ser bez laktozy - co za bzdura totalna

po co wciskaia ludziom taki kit skoro kazdy d**** wie ze ser zolty i bialy nie ma prawie ww a w 100r sera to ok 1-2 ww z czeko tylko 0;2 cukry proste czyli ewentualnie laktoza - rozumiem mleko czy lody bez laktozy ale to iuz bzdura to tak iak odzywka bialkowa z enzymym laktaza -po h///

Ameryki nie odkryłeś, boli Cie to , że tak jest?
Osobiście mam to gdzieś, niech sobie robią co chcą ludzie.

Laktoza nie jest cukrem prostym, więc 1,8g. Przecież te węglowodany złożone to nie jest skrobia. Poza tym są osoby, które muszą ją eliminować całkowicie.


Zmieniony przez - domer w dniu 2018-07-02 06:41:40

Myślę, że jest to po prostu obecna moda na jedzenie bez laktozy, bez glutenu, bez soli, bez cukru, bez ... nie wiadomo czego tam jeszcze... A skoro jest popyt to jest i podaż. Ilość 1,8/100g raczej nie powinna wywoływać żadnych objawów, nawet u osób z wysoką nietolerancją laktozy.

Są pewne osoby, nieliczne, naprawdę skrajne przypadki, które muszą całkowicie wyeliminować ten składnik z diety i to one pewinny być zadowolone z wysokiej dostępności produktów lacto-free wynikającej z obecnej mody. Więc nie ma tego złego...

Zgadza się, dla osób z nietolerancją nie powinna. Jednak są niektóre choroby autoimmunologiczne, które wymagają eliminacji laktozy, nawet w śladowej ilości z leków (euthyrox).

Dwucukry, czyli laktoza też są wrzucane do cukrów prostych przez producentów, czyli jednak te 0,2g/100g
Znaczenie dla osób nietolerujących laktozy może to mieć, ale dla zwykłego, zdrowego człowieka - żadnego. Korzystają na tym osoby chore i w sumie dobrze. Chociaż osobiście też mnie śmieszy ser żółty zwykły, a obok bez laktozy z dwukrotnie wyższą ceną

Jak jest wrzucane to inna kwestia. W sumie według nomenklatury nie jest to do końca jasne. Z tego też względu jedna z firm suplementacyjnych mimo, że miała w składzie swojego WPC 16% laktozy podawała ją swego czasu jako węglowodany złożone, co nie było błędem.

Tak jak koledzy wyżej nadmienili, ma to duże znaczenie. To nie jest żadna moda, moda jest wtedy gdy ktoś kupuje produkty bez laktozy - nie mając nietolerancji.


Zmieniony przez - dudee w dniu 2018-07-02 12:37:37

Dokładnie, mam osobę w rodzinie nietolerującą laktozy całkowicie, sery bez laktozy wchodzą super, bez problemu, natomiast z laktozą - zaraz problemy żołądkowo-jelitowe.
U zdrowych ludzi nie ma to w ogóle zupełnie znaczenia, u nietolerujących - ma ogromne.

nie może mieć problemu z brzuchem po 1 gramie laktozy!!!!! co za bzdury, ser nie ma ww a tym bardziej laktozy bo jest unicestwiana w fazie produkcji sera !!!a nawet jak jest to sladowe niewyczuwalne ilości!!!1

chłopie nie krzycz...słyszymy - zwróć uwagę na to, że śladowe ilości są nawet w przyprawach...zatem jedząc wszystko - śladowych ilości masz dużo więcej niż 1g (wliczając w to żółty ser), zatem odpowiedz jest prosta - ma problemy.
Wymysł to nie jest, bo osoba ta zanim okazało się, że ma nietolerancję - miała dietę eliminacyjną pod moim okiem, co więcej nic na nią źle nie działa - prócz laktozy. Zatem wniosek jest prosty, prościej się nie da...

W medycynie ciężko stwierdzić, że coś jest niemożliwe. Ten 1g w zależności od przypadku może, ale raczej nie powinien być powodem problemów.