Szacuny
0
Napisanych postów
25
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
443
Ja polecam cały soundtrack do gry UFC 2009, mimo że nie przepadam za ciężką muzyką. Gdzieś kiedyś czytałem, że mimo wszystko lepiej ćwiczyć bez muzyki, bo to są dodatkowe bodźce, które nas trochę dekoncentrują. Zobaczcie jak ktoś wyciska na jakiś pokazach czy zawodach swoje maksy to na całej siłce jak makiem zasiał jest. Coś w tym jest, jednak moje subiektywne odczucia są takie, że z muzą lepiej ;).
Szacuny
15
Napisanych postów
1731
Wiek
25 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
23497
feniks nie zgadzam się, zawody to inna bajka.
profesor na uczelni ( przy temacie dźwięku,fal akustycznych ) opowiadał o ludziach prehistorycznych dla których każdy hałas był sygnałem czegoś niepokojącego,
więc pobudzenie, wzrost koncentracji, skok adrenaliny w reakcji na hałas wpisane są w naszą naturę.
nieznośnego hałasu długo wytrzymać nie możemy ale gdy tym hałasem staje się ulubiona muzyka nic tylko rzucać żelastwem
Szacuny
5
Napisanych postów
885
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16409
Puma obrażając techno masz również zapewne na myśli trance, progresive, minimal oraz electro-house, które są obecnie najszybciej rozwijącą się gatunkiem muzyki ( wrzucam je do jednego wora ), która z wiejskimi dyskotekami i ćpunami na migających zabawach ma mało wspólnego. Zapewne pod gatunkiem "techno" znasz buczenie z radia Eska i innych komercyjnych bobli.
Dla mnie naprzykład Metal jest patologią. Może i jest ambitny ale przekaz = 0, i w ucho to nie wpada.
Są rózne gusty muzyczne, a o gustach się nie dyskutuje. Wydaje mi się że gdybyś posłuchał trancowo-chilloutowego setu to byś zmienił zdanie.