Siemanko.Złamałem rękę,a dokładnie trzon kości ramiennej(z przemieszczeniem ale bez odłamów kostnych na szczęście- tak mniej więcej na wysokości bicepsa ).Ortopeda zastanawiał się nad operacją,ale ostatecznie obyło się bez.(czyli zespolenia kości śrubami lub gwoździem )Przez pierwsze 2 tygodnie miałem tzw.gips wiszący.Z tego co zrozumiałem chodziło o to żeby ta kość się nastawiła.A potem założono mi gips sztywny do pasa,bez lewej ręki na 7 tygodni(w sumie prawie 10 tyg.).Został jeszcze 1 tydzień. Później będzie zapewne jakaś rehabilitacja.I w związku z tym mam takie pytanie?Może miał ktoś z was takie złamanie lub podobne
? Po jakim czasie ewentualnie można zacząć coś ćwiczyć na siłce od zdjęcia gipsu?Dodam,że przed urazem chodziłem na siłkę jakieś 2 lata.Lekarza się spytam dopiero na zdjęciu gipsu co i jak(ale chciałbym zasięgnąć także waszej opinij).No i jakie ćwiczenia na początku wykonywać żeby sobie nie zaszkodzić.
.Aha uraz powstał podczas siłowania się na rękę(tzw.pozycja niebezpieczna
).Z góry dzięki za odpowiedzi 



