Szacuny
250
Napisanych postów
678
Wiek
50 lat
Na forum
1 rok
Przeczytanych tematów
16230
Aktualnie moja seria robocza na przód to 100kg, a na tył 90kg, więc te różnice są, ale nie jakieś dramatyczne. Niemniej faktycznie warto zacząć delikatnie. Szczególnie, że - jak wszyscy się zgadzamy - jest bardziej kontuzjogenne. A zatem podstawa to suwnica i odpowiednia technika ruchu.
Szacuny
250
Napisanych postów
678
Wiek
50 lat
Na forum
1 rok
Przeczytanych tematów
16230
Odnoszę wrażenie, iż trening na siłowni aktywuje zdecydowanie inne partie mięśni niż czynności życiowe, że tak powiem. I o to chyba chodzi właśnie. A w dobie maszyn to jeszcze pozostaje kwestia izolacji. Jak komuś nie leży jakieś ćwiczenie to nie robi - proste. Nic na siłę, a więcej ćwiczenia instynktownego tj. wsłuchiwania się w odpowiedź swojego organizmu.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6838
Napisanych postów
62860
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
784482
To jest oczywiste. Ile razy w życiu codziennym ktoś wykonuje ruch wyciskania leżąc czy pompek na poręczach. Mówimy tutaj o treningu siłowym jako wsparcie kształtowania sylwetki. Choć w pewnym zakresie też ma to wpływ bo ktoś kto robi martwy ciąg będzie silniejszy i łatwiej mu będzie podnieść coś z ziemi. Tyle, że w codziennym życiu jeśli coś podnosimy to rzadko sztangę, która łatwo złapać. Częściej jakieś dziwne rzeczy, które nie są zbyt poręczne.
Ale tak jak piszesz asortyment ćwiczeń jest ogromny więc jest w czym wybrać.
Szacuny
250
Napisanych postów
678
Wiek
50 lat
Na forum
1 rok
Przeczytanych tematów
16230
Ja robię wyciskanie zza głowy sztangi, ale np. właśnie martwy ciąg nie. Obawiam się o swój kręgosłup - dolny jego odcinek. A w życiu... masz rację, że często do podniesienia są rzeczy mniej poręczne niż sztanga, ale podnosząc coś, lepiej kucnąć i robić to "z nóg" wstając. Mniej się obciąża odcinek lędźwiowy. Czyli też ten martwy to tak sobie jest praktyczny... Moim zdaniem w hipertrofii przewartościowane ćwiczenie - jedynie zostawiłbym trójboistom czy tam strongom.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6838
Napisanych postów
62860
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
784482
Ale martwy ciąg nie niszczy kręgosłupa wbrew pozorom ma na niego pozytywne działanie. Poza tym jest jeszcze inny aspekt martwego ciągu ale o tym za chwilę.
Kręgosłup niszczy zła technika, zbyt duże ciężary niedostosowane do naszych możliwości, źle dobrana wersja martwego ciągu.
Ćwiczenie sam w sobie jest świetne, ale jego dużo zaletą jest to, że jest globalne czyli wzmacnia całe nasze ciało, grzbiet oczywiście, ale też nogi, tylną taśmę, siłę chwytu, stabilizację centralna itd.
Dlatego ćwiczenie samo w sobie jest mega wartościowe.
Zmieniony przez - rion10 w dniu 2025-02-25 09:41:21
Szacuny
250
Napisanych postów
678
Wiek
50 lat
Na forum
1 rok
Przeczytanych tematów
16230
Wydaje mi się, że przy każdym ćwiczeniu zła technika przynosi więcej kłopotów niż pożytku. Łatwiej zachować dobrą technikę na maszynach i te preferuję. Szczególnie, iż w pewnym wieku zmieniają się nieco priorytety.
Szacuny
5
Napisanych postów
40
Wiek
60 dni
Na forum
61 dni
Przeczytanych tematów
322
A propos techniki, to nurtuje mnie pewien fakt że po treningu martwego ciągu czuje pompe na tylnych aktonach barków, może być jakiś błąd w technice? ponieważ w róznych artykułach co czytałem piszę że ten miesięń nie jest zaangażowany w tym ćwiczeniu