Moja rozkmina:
Kownacki vs Helenius - powtórka z rozrywki. Adam idzie do przodu i bije jak szalony, aż nadziewa się na kontrę. Uwielbiam Adama i życzę mu jak najlepiej, ale jego taktyka starcza tylko na bumów raczej. W sumie to się dziwię jakim cudem wygrał młockarnię z Arreolą. Kilka lat temu Christobal by go raczej ogarnął jakby walczyli... eeee.... tzn. "bili się". Chciałbym żeby Adam zaskoczył. Poprawił defensywę, klinczował kiedy trzeba i nie chciał za wszelką cenę znokautować brodatego.
Fury - Wilder III
Nie do końca się zgadzam, że w pierwszej walce powinien wygrać Fury i że dominował. Fury robił dużo przeciągu machając rękami w powietrzu i uderzając w gardę. Wilder dwa razy go posłał na deski. Trafiał mocnymi ciosami, chociaż zadał ich mniej. Moim zdaniem to była wygrana Wildera na punkty. II walka - dominacja Furego - bezdyskusyjnie. Słusznie przerwana przez sędziego.
Ogromny hype na króla cyganów. Obstawiam przewrotnie Wildera przez K.O. Fury miał ostatnio sporo problemów. Nie wygląda najlepiej. Wilder trenował w skupieniu praktycznie od porażki. Wiele osób powiedziało, że zmiana sztabu trenerskiego to błąd. Ale poprzedni sztab wystarczał na wszystkich oprócz Furego... więc? Gorzej, niż w poprzedniej walce nie może być. Wilder przez całą karierę opierał się na zadaniu jednego ciosu prawą ręką. Myślę że nowy sztab poprawił jego lewą oraz defensywę. Na filmikach z treningów widać że Wilder ma teraz lepszą koordynację ruchową. IMO rozwinął się jako bokser. Na rozchwianego Furego, który miał ostatnio osobiste przejścia może to wystarczyć. Poza tym Tyson emanuje nonszalancją bardziej niż zwykle - a historia boksu niejednokrotnie pokazała jak się to często kończy ("Satujdej sandej bejbi ju gołin dałn")

Kibicuję Furemu bo go lubię, ale obstawiam Wildera przez K.

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !