Szacuny
1
Napisanych postów
144
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
2127
Nie wiem czy w odpowiednim dziale pisze.
Od jakiegoś czasu chodzę na sztuczna ściankę wspinaczkową. Chcąc zwiększyć efektywność wspinania, chcę dorzucić do tego siłownię. Planuje śmigac na siłke 3 razy w tygodniu, na ścinake 2 razy w tygodniu.
Mógłby mi ktoś pomóc w ułożeniu dobrego planu treningowego pod kątem wspinaczki (zaznacze, ze na siłownie nigdy nie chodziłem). W tym przypadku wypadałoby się skupić głównie na górnej partii: ramiona, przedramiona, barki, plecy i co tam jeszcze...
Dotachczas to ćwiczyłem w domu z hantlami, pompki, brzuszki i podciąganie się na drążku w nachwycie.
W celu poprawienia ogólnej kondycji chodze na basen raz w tygodniu i chce dorzucić jeszcze ćwiczenia areobowe.
I teraz najtrudniejsza kwestia: jak to wszystko pogodzić ze sobą, żeby miało to ręce i nogi, a przede wszystkim, żeby uzyskać najlepszy progres ?
Szacuny
9
Napisanych postów
1509
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
12619
Siema.
Wiem po sobie ze polaczenie wspinania z silownia nie gra za bardzo. Jesli chcesz sie wspinac sportowo, tzn. na trudnosc, to najlepszym treningiem bedzie jak mowili wyzej samo wspinanie.Z treningu domowego to pasuje najwyzej drazek, jakas pileczka do sciskania, mozesz sie rozciagac, zwlaszcza nogi. Silownia i ciezary maja to do siebie ze rozwijasz sile rozwijajac wielkosc miesni, a to powoduje zwiekszenie twojej wagi i w konsekwencji duze obciazenie palcow przy chwytaniu. A wiadomo ze lancuch jest tak silny jak jego najslabsze ogniwo. We wspinaniu tym ogniwem sa wlasnie palce.
Podsumowujac: albo poswiecasz sie wspinaniu i cwiczysz najwyzej na sciance i drazku, albo rekreacyjnie sie wspinasz i cwuczysz sobie na silce.
PS. Oczywiscie na wyzszym etapie rozwoju wspinaczkowego cwiczy sie czesto z ciezarami, zwlaszcza chodzi o cwiczenia izometryczne, czyli rozwijajace sile statyczna, ale na poczatku nie ma to zadnego sensu jesli brak techniki, moze wrecz przeszkadzac.
Pozdro
--> SFD FIGHT CLUB <--
0111010001101000011010010110111001101011
The fear of death follows from the fear of life. A man who lives fully is prepared to die at any time.
Szacuny
1
Napisanych postów
144
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
2127
W takim razie, narazie ograniczę się jedynie do pompek,, podciągania i do hantli w domowych warunkach.
Jakie ćwiczenia można jeszcze wdrożyć w życie?
Jeszcze jedno pytanie: Czy jest jakaś znacząca różnica w mechaniźmie ćwiczenia łapy i siły palców na takim "ściskaczu" (patrz fota) w porównaniu z ściskaniem piłeczki do tenisa?
Szacuny
9
Napisanych postów
1509
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
12619
to jest fajny gadget, taka gabka do sciskania:
Chyba nie ma wielkiej roznicy miedzy tym co wkleiles a pilka tenisowa. Jest tez sprezynowy sciskacz na ktorym mozna cwiczyc kazdy palec osobno, ale jest cholernie drogi.
Z innych cwiczen przychodza mi do glowy jeszcze zwisy na jakiejs listewce, np. na framudze drzwi, jesli ma ona ok. 1,5 cm szerokosci. Na poczatek lepiej jesli bedzie troche szersza niz za waska.To mniej kontuzjogenna opcja dla treningu na campusie.
Mozesz sprawic sobie klawiaturke:
Rozejrzyj sie tez czy nie masz gdzies bulderow albo jakichs murkow niedaleko od siebie. W ostatecznosci zostaja trawersy po listwach przypodlogowych
pozdro
--> SFD FIGHT CLUB <--
0111010001101000011010010110111001101011
The fear of death follows from the fear of life. A man who lives fully is prepared to die at any time.
Szacuny
2
Napisanych postów
164
Wiek
41 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5295
Nie powinno sie uzywac ani chwytotablicy, ani campusa przez pierwsze 2 lata wspinu. Mozna sie niezle skontuzjowac. Sciegna przyzwyczajaja sie znacznie dłuzej, niz miesnie do wysiłku. Wydaje nam sie, ze mamy juz siłe trzymac jakis malutki chwyt, campusa albo cos podobnego a tu dupa, sciegno siada.
Na poczatku wystarczy sie wspinac. Wspinanie to nie tylko siła, ale technika a na piłeczce, czy sciskaczu sie tego nie wyrobi...