rozwalanie butelki

takie pytanie nieco dziwne...
na pokazach sztuk walki w chorzowie koleś z włoch rozwalił butelke. trzymał jedną ręką za szyjke, drugą uderzył z góry albo kapsel albo otwór (nie wiem, nie widziałm) i dno butelki odpadło. efektowna sztuczka. czy ktoś ja zna. chciałbym sie dowiedziec jaka jest poprawna technika jej wykonania. zeby sobie rąk nie porozwalać. a przy okazji... mas oyama też rozwalał ale cięciem urywał szyjke... może też jakieś wskazówki? :)
pozdrawiam

Takie pokazy to zawsze jakaś sztuczka. Na jednym takim pokazie koleś kantem dłoni utrącał szyjki w 3 butelkach, które stały obok siebie. Trick polegał na tym, że pierwsza butelka uderzała w drugą, a drugą w trzecią + siła ścinają i szyjki pięknie odpadały już nie wnikam czy były nacięte czy nie.
Podejrzewam, że z jedną butelką już by mu to nie wyszło.

Musisz mocno ******lnąć
Albo pokombinować wcześniej z samym rekwizytem...

to z denkiem to musisz uderzyć z taką siłą, żeby powietrze w butelce wywaliło denko. Chyba fizycznie tak to można wytlumaczyć

co do butelki to musisz miec poprostu dobre shuto trenuj ćwicz raz co raz zmieniając obiekty zainteresowa to i przyjdzie na butelke czas

osobiscie odradzam takie zabawy bo do niczego ci sie to nie przyda-przy pannach nie przyszpanujesz bo jak zobacza ze sie tak bawisz z butelka to nie bede podziwiac tylko myslec "żeś" pie....iety... a w sytuacji gdy cos nei pojdzie tak jak trzeba to np przy shuto jak reka ci stanei w polowie butelki to mozesz miec bonus w postaci poprzecinanych sciegien i juz zabawy nie bedie...

co do odrywania denka butelki to moze nie jestem jakims tam fizykiem ale jak butelka jerst pusta to nie jestes w stanie raczej wytworzyc takiego cisnienia zeby wywalilo spod

ja podejrzewam stadard: denka odcięte i przyklejone...
pokaz is pokaz.

Słyszałem, że z pełną butelką "kubusia" to się udaje uderzenie najpierw w dno butelki, a następnie z całej siły w szyjkę z góry (kubuś musi być zamknięty i nie otwierany wcześniej), powoduje to odpadnięcie denka - nie wiem jakim cudem, ale podobno to możliwe

si

mój kolega nawalałw d uzego kubusia przez 10 min a potem odkręcił. Denko samo odpadło ale chyba nie o takich rzeczach rozmawiamy

Mi by tam było szkoda "Kubusia"

ale on tak pnieświadomie zrobił

ja kiedyś mało zawału nie dostałem, gdy koledze z ręki wypadła ostatnia butelka.
ale nie kubusia.

OloKK ale nie liczy to sie siła. To jest jak z łamaniem cegieł, trzeba poprostu sie skupić i uderzyć skoncentrowany. Byłem osobiście na tym pokazie w Chorzowie, i zapewniam, ze nie było tam mowy a podcięciu szyjki albo czegoś w tym stylu