Szybkie newsy ze świata sportów walki

UFC

Wygrana walka Marca-Andre Barriault z Oskarem Piechotą uznana za nierozstrzygniętą po oblanych testach antydopingowych

Marc-Andre Barriault po trzech przegranych walkach w UFC, w końcu odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Oktagonie 20 czerwca w pojedynku z Oskarem Piechotą na gali UFC on ESPN 11. Wygrana ta została jednak cofnięta po pozytywnym wyniku testu antydopingowego.

W środę, pierwsze zwycięstwo Barriault’a w organizacji, zdobyte przez TKO w pierwszej rundzie walki z Oskarem Piechotą UFC Vegas 3, zostało zmienione przez Komisję Sportową Stanu Nevada (NAC) na walkę nierozstrzygniętą. Powodem zmiany wyniki walki jest pozytywny wynik testu antydopingowego Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA), w którym Barriault uzyskał wynik na obecność ostaryny w organizmie – „selektywny modulator receptorów androgenowych (SARM), który nie jest zatwierdzony do stosowania u ludzi ani do konsumpcji w USA, ani w żadnym innym kraju” – według USADA.

Barriault został zawieszony na dziewięć miesięcy, ukarany grzywną w wysokości 2,100 dolarów i musi zapłacić opłatę za rozprawę w wysokości 254,38 dolarów, o czym poinformował urzędnik komisji.

5 sierpnia Barriault wydał oświadczenie na łamach MMAJunkie. Zaprzeczył wszelkim zarzutom o naruszenie zasad i twierdził, że nie wiedział w jaki sposób ostaryna została wprowadzona do jego organizmu.

Oświadczenie Barriaulta:

Marc-Andre Barriault

„Po komunikacie z Nevada State Athletic Commission (NSAC) w zeszłym tygodniu, chciałem wyjaśnić obecną sytuację wszystkim moim fanom, mediom i wszystkim zaangażowanym w mieszane sztuki walki.

W zeszłym tygodniu zostałem poinformowany, że próbka pobrana po walce, którą dostarczyłem NSAC w nocy po mojej ostatniej walce 20 czerwca 2020 roku, dała wynik pozytywny na bardzo niski poziom (około 190 pikogramów lub 190 cząsteczek na bilion) zakazanej substancji, ostaryny. Przede wszystkim chcę, aby wszystko było jasne, nie stosowałem ostaryny celowo, ani nigdy świadomie nie używałem żadnej zakazanej substancji w całej mojej karierze. Od początku mojej kariery zawodowej byłem 3 razy testowany przez komisję sportową w Quebeku, a łącznie 7 razy w ramach programu UFC/USADA i zawsze otrzymywałem wynik negatywny.

Od czasu, gdy dowiedziałem się o tym w zeszłym tygodniu, dowiedziałem się sporo o ostarynie, a konkretnie o tym, że jest ona powszechnie spotykana jako zanieczyszczenie o niskim poziomie w niektórych suplementach diety, często na poziomach, które nie przynoszą absolutnie żadnych korzyści zwiększających wydajność. Mocno wierzę w to, że zanieczyszczenie suplementem jest powodem mojego dodatniego wyniku i aktywnie współpracuję z UFC nad przeglądem i testowaniem suplementów, których używałem przed moją walką 20 czerwca, w nadziei na identyfikację winowajcy.

Chociaż jestem bardzo rozczarowany tym rozwojem sytuacji, z niecierpliwością czekam na ostateczne wyjaśnienie mojego wyniku testu z niskim poziomem, na pełną współpracę z NSAC i na szybki powrót do pracy w Oktagonie.”

30-letni Marc-Andre Barriault, będzie mógł wrócić do rywalizacji od 20 marca przyszłego roku.

mmafighting.com

Yair Rodriguez zawieszony na sześć miesięcy za naruszenia polityki dotyczącej pobytu

Problemy Meksykanina z USADA.

Wczoraj USADA poinformowała o nałożeniu kary sześciu miesięcy zawieszenia na Yaira Rodrigueza (13-2 1 NC, 8-1 1 NC w UFC, #4 w rankingu UFC), który trzykrotnie naruszył politykę dotyczącą pobytu. Każdy zawodnik UFC jest zobligowany do podawania miejsca swojego pobytu tak, by Agencja mogła w każdej chwili przeprowadzić testy.

Trzykrotne naruszenie tych zasad prowadzi do zawieszenia zawodnika na rok. USADA nie uznało zachowania Yaira za podejrzane lub mające na celu oszukiwanie Agencji tak, więc jego kara została skrócona do pół roku. Obowiązuje ono od 8 września tak, więc Rodriguez będzie mógł zawalczyć już w marcu 2021r.

Meksykanin nie jest pierwszym zawodnikiem UFC zawieszonym za takie wykroczenie, wcześniej takie kary otrzymali m.in. Donald Cerrone i Nick Diaz.

Cody Garbrandt Instagram

Cody Garbrandt liczy na powrót do Oktagonu w marcu i pojedynek o tytuł z mistrzem Deivesonem Figueiredo

Dla Cody'ego Garbrandta kilka ostatnich miesięcy było trudnym okresem, ale były mistrz wagi koguciej UFC nadal liczy na walkę o tytuł w swoim powrocie do Oktagonu.

Cody Garbrandt (12-3 MMA, 7-3 UFC), który miał zadebiutować w wadze 125 funtów w starciu z mistrzem Deivesonem Figueiredo na UFC 255, został zmuszony do wycofania się z powodu rozdartej żyły w ramieniu czego powodem był zakrzep krwi. Zamiast tego Figueiredo stanął do walki z Alexem Perezem, którego poddał w pierwszej rundzie.

Kilka tygodni po wycofaniu się, Garbrandt ujawnił, że ma do czynienia z różnymi innymi problemami zdrowotnymi, takimi jak zawroty głowy, zapalenie płuc i mgłę umysłową, które rozpoczęły się, gdy w sierpniu uzyskał pozytywny wynik testu na COVID-19.

Na drodze do pełnego wyzdrowienia, Garbrandt nadal przyjmuje leki przeciwko krzepnięciu krwi, ale ma nadzieję, że do pierwszego kwartału 2021 r. będzie w pełni zdrowy. W międzyczasie Figueiredo (20-1 MMA, 9-1 UFC) ma już zaplanowaną kolejną obronę tytułu przed Brandonem Moreno w głównej walce na gali UFC 256, a Garbrandt uważa, że Figueiredo szybko rozprawi się z "The Assassin Baby".

Cody Garbrandt

"Mam wrażenie, że przejedzie się po tym dzieciaku", powiedział Garbrandt w rozmowie z ESPN. "To kolejna owieczka udająca się na rzeź, i to dobrze. Niech zbuduje ten szum, niech zbuduje ten status „niesamowitego zawodnika”, aż wniesiesz to do walki. Nie będzie żadnego odpuszczania w walce ze mną. Jestem podekscytowany tą walką."

Garbrandt jest pewny, że nie będzie miał problemów z zejściem do 125 funtów, ujawniając, że na co dzień chodzi w wadze 143 funtów. Garbrandt spodziewa się powtórzyć sukces, jaki odniósł, gdy zdetronizował byłego mistrza wagi koguciej Dominicka Cruza, stosując podobną strategię, by wyeliminować Figueiredo.

Cody Garbrandt

"Ci faceci stoją przed nim i właśnie dlatego ich bombarduje. Ja za dużo się ruszam. Za szybko wchodzę w akcję i z niej wychodzę. Wielu z tych zawodników też nie wie, jak walczyć w obronie. Wszyscy nastawiają się na wywieranie presji.

Mój plan na walkę będzie taki, jak walczyłem z Dominickiem Cruzem. Teraz, on nie jest Dominickiem Cruzem. On jest niezdarny w stójce. Dominick dużo się ruszał. Jest bardzo nieortodoksyjny, zadaje ciosy i kopnięcia pod dziwnym kątem, więc zawsze musisz być wysoko na nogach, a ja poprawiłem wiele ze swoich rzeczy."

Po wejściu na szczyt w 2017 roku, Garbrandt przegrał trzy kolejne walki, wszystkie przed czasem, ale był w stanie odbić się od tych porażek, kiedy znokautował Raphaela Assuncao na UFC 250 w czerwcu. Przez wzgląd na wszystkie wzloty i upadki w swojej karierze, 29-letni Garbrandt oczekuje, że jego doświadczenie i rozwój będą odgrywały główną rolę w starciu przeciwko Figueiredo.

