Siłownia domowa? warto?

Chodziłem około roku na profesjonalną siłownię na której były chyba wszystkie urządzenia które można sobie wyobrazić - wszystko od sewima. Moja technika nie jest chyba najgorsza. Siłownię zamknięto. Mam teraz do wyboru:
a) zrezygnować z silowni <lol>
b) jeździć na inną i płacić 100 na miesiąć. (Musiałbym jeździć autem, około 5km w jedną stronę, dodatkowo nie zawsze mam dostępne auto ale miał bym znów wszystkie możliwe sprzęty)
c) kupić sobie sprzęt do domu

Pierwsza opcja jest do dupy.

Druga jest możliwa ale wiąże się z dość dużym nakładem czasu potrzebnego na jej wykonanie ale miał bym wszystko co potrzebne.

Trzecia opcja wydaje mi się dość rozsądna ale:
Wszedłem na allegro, za około 1000-1500 zł kupię ławkę łamaną, oddzielne stojaki, dwie sztangi, obciążenia, modlitewnik i stojak pod modlitewnik plus inne pierdółki - np http://www.allegro.pl/item900213222_zestaw_max_170kg_lawka_do_cwiczen_stojaki_i_rabat.html Cena jest dla mnie do przyjęcia. Problemem będzie ćwiczenie nóg.
Co o tym sądzicie? Jak to jest w praktyce? Czy taki ,,zestaw" z allegro nie rozleci sie po miesiącu?

Dziś mam podobne przemyślenia...

Też chyba się skuszę na siłownie w domu. Ławka, Obciążenia, Sztanga i hantle. Z czasem dokupię sobie pewnie jakiś rowerek.

Domowa siłownia nigdy nie zastąpi profesjonalnej, a te 5 kilosów, które musisz dojeżdżać, to chyba żadnej problem, skoro dysponujesz furą? Toż to rzut beretem!

Jednak jeśli zdecydujesz się na domówkę, to o nogi sie nie martw, mając sztangę i hantle bez problemu dasz radę trenować wszystkie ich części (przysiady, ciągi, wykroki, sysyfki, wspięcia, jest tego trochę).

Jeśli chodzi o jakość sprzetu, to nie znam sie na tym kompletnie - podejrzewam, że więcej dowiesz się w Treningu Domatora

Pzdr

Moim zdaniem powinieneś postawić na domową siłkę jeśli tylko masz miejsce na sprzęt. Zalet takiego rozwiązania jest wiele i jeśli przejrzysz wyszukiwarkę, to znajdziesz je wymienione w różnych tematach. Wiadomo, że profesjonalnej siłki nie zbudujesz na początku, ale stopniowo możesz dokupywać sprzęt i odkładać po 100zł na miesiąc zamiast wydawać na karnety.

Ponadto ćwiczysz kiedy chcesz i ile chcesz. Nie czekasz aż inni skończą i nie musisz niepotrzebnie przekładać ciężarów po innych ćwiczących.

Jeśli chodzi o zestaw na nogi to ja zakupiłem ławkę i dokupiłem do niej prasę do nóg wpinaną w miejsce modlitewnika. Jestem zadowolony.

tak ale wiesz nie mam własnego auta i pożyczam je. Nie jest tak, że mam je zawsze a mam dużo pracy i nauki i z czasem już teraz było średnio. Domowa siłownia zaoszczędzi go. Dodatkowo nie będę uzależniony od godzin otwarcia które w weekendy są takie że średnio mi pasują...

Kasę na sprzęt mam miejsce też mam. Pomyślałem jeszcze o sprzęcie używanym bo co się może zepsuć w sztandze;p

Zmieniony przez - csc w dniu 2010-01-29 12:34:18

Ja Cwicze na takim samym sprzecie od roku i jakos nic sie nierozlecialo, wszystko jest w porzadku. Oczywscie nie zastapi Ci to profesjonalnej silowni ale pozwoli na regularne treningi, bo rozumiem ze auto nie zawsze bedzie wiec niezawsze bedziesz docieral na silownie. Wybor nalezy do ciebie :P

Jeżeli kupisz racka i ławeczkę, do tego gryf i sztangielki z dokładanym obciążeniem to jest to lepsza opcja niż komercyjna siłownia. Ja gdybym miał miejsce już dawno bym tak zrobił.

sLame - mówię, że albo siłownia ,,profesjonalna" albo sprzęt ,,kupny". Masz identyczny? Jak oceniasz wszystko po roku? Nie ma jakiś niepokojących luzów? Jak jakość wykonania? Interesuje mnie też ten materiał na ławce i modlitewniku - nie jest to jakiś szajs który mi się popruje jak usiądę 3 razy?

Hubert81 - co to jest ,,rack";>? co to są sztangielki z dokładnym obciążeniem? Miejsce jak mówiłem mam, kasę też mam.

Hubert81 - co to jest ,,rack";>?

http://www.ecentrum.kelton.pl/produkt.php/1/1/290

To taka klatka z prętami zabezpieczającymi, wiec nawet z wielkimi ciężarami można ćwiczyć samemu bez asekuracji.



co to są sztangielki z dokładnym obciążeniem?

Yyy... to są sztangielki (czyli hantle), do których możesz dokładać lub odejmować obciążenie wg potrzeb - takie z nakładanymi talerzami jak sztanga.
Chyba jaśniej się nie da

Ja cwicze na domowej silowni juz ponad 2 lata. I nic mi do szczescia nia brakuje. Jest tyle roznych cwiczen na kazda partie miesniowa ze spokojnie daje rade. Wiadomo profesiolalna silownia profesionalny sprzet. Ale nie musze widywac tych pseudo kozakow po 15 lat i 35 w lapie . Cwicze kiedy chce i o ktorej chce bez zadnego przepychu. Pozdro

Tego mi brakuje - spokoju, własnej muzyki a nie chłamu z vivy i brak konieczności przepychania się między sezonowcami albo prężącymi się karkami.

Domowa siłownia dobra opcja. Na nogi zakup prasę do nóg do lawki, zawsze są też przysiady i cała masa innych ćwiczeń. Śmiało!