gwozdzia zeszlotygodniowego planu - 5ek w siadach(mialy byc 30go) i teraz srednio wiem szto mnie dielac. Dowloklem sie do pracy a to juz Sroda, chodzi mi po glowie jednak powtorzyc caly zeszly tydzien, zeby sie na te piatki znowu naladowac. Z drugiej strony moge je walnac dzisiaj a plan na ten tydzien zrobic dzien po dniu bo i tak wyglada niepozornie.
A u Ciebie jakie wiesci?