Cody Garbrandt

"On wydobędzie we mnie to, co najlepsze, a ja czuję, że wydobędę w nim to, co najlepsze. Po prostu czuję się, jakbym był lepszym zawodnikiem. Mam większe IQ walki, nauczyłem się na własnych błędach. On miał tylko jedną porażkę, ja miałem trzy na szczycie, i to są te zmienne. Stoczyłem pięć rund z jednym z najlepszych zawodników na świecie, aby to osiągnąć. Brałem udział w tych wielkich pojedynkach, brałem udział w tych zaciętych walkach i wiem, jak lepiej kontrolować swoje emocje."

Parę dni od FEN 31 już minęło, więc łapcie świeży wywiad z Kacprem Formelą o swojej wygranej walce. Na spokojnie po odpoczynku omówił co i jak ;)

Wyżej się nie dodał link, dodaje tutaj.

Formela kozak gostek

Andre Galvao Instagram

Andre Galvao ogłosił plany powrotu do MMA w 2021 roku

Andre Galvao jest jednym z największych nazwisk w grapplingu, a w wieku 38 lat wciąż jest na szczycie jako panujący mistrz ADCC. Jednak Galvao przymierza się do powrotu do rywalizacji w formule MMA w 2021 roku.

W pewnym momencie Galvao miał nawet obiecującą karierę w MMA, w której walczył zarówno w DREAM jak i Strikeforce zdobywając rekord 5-2. Zdecydował się jednak zakończyć rywalizację w mieszanych sztukach walki, aby skupić się na grapplingu. Nastąpiło to po porażce przez TKO w pierwszej rundzie jego siódmej walki z rąk przyszłego mistrza wagi półśredniej UFC Tyrona Woodleya w 2010 roku na gali Strikeforce.

Teraz wygląda na to, że Galvao nie skończył jeszcze kariery w MMA. Legenda BJJ ogłosił na portalach społecznościowych, że planuje powrót do klatki po dekadzie od swojej ostatniej walki, planując go na 2021 rok. Tak się składa, że zapowiedź ta pojawiła się niecały tydzień po tym, jak protegowany Galvao, Lucas "Hulk" Barbosa, ujawnił, że zadebiutuje w MMA w 2021 roku.

Andre Galvao

„Jeśli nie wiedziałeś o tym... teraz już wiesz.

7 walk, 5-2-0 w ciągu 2,5 roku. W latach 2008-2011 rywalizowałem w MMA. Tak. Wielu zawodników BJJ było z tego zadowolonych przez te lata. Mieli szansę na zdobycie moich tytułów mistrza świata.

Nie walczyłem na Mistrzostwach Świata w latach 2009-2012. Tak! Oni wszyscy byli z tego powodu bardzo szczęśliwi. Mogłem wygrać jeszcze kilka tytułów mistrza świata w BJJ. Haha!

W tamtych czasach nie miałem żadnych zapasów ani tytułów mistrza świata ADCC. Moja rywalizacja w no-gi jest teraz inna.

Walczyłem tylko z najlepszymi zawodnikami, nigdy nie myślałem o stworzeniu mojego kartelu... Byłem gotowy na każdego.

Szacunek dla wszystkich moich przeciwników.

@jeremiahmetcalf72 @mikeygb #johnalessio #LukeStwart @jorgepatinomacaco @jason_highwalker @twooodley

Wszyscy moi przeciwnicy mają o wiele większe doświadczenie niż ja.

Chcę pokazać światu, że potrafię to zrobić!

Chcę wrócić i pokazać światu, że potrafię to zrobić dobrze.

Boski plan...nie mój plan.”

https://www.instagram.com/p/CIMUUU-Js1r/

Póki co, nie wiadomo dla której organizacji miałby walczyć Andre Galvao, ale sądząc po tagach pod wpisem na Instagramie wynika, że Brazylijczyk jest zainteresowany rywalizacją w UFC, Bellatorze i ONE Championship.

