Witam, zaczynam trening na mase i jestem troche zielony w sprawach odzywiania.
Po pierwsze czy to prawda, ze godzine przed i godzine po treningu nie nalezy nic jesc?
Drugie pytanie odnośnie białego ryżu, od kolegów dowiedzialem sie, ze ryz dobrze buduje miesnie. I tutaj moje pytanie: ile gram ryżu dziennie powinno sie jesc? moj kolega godzine po treningu gotuje niecałe 200 g ryzu, co po ugotowaniu daje ok. 500 g. Je ten ryż z sosem chińskim ze słoika lub czerwona fasola z puszki. Wydaje mi sie to troche za duzo jak na 1 posilek. CZy to dobry sposob, czy lepiej podzielic te 500 g na caly dzien, np po 150 g w 1 posilku + piers z kurczaka itp?
Trzecie - czy na treningu mozna pic niegazowana wode/sok w malych ilosciach, gdy wysilek jest duzy? czy lepiej sobie odpuscic zima? i jak to wyglada latem
czwarte: nie mam dokladnie rozpisanej diety, bo nie chce wygladac jak profesjonalny kulturysta, wiec sadze, ze nie musze liczyc dokladnie kalorii, a drugim powodem jest po prostu brak kasy, bo jeszcze sie ucze i nie mam stalego dochodu na porzadniejsze zarcie o odzywkach juz nie mowiac. Wiec staram sie jesc zdrowo i z glowa. Na sniadanie: 2 kanapki chleba z bialym/zoltym serem/jajkami, obiad - to co mama ugotuje
potem jakas przekaska w stylu jogurtu/jablka itp. Po treningu ryz. Na wieczor to bywa roznie albo znowu ryz, albo kanapki.
czy nie maja dokladnie zbilnasowanej diety mozna uzyskac przyrosty i poprawe sylwetki, czy trzeba miec wszystko rozpisane itp?
Dzieki za odpowiedzi, byle byly powazne.
i prosze nie odsylajcie mnie do wyszukiwarki, bo nic prawie nie czaje z tych odpowiedzi, sa "za fachowe" dla mnie
Po pierwsze czy to prawda, ze godzine przed i godzine po treningu nie nalezy nic jesc?
Drugie pytanie odnośnie białego ryżu, od kolegów dowiedzialem sie, ze ryz dobrze buduje miesnie. I tutaj moje pytanie: ile gram ryżu dziennie powinno sie jesc? moj kolega godzine po treningu gotuje niecałe 200 g ryzu, co po ugotowaniu daje ok. 500 g. Je ten ryż z sosem chińskim ze słoika lub czerwona fasola z puszki. Wydaje mi sie to troche za duzo jak na 1 posilek. CZy to dobry sposob, czy lepiej podzielic te 500 g na caly dzien, np po 150 g w 1 posilku + piers z kurczaka itp?
Trzecie - czy na treningu mozna pic niegazowana wode/sok w malych ilosciach, gdy wysilek jest duzy? czy lepiej sobie odpuscic zima? i jak to wyglada latem

czwarte: nie mam dokladnie rozpisanej diety, bo nie chce wygladac jak profesjonalny kulturysta, wiec sadze, ze nie musze liczyc dokladnie kalorii, a drugim powodem jest po prostu brak kasy, bo jeszcze sie ucze i nie mam stalego dochodu na porzadniejsze zarcie o odzywkach juz nie mowiac. Wiec staram sie jesc zdrowo i z glowa. Na sniadanie: 2 kanapki chleba z bialym/zoltym serem/jajkami, obiad - to co mama ugotuje

czy nie maja dokladnie zbilnasowanej diety mozna uzyskac przyrosty i poprawe sylwetki, czy trzeba miec wszystko rozpisane itp?
Dzieki za odpowiedzi, byle byly powazne.
i prosze nie odsylajcie mnie do wyszukiwarki, bo nic prawie nie czaje z tych odpowiedzi, sa "za fachowe" dla mnie
