tuńczyk - samo białko i.. rtęć?

Oj niemozna dac sie zwariowac.nie jest jej chyba tak duzo jesli wogule jest.Przeciez jakby wyssac rtec z termometru to kaplica.

Jak kupujesz takie tanie puszki tuńczyka to dostajesz h...we mięso i kupe rtęci jako bonus,ja osobiście stawiam na jakość i jem tunczyka takiej firmy(np. heinz) która ma w składzie tylko śladowe ilości rtęci a cene wcale nie jest taka wygórowana

Problemem zawartosci rteci w tunczyku a dokladnie w produktach poszczegolnych firm, zajal sie Swiat Konsumenta.
https://www.sfd.pl/post.asp?forum_id=10&method=reply&topic_id=308914&post=8&page=2
Artukul jest platny ale wyniki badan znalazlem na stronie: http://www.obcasy.pl/index.php?setup=2&id=2&id_art=83

"Oto zawartości rtęci w badanych tuńczykach podane w mg/kg:
Lisner: 0,028
Graal: 0,033
Heinz: 0,054
Laguna: 0,054
SuperFish: 0,078
Rio Mare: 0,081
Neptun: 0,124
King Oscar: 0,131
Abba: 0,295
Łosoś: 0,376"

Jezeli chodzi o dopuszczalne dawki to na stronie http://www.samozdrowie.com/?action=pokazartykul&id=46#rtec podaja "Dawka z pożywieniem 23-120 ug/dzień (w Polsce), dopuszczalna 70 ug/dzień."

Warto zauwazyc, ze dawki w w/w badan podane zostaly w mg/kg (miligramach na kilogram) a dawki dopuszczalne w ug/dzien (mikrogramach na dzien).

Czyli wg moich obliczen zeby wyniki z badan uzyskac w ug/100g (mikrogramach rteci na 100 gram tunczyka) nalezy wartosc z badan pomnozyc razy 1000 (wtedy mamy ug/kg) i podzielic przez 10 (co daje ug/100g). W rezultacie mnozymy razy 100 i mozemy jasno porownac ilosc rteci uzyskana z badan z dawka dopuszczalna :)

Z powyzszego wynika, ze przykladowo tunczyk firmy "Łosoś" zawiera 37,6 ug/100g, czyli zjedzenie 200g tego tunczyka na dzien graniczy juz z dawka dopuszczalna, co juz moze okazac sie faktycznie niezdrowe. Oczywiscie kazdy organizm jest inny, jednak im mniej rteci tym lepiej, takze warto wybrac te produkty u ktorych o zawartosc rteci przejmowac sie zbytnio nie musimy :)

Pozdrawiam :)

No dobra to że jest rtęć to juz wszyscy wiemy.
Ale nie widziałem żeby gdzieś było opisane, w jaki sposób ona szkodzi dla naszego organizmu.

Tu zadam pytanie czy rtęć z biedronkowego rtęciowego tuczyka (czy tam innego markoweg) może powodować bóle zatok? I czy może szkodzić dla naszego wzroku.

Zmieniony przez - YAMCHA w dniu 2007-03-22 09:16:09

hehe
najlepiej przestancie oddychac bo to dosyc karcinogenne

panika jak w przypadku znanej anegdotki, w ktorej mloda matka myla dziecko w wodzie z butelki zeby tylko nie mialo kontaktu z bakteriami ...
i kompletnie s******lila mu uklad odpornosciowy

jasneeeee....rtec w tunie, hoirmony w cyckach kuraka, olow w warzywach...

przerzucmy sie na plankton i rozwielitki...
ups, nie nie, sorki, to tez nie zdrowe bo woda jest skarzona...

no wiec co zostalo??? hmmm, NIC!!

Albo, mam jeszcze pomysl, zalozcie wlasne gosp domowe, hodujcie kurki, swinki, cielatka i po klopocie

powiem wam jedno raz jadlem takiego tunczyki co mial posmak jakis metaliczny nigdy takiego gowna nie jadlem jakby parzyl i tarł o jezyk fujjjjj


ale to tylko raz i nie wiem czy to byla rtec ale takie mialem odczucia ze jednak byla

mysle ze gdybys spozywal cos co ma tyle rteci ze po smaku poznajesz ten ciekly metal
to bys tu z nami nie pisal

mowie wam, jedzcie plankton

Gdzieś widziałem jak jakaś babka wstawała rano i jadła promienie słoneczne zamiast śniadania może przerzucić sie na to

A tak poważnie to tuniola dla biedronki robi graal (sprawdzałem w swojej lodówce) wiec chyba nie jest tak zle z ta rtęcią