Praca jak praca, coś robić trzeba. Ja osobiście jeżeli nie uda mi sie dostać do Straży Granicznej to tez staram sie do policji i mam za przeproszeniem w piżdzie co inni będą o mnie myśleć. No ale mam nadzieje ze z SG wypali. Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Cięzka praca?
Znajomy lat 41.
Juz na emeryturze.
Opowiadał jak to było "w pracy".
Po 8 godz do domu, coś porpbić można z domem itp.
Mówił że w pracy to tak naprawde sobie odpoczął
Wiem że mała kasa, ale woel siedzieć 8 godz, na jakiś wypadek pojechać itp (dostac w ryj od kiboli - joke
) i dostać 1000 niz pop*****lać 12 godz na budowie za na przykład 150 czy 2000.
Pozatym uwielbiam adrenaline i ryzyko
Dlatego tez będe chciał sie gdzies tam dostać.
Ale problem jest taki że najbliższa szkoła policyjna jest 200 km odemnie
Pozdro
Znajomy lat 41.
Juz na emeryturze.
Opowiadał jak to było "w pracy".
Po 8 godz do domu, coś porpbić można z domem itp.
Mówił że w pracy to tak naprawde sobie odpoczął

Wiem że mała kasa, ale woel siedzieć 8 godz, na jakiś wypadek pojechać itp (dostac w ryj od kiboli - joke

Pozatym uwielbiam adrenaline i ryzyko

Dlatego tez będe chciał sie gdzies tam dostać.
Ale problem jest taki że najbliższa szkoła policyjna jest 200 km odemnie

Pozdro
...
Napisał(a)
Ogólnie uważam że pały to szmaty ale trzeba spojrze z drugiej strony jak by ich nie było to mielibysmy tu meksyk wyszedł byś do sklepu oddalonego o 5 metrów a w nim już by nic nie było bo by go całego owalili albo jescze lepiej nie doszedł byś wogóle do niego bo by cie ktoś na ulicy pociął więc tak jest prawda panowie policja jest potrzebna i ktoś musi tą robote odwalac.
Jwśli już to robisz rób to z głową wszystko jest dla ludzi ale z umiarem:)
...
Napisał(a)
Ogólnie uważam że pały to szmaty (...) policja jest potrzebna i ktoś musi tą robote odwalac.
aha

...
Napisał(a)
hulk to byl wywód końcowy moim osobistym zdaniem jest to ze sa szmatami ale sa potrzebni i moje zdanie nie ma tu nic do tego
Jwśli już to robisz rób to z głową wszystko jest dla ludzi ale z umiarem:)
...
Napisał(a)
Nie polecam iść do Policji. Muj stary już pracuje 16 lat tam. I już tyle razy był bliski kalectwa lub nawet utraty życia. Zawsze opowiada mi o tym co się stało i w jakich był cieżkich sytuacjach. Nikomu nie poleca tej pracy ale musiał do niej iść bo nie miał innego wyjścia a lepsza taka praca niż żadna.
...
Napisał(a)
Byłbym wdzięczny, gdybys opisał dokładniej, jakie to "przygody" miał twój ojciec. Z góry dziekuje :)
...
Napisał(a)
No dużo różnych miał. Opisze te które najbardziej pamiętam. Naprzykład patrolował z kolegom ulice gdzieś tam w środku miasta i nagle z jakiejś kamienicy wybiegł taki koleś z siekierkom i leciał na tate, a on wycelował do niego pistoletem a tamten typ powiedział że jak on go nie zaszczeli to on go zabije tom siekierkom. Muj starszy nie wiedział co zrobić i ten koleś już na niego podnoisł sikiere ale ten kolega taty rzucił się na niego i go jakoś obezwładnił. Potem okazało się że to jakiś p***b z żółtymi papierami. Albo kiedyś przyjechali we dwuch to jakiegoś kolesia bo na niego ktos tam zadzwonił że coś tam i stali pod jego drzwiami i dzwonili. I nagle drzwi przebiła taki jakby dzida czy włócznia nie wiem co to było ale takie długie i ostre. I to przeszło jakies 15cm obok mojego starszego. Gdyby stał naprzeciwko drzwi to wbiło by sie to w niego. Miał bardzo duże szczęście. Potem wjechali temu kolesiowi na chate i tam on miał pod łóżkiem jakomś kolekcje noży czy karabinów czy coś takiego. Jeszcze kiedyś było coś takiego że jechali radiowozem prze jakomś tam groźnom dzielnice i ludzie wylecieli i chcieli im spalić ten radiowóz i musieli co chwile wychodzic i pałować ich bo nie mogli przejechac tam. I ci ludzie rzucali koktajle w ten smaochód i musieli uciekac z niego. Tata ma tym bardziej prze******e bo pracuje w oddziałach prewencji a oni to głównie mecze zabezpieczają. Kiedys miał takiego Prze***o dowudce że jak się coś źle zrobiło to lał. Kiedyś starszy nie zaniósł gdzieś tam jakichś tam ważnych dokumnetów i ten dowódca mu z obrotu w twarz za****ł i potem go zaczął lać że cały obity przyszedł do domu. I wszystkich tak lał ale już go zwolnili za nadużywanie swoich możliwość czy coś takiego. I wogule na tych meczach to majom tylu rannych zawsze co nieraz kończy się kalectwem. Ostatnio mi obowiadał że jakiemuś młodemu chłopakowi co go dopiero przyjęli na meczu obrzucili kawałkami chodnika. Miał coś ponad dwadzieścia pare lat, a teraz bedzie kalekom do końca życia. Miał wstrząs mózgu i coś tam jeszcze. Muj starszy nikomu nie poleca iść do policji bo tam jest tak że musisz liczyć sie z tym że dzisiaj żyjesz a jutro juz nie. Najważniejszą rolę w policji odgrywa psychika.
...
Napisał(a)
masz soga
choć niektóre wydają sie nieprawdopodobne (z tym oficerem i półobrotem
)
ale co super robota, wole to niz ***ac na budowie
(bo nie licze że po dobrych studiach - a mam spore możliwości, ucze sie bdb - znajde jakąś dobą prace
)
choć niektóre wydają sie nieprawdopodobne (z tym oficerem i półobrotem

ale co super robota, wole to niz ***ac na budowie


...
Napisał(a)
Może to wydaje się nieprawdopodobne ale tak było. Tylko że o takich rzeczach się nie mówi na co dzien. Dzięki za soga szkoda że nie moge odbić. Ale już leci duchowy.
P.S.
To nie było z półobrotu jak napisałeś tylko z obrotu
P.S.
To nie było z półobrotu jak napisałeś tylko z obrotu

Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!