Szacuny
5
Napisanych postów
719
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9059
Cześć,
Na SFD zaglądam głównie do działów Suplementacja i Olimp. Sportów extremalnych nie odwiedzałem chyba z pół roku. Tak wogóle nie bardzo lubię określenie "sporty extremalne" - kojarzy mi się raczej z bungee itp. sposobami uwalniania adrenaliny. A przecież nie o adrenalinę we wspinaniu chodzi (wydzxielona w nadmiarze nawet przeszkadza).
A poza tym widziałem tutaj wypowiedź jakiejś dziewczyny rocznik 1978, która stwierdziła, że jest za stara. A ze wspinania kobiecego widziałem ostatnio info o 45-letniej Włoszce, która właśnie poprowadziła swoje pierwsze 8a. A poziom 7a przekroczyła dopiero po czterdziestce.
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
nie chodzilo mi o to ze juz nie moge sie wspinac ale o to ze zaczelam za pozno zeby traktowac to inaczej nic jako hobby:( pan przeciez nie zaczynal w wieku 26 lat:( ja zaczelam od wrzesnia
Szacuny
5
Napisanych postów
719
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9059
Znowu ten "Pan". Jak ktoś mnie tak tytułuje w miejscu w którym przyjęte jest używanie "Ty" to wychodzę na strasznego zgreda.
26 lat? To wcale nie jest późno. Znałem kiedyś gościa, który zaczął się wspinać w wieku 41 lat i do 53 roku życia doszedł do prowadzenia VI.2+ (a 15 lat temu to było coś).
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
oki cofam tego "pana";). Czyli mam jeszcze szanse?;) tylko chyba powinnam wiecej cwiczyc a na to troche malo czasu i brak mozliwosci ale ja tak latwo sie nie poddaje:) na razie robie postepy:) moze male ale zawsze do przodu)
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
Szczerze mowiac to nawet jak by kosztowalo raz tyle to i tak bym chodzil a czy to jest duzo czy nie ... ? nie wiem..? odzwierciedlajac to na godziny pracy to pracowac na to trzeba jakies 40 minut a wiec chyba nie tak najgorzej chyba ze sie chodzi na sciane tak jak ja? hihi wydajac na to przynajmniej 3,5 godziny tygodniowo pracy. :) Dziwnie natomiast jest z zawodami bo wszystkie sa platne ( to znaczy jesli chcesz wystartowac to zaplac) bez sens a na dodatek nie malo biora bo sredni okolo 40$ 50$ a do pucharu wpisowe 1,5 tys wiec bez sponsorow trudno by bylo zwarzywszy na to ze to cykl zawodow i trzeba jezdzic a raczej latac po calym kraju co znaczaco podnosi koszta.
Szacuny
1
Napisanych postów
156
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1484
Sie ma. Jak większość osób z tego artykułu też się wspinam i mam 15 lat. Podciągam się 5 razy na chwytem, a w zimie nawet 11 było. Mam ściankę wspinaczkową na budynku swojego domu o wysokości 10-11 metrów może wrzucę zdjęcie jakbyście nie wierzyli. Bardzo często wspinam się na jurze. Głównie to w Podlesicach Ogrodzieńcu i Olsztynie. Na ścianki chodzę może raz na dwa miesiące. Po prostu to nie to samo co zwykła skała. W tym roku zamierzam sie z tatą weteranem powspinać w Tatrach. Może ktoś z was słyszał o jakiś uprawnieniach które trzeba mieć? Muszę mieć podstawowy kurs wspinacza? Drogi jest a podstaw to się naumiałe jak miałem 10 lat.
W każdym bądź razie może się ktoś pochwali swoimi wynikami w trudnościach i w osiągnięciach tatrzańskich. Ja wybieram się na Granaty I Mnicha jakąś droga III albo IV. Moje lepsze osiągnięcia to VI.1+ góra i VI dół.
Na razie i życzę samych On sightów.
łoojeessoo dałbym ci soga, ale nie wiem czy można bez abona
>>>-- Le Parkour --<<< czyli zajęcie, które nie ma jeszcze liderskiej pozycji w naszym kraju
Szacuny
5
Napisanych postów
719
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9059
W Tatrach to nie wspinałem się od 1989 roku.
W górach - Dolomity 7a (czyli nasze VI.3)
Skały: RP - VI.4+
OS - 7a+ (czyli nasze VI.3+)
i to są osiągnięcia z ub. lata. Przed 40-tką przez długe lata nie mogłem wyjść ponad VI.3 RP i VI.2 OS ale za to miałem lepszą psychę.
Szacuny
1
Napisanych postów
156
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1484
U mnie(choć bardzo młody jestem) też sprawa wysokości przedstawiała się inaczej. Kiedyś mogłem hulać skacząc po szczytach, a teraz uważam na każdy krok i na każdy stopień. Po prostu tutaj zwiększa się wyobraźnia więc zdziwony nie jestem. Raduje mnie też że i ktoś z doświadczeniem dużym na sfd się wypowiada.
łoojeessoo dałbym ci soga, ale nie wiem czy można bez abona
>>>-- Le Parkour --<<< czyli zajęcie, które nie ma jeszcze liderskiej pozycji w naszym kraju