heh.
trudno powiedziec z jakiego powodu, organizm roznie reaguje na rozne bodzce

, ale lekarka mi powiedziala ze mozliwe jest to ze kolczyk ktory mialam byl zlej jakosci.. tak wiec u Ciebie mogloby sie to zgadzac - w koncu wypadal Ci krysztalek, a to zle swiadczy o jakosci kolca. Ja proponuje isc do lekarza,bo nie ma sensu zwlekac... U mnie tez to wygladalo jak pryszcz taki ropny maly, potem zmniejszylo sie w ogole a potme bylo znow wieksze,az do usuniecia.. teraz jest slad,ale minimalny,ale w kazdym razie nie zeszlo do konca
jak pojdziesz do lekarza i powie ze bedzie to wypalal azotem to sie nie wystracz to nie jest straszne,chociaz ja sie okropnie balam przed bo czytalam ze jak wypalaja azotem kurzajki to strasznie boli i sie tym zasugerowalam ale babka mowi ze kurzajka to cos innego bo to siedzi w skorze i ona musi mocniej to robic,a to co ja mialam to tylko tak delikatnie i w ogole... w jakich warunkach mialas przekluwane?byl tam autoklaw,miala rekawiczki,igla itd? jesli masz to co ja to stawiam na kolczyk zlej jakosci... organizmy widocznie je odrzucily, a co ciekawe mi sie to zrobilo po 2 miesiacach od przeklucia

kiedy juz wydawalo sie ze jest okay (mialam juz ten dobry kolczyk a nie ten z kulka na koncu)

takze eh...