Mike Roach/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Bellator i PFL nie są zainteresowane zakontraktowaniem Yoela Romero w przeciwieństwie do BKFC

Kiedy ogłoszono, że Yoel Romero został zwolniony z UFC, od razu pojawiły się komentarze, że zawodnik wagi średniej podpisze kontrakt z Bellatorem lub PFL. Jednak w poniedziałek ogłoszono, że obie organizacje nie są zainteresowane zakontraktowaniem 43-latka. Tymczasem BKFC jest gotowe podjąć negocjacje z Kubańczykiem.

Według raportu Ariela Helwaniego z ESPN, Bellator i PFL – organizacje nr 2 i nr 3 w Stanach Zjednoczonych – nie są zainteresowane pozyskaniem Romero.

Ariel Helwani

„Zaskakująco, powiedziano mi, że Bellator nie jest zainteresowany. Powiedziano mi również, że PFL też nie jest zainteresowane.”

https://twitter.com/espnmma/status/1336032049786970113?s=20

Jedną z opcji, gdzie mógłby trafić Romero jest organizacja BKFC i okazuje się, że David Feldman z Bare Knuckle Fighting Championship ma nadzieję na spotkanie z Yoelem Romero w najbliższych dniach, aby negocjować warunki umowy.

David Feldman

"Jesteśmy bardzo zainteresowani. Jakże moglibyśmy nie być? On ma w sobie talent do rywalizacji w BKFC. Byłby mile widzianym dodatkiem, zobaczymy czy uda nam się to zrobić", powiedział Feldman w rozmowie z BJPENN.com.

Ciekawe jest, że BKFC jest zainteresowane Yoelem Romero, podczas gdy kilka tygodni temu, powiedzieli, że nie są zainteresowani podpisaniem umowy z innym weteranem UFC Andersonem Silvą. Feldman powiedział, że chcą skupić się na budowaniu własnego talentu, ale organizacja widzi w Romero coś wyjątkowego.

Kolejną rzeczą, o której należy wspomnieć jest to, że Yoel Romero mógłby przejść do wagi półciężkiej. Informację taką przekazał w rozmowie z Michaelem Fiedelowi, menadżer Kubańczyka, Malki Kawa.
https://twitter.com/MichaelFiedel/status/1336031062087135234?s=20

Yoel Romero nie walczył od czasu, gdy przegrał z mistrzem wagi średniej Israelem Adesanya na UFC 248 w walce o tytuł. Przed tą porażką, Romero przegrał dwie inne walki z Paulo Costą i Robertem Whittakerem.

To, czy Yoel Romero zechce walczyć w BKFC jest w tej chwili niewiadomą. Jednak ze względu na to, że Bellator i PFL nie są nim zainteresowane, rywalizacja na gołe pięści może być dla niego najlepszą opcją na kontynuowanie kariery.

sportsweek.org

Ali Abdelaziz zapytał Tony’ego, czy wie, że jego grupa promotorska proponowała kontrakt Justinowi Gaethje

Menadżer MMA Ali Abdelaziz powiedział Tony’emu Fergusonowi, że jego grupa promotorska próbowała podpisać kontrakt z jego ostatnim pogromcą Justinem Gaethje po ich walce na gali UFC 249.

Ali Abdelaziz jest menedżerem kilku wybitnych zawodników UFC, w tym Justina Gaethje, mistrza wagi lekkiej UFC Khabiba Nurmagomedova, mistrza wagi półśredniej UFC Kamaru Usmana, zawodnika wagi koguciej UFC Frankiego Edgara i wielu innych. Dominance MMA jest dziś jedną z czołowych grup promotorskich w MMA, ponieważ kilku z jej zawodników zostało mistrzami UFC, nie wspominając już o wielu innych zawodnikach Abdelaziza, którzy są na ogół jednymi z najlepiej opłacanych zawodników w organizacji UFC.

W odpowiedzi na wpis Belala Muhammada na Twitterze, który w żartobliwy sposób poprosił Tony’ego Fergusona o odblokowanie go na Twitterze, Abdelaziz zadał mu własne pytanie. Zapytał on „El Cucuy’a”, czy wie, że jego grupa promotorska Ballengee Group zaoferowała Justinowi Gaethje kontrakt po tym, jak pokonał Fergusona na UFC 249.

Ali Abdelaziz

„Tak, mam pytanie do Tony’ego Fergusona, czy wiesz, że twój zespół menadżerski próbował zakontraktować Justina Gaethje po tym jak skopał ci tyłek? Zawsze kończysz z jakimiś popieprzonymi ludźmi, ale nie martw się, spoliczkuję ich za ciebie.

Jeśli zaprzeczą, mam screeny i opublikuję je wszędzie.

A, jeszcze jedno, powodzenia w przyszły weekend mistrzu ;)”

https://twitter.com/AliAbdelaziz00/status/1336063972689149953?s=20

To na pewno ciekawa informacja od Abdelaziza. Choć Dominance MMA jest jedną z najlepszych grup promotorskich w branży, Ballengee Group szybko awansuje w rankingu i w krótkim czasie podpisała umowy z czołowymi zawodnikami. To, że Abdelaziz podzielił się tym, że chcieli ściągnąć do siebie Gaethje, jest z pewnością bardzo interesującą informacją. Oczywiście Dominance MMA nigdy nie pozwoliłaby Ballengee na zdobycie jednego z jej najlepszych zawodników, ani też nie było żadnych przesłanek, aby sądzić, że Gaethje rozważa zmianę zespołu.

Dave Kotinsky/Getty Images

Scott Coker wyjaśnił dlaczego nie chciał ściągnąć Yoela Romero do Bellatora

Prezydent Bellatora, Scott Coker wyjaśnił, dlaczego jego organizacja nie jest zainteresowana podpisaniem kontraktu z zawodnikiem wagi średniej Yoelem Romero, który został zwolniony z UFC.

UFC zwolniło Yoela Romero w zeszłym tygodniu w ramach redukcji znacznej liczby 60 zawodników do końca 2020 roku. Decyzja o zwolnieniu Romero była wielką niespodzianką, biorąc pod uwagę, że niedawno walczył o pas z mistrzem Israelem Adesanya w swojej ostatniej walce na UFC 248. Jednak w związku z decyzją UFC, wiek 43 lat Romero i jego trzy porażki z rzędu były powodem zwolnienia. Prezydent UFC, Dana White, powiedział, że cięcia mają na celu znaleźć miejsce dla nowych zawodników i nie mają nic wspólnego z cięciami kosztów w związku z COVID-19.

Kiedy Romero stał się wolnym zawodnikiem, fani i media natychmiast zaczęli spekulować o nowej organizacji, która ściągnie do siebie Kubańczyka. Oczywistym pierwszym wyborem poza UFC dla zawodników w Ameryce Północnej jest Bellator, więc naturalnie wydawało się, że jest to idealne połączenie. Jednak Bellator nie jest zainteresowany podpisaniem kontraktu z Romero. Rozmawiając z MMAjunkie.com, Scott Coker wyjaśnił, dlaczego jego organizacja nie chce mieć w swoich szeregach „Żołnierza Boga”.

Scott Coker

„Dostaliśmy telefon od jego menadżera (Malki Kawa), a pierwotnie właśnie odpuściliśmy. Jeśli spojrzeć na nasz spis, ilu mamy zawodników i ile walk zamierzamy rozegrać, to jest tylko tyle miejsca w telewizyjnych transmisjach. W pewnym sensie uciekliśmy od podpisywania kontraktów z gubymi rybami, które kiedyś ściągaliśmy. To dlatego, że nadchodzą tacy faceci jak A.J. (McKee). Ilima-Lei (Macfarlane) staje się zawodniczką walki wieczoru.

Zasadniczo budujemy swoją listę zawodników od dołu do góry. Mamy wielu wspaniałych zawodników, którzy są na liście, którą zbudowaliśmy w ciągu ostatnich czterech do pięciu lat. Zmierzaliśmy w innym kierunku. Byłem zadowolony z tego, żeby nie dodawać teraz nikogo do listy.”

Chociaż Coker powiedział, że Bellator nie zakontraktował Romero, nie zapomniał wspomnieć, że w przyszłości może się to zmienić. W tym momencie Romero może rozważyć inne opcje w tym również poza MMA, z BKFC jako jedną z organizacji, która jest nim zainteresowana. O ile będzie chciał spróbować swoich sił w boksie na gołe pięści. Mimo zapaśniczego zaplecza, Romero jest również bardzo zdolnym bokserem, co czyni go łakomym kąskiem dla BKFC. Póki co, Yoel Romero pozostaje wolnym zawodnikiem.