Astma a MMA

Twój kumpel powinien porozmawiać z trenerem sekcji do której chce się zapisać, przedstawić swoją sytuację, spytać się czy jego choroba nie będzie mu uniemożliwiać treningu, dopiero potem niech idzie do lekarza, dowie się co i jak. Powinno być dobrze.

witam!miesiac temu angielscy lekarze<parodia>podejrzewali u mnie astme co spowodowalo ze podlamalem sie troche bo tez chcialem zaczac treningi mma tutaj<uk>gdzie mieszkam,okazalo sie ze sie mylili<jak zawsze>i treningi zaczne w styczniu,z tego co wiem sa rozne stany astmy i niektore sa bardzo lekkie a niektore wrecz uniemozliwiaja szybki chod po ulicy<astmatycy takze uzywaja inhalatorow ktore poszerzaja oskrzela co powoduje normalne glebokie oddychanie>,twoj kolega,jesli ma astme powinien wiedziec co mu wolno a czego nie i na ile jest wstanie"meczyc"siebie,bo jak wiemy mma to jedna z najciezszych dyscyplin sportowych pozdro

Witam, odświeżając wątek... mam pytanie do astmatyków, jak sobie radzą w sportach? Ja(prawie 19 latek, astma- raczej lekka, objawia się przy wysiłku [trenuje BJJ od września-do października,przerwa przez kontuzję barku, rehabilitacja do stycznia-w styczniu powrót do BJJ, wcześniej przez 2 lata trenowałem pchnięcie kulą] objawia się również przy np zimowym przeziębieniu... kaszel strasznie męczący...) na treningach ledwo żyje, strasznie się męczę, ale jakoś daje radę... czy wy(inni astmatycy-sportowcy) zażywacie jakieś lekarstwa powodujące właśnie poszerzenie dróg oddechowych co powoduje swobodniejsze oddychanie? Jestem wysoki(195cm) i troszkę 'mięsisty'(125 kg) nie to, że sam tłuszcz, bo i mięśnia trochę zostało z LA, na BJJ zależy mi głównie na spaleniu tłuszczyku...

trochę się rozpisałem... ;p

raz na jakis czas ventolin (salbutamol) doraźnie ale na szczęście czuje że coraz mniej tego potrzebuje i tak jak bym ostatnimi czasy w ogóle

Witajcie BRACIA Ja trenuję Muay Thai od września tego roku, treningi są ciężkie ale jakoś daje radę, ale na wszelki wypadek zawsze przed treningiem biorę wziew Ventolin'ku.. hehehe.

Ja miałem a raczej jeszcze trochę mam, astmę wysiłkową. Radziłem sobie tak, że próbowałem co mi pomaga a co szkodzi.Znaczy bieganie mi pomogło , ale tylko wolny bieg i nie więcej niż 2kilosy.A przy ćwiczeniach na siłowni po 30 minutach robiłem się biały jak kartka papieru, i nie mogłem tak jak kiedyś dać sobie ostrego wycisku, bo cierpiało na tym moje ciśnienie(ból głowy) musisz sam wypróbować co możesz a co nie, bo rodzajów astmy jest multum. Ja przykładowo miałem astmę spowodowaną połamaną i zrośniętą krzywo przegrodą nosową, ogólnie nosem nie oddychałem.Poszedłęm na operację przegrody i .... niby już oddycham nosem ale oskrzela szczególnie prawe wciąż mnie uciska (po roku , po operacji)ale jest o niebo lepiej niż było i wracam do formy.Podsumowując,musisz obadać samemu przy czym się męczysz i dobrać wysiłek, bo astmy na hama nie porzegwałcisz , tylko powolutku proponuję jeszcze do tego grotę solną albo zakup soli nieoczyszczonej i inhalatora mnie pomagało po wysiłku i przed,ale tak jak mówię rodzaji jest wiele i bez wstępnej konsultacji lekarza (a potem własnych spostrzeżeń)nie obejdzie się.Tu też mógłbym sięrozpisywać bo z nimi też różnie .Mój mnie faszerował tabletkami po któych byłem czerwony jak burak (Theospirex zdaj się) ale prócz ciśnienia wysokiego specjalnie nie pomagały i szybko przestawały działać jak na początku,dlatego ważne jest własne obserwowanie reakcji na rodzaje wysiłku samemu.

Witam. Również mam astmę ale od baaaaaardzo długiego czasu nie złapała mnie zadyszka. Jednak jest inny problem ( nie chcę zakładać nowego tematu więc sorry ) mam skoliozę ( przez to garb żebrowy - lekarz twierdzi że niewielki ale dla mnie jest ogromny ) oraz kręgozmyk. Czy MMA mogłoby w moim przypadku prowadzić do jakiś powikłań ? Nie mogę niczego ciężkiego podnosić na prostych nogach. Czy w MMA bardziej liczy się technika do wykonania rzutu czy raczej siła ?

wg mnie z mma powinieneś sobie dać spokój... są sporty do których można podejść bardziej lub mniej rekreacyjnie, jednak powiedzmy szczerze MMA to trochę brutalny sport, i jeśli masz jakiś trwały uraz, to stanowczo odradzam...

witam,nie bede cie dolowal na poczatku aby nie zabijac ambicji i motywacji a wiadomo "niemozliwe"nie istnieje,masz problem z plecami a glownie z kregoslupem,mysle ze zanim zaczalbys uprawiac jakikolwiek sport musialbyc zbudowac tzw zaplecze-wzmocnienie miesniowe,miesnie plecow w Twoim wypadku odgrywaja jak najwieksza role,bedac Toba sprobowalbym trenowac bardzo powoli miesnie plecow zaczynajac od prostownikow konczac na karku,oraz miesnie antagonistyczne czyli wzmocniajac swoj brzuch aby twoj kregoslup mial jak najlepsze wzmocnienie,poprawi to takze twoja sylwetke<garb>pozdro,pamietaj powoli i cierpliwie:)

a ile masz lat? może jest jeszcze nadzieja w przyrządy typu ' pajączek'? ;>