Witam,
na sciance bylem pare razy i wrazenia sa takie, ze kompletnie brak mi wytrzymalosci silowej. cwiczylem (cwicze) na silowni zawsze raczej pod katem masy i sily. na drazku podciagne sie z 10 - 15 razy, ale na scianie po parunastu minutach wymiekaja mi ramiona i przedramiona.
Wiem, ze najwazniejsza jest praktyka na scianie i technika, ale moze jednak polecicie mi jakies cwiczenia, ktore moge wykonywac w domu (drazek + sztanga, sztangielki, lawka), zeby tak szybko nie tracic pary???
na sciance bylem pare razy i wrazenia sa takie, ze kompletnie brak mi wytrzymalosci silowej. cwiczylem (cwicze) na silowni zawsze raczej pod katem masy i sily. na drazku podciagne sie z 10 - 15 razy, ale na scianie po parunastu minutach wymiekaja mi ramiona i przedramiona.
Wiem, ze najwazniejsza jest praktyka na scianie i technika, ale moze jednak polecicie mi jakies cwiczenia, ktore moge wykonywac w domu (drazek + sztanga, sztangielki, lawka), zeby tak szybko nie tracic pary???