Szacuny
1
Napisanych postów
23
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11092
Ja na początku używałem żelu ben-gay i wydaje mi się że pomagał.A co do wysiłku to przez 3 miesiące wiadomo zero treningu ramion a później po trochu małymi ciężarami i czuję że jest lepiej.Mnie to schorzenie przytrafiło się jak drastycznie zwiększyłem obciążenia treningowe i zmieniłem metodę treningową na tzw.odwrotna piramidę.Po ok.6 tygodniach treningu tą metoda pojawił się ból.Teraz po prostu trenuje mniejszym obciążeniem i jest spoko.
Szacuny
1
Napisanych postów
23
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11092
ja właśnie przechodzę.mam to już czwarty miesiąc ale się poprawia już prawie nie czuję bólu i można ćwiczyć.zastosowane leczenie przeze mnie to: przez ok.2,5 miesiąca brak treningu ramion.na inne grupy tylko takie ćwiczenia przy których nie odczuwasz bólu.Dwa razy dziennie rano i wieczór po łyżeczce żelatyny lub innego środka z kolagenem i dwa razy dziennie kwasy omega-3.oczywiście na początku kiedy ból był największy ketonal przez parę dni lub naproksen 1-2 talb dziennie i smarowanie maścią ben-gay.Do lekarza nie poszedłem bo oni mają zaraz jakieś kosmiczne pomysły z zabiegami lub operacja.Na początku proponuje samemu opanować problem.Mnie w/w postepowanie pomogło.pozdro.
Szacuny
1
Napisanych postów
23
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11092
a i zapomniałem jeszcze po ustąpieniu największego bólu tj. u mnie po ok.2,5 miesiąca dodałem lekki trening przedramion tak na ok.30-50 powt. w serii żeby napompować duże ilości krwi do mięśni to również pomaga w regeneracji
Szacuny
3094
Napisanych postów
25067
Wiek
43 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
414967
dzieki, ja mam od lekarza przepisane jakies zabiegi, zobaczymy co z tego wyjdzie, ja ma to duzo dłuzej ale jak brałem leki przeciw zapalne na inne moje schorzenie to nie bolało przez ten czas , teraz jednak znowu wróciło inajgorsze ze mam to w obu rekach
Szacuny
1
Napisanych postów
23
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11092
A i zapomniałem dodać ,że zauważyłem że teraz mam tak że jak nie trenuję ramion i przedramion to odczuwam nieznaczne dolegliwości w tym łokciu,takie lekkie kłucie a jak trenuje to w ogóle nie odczuwam bólu.Więc widać że wysiłek fizyczny oczywiście bez przesady pomaga w łagodzeniu lub nawet leczeniu tego schorzenia.Z tego co wiem i co przeczytałem dolegliwość ta ulega samowyleczeniu w przeciągu 12 miesięcy.Ja mam to na razie ok 5 miesięcy ale widać że się poprawia więc obyło się bez wizyty u lekarza.Trenuję dalej,zażywam żelatynę i kwasy omega 3 i jestem dobrej myśli.pozdro
Szacuny
5
Napisanych postów
27
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2948
najbardziej mi pomogły lodowate okłady. zastosuj taki żel w foliowym opakowaniu i wsadź do zamrażalnika . mi okłady wyraźnie i prawie natychmiast przyniosły ulgę a bolało tak ,że nie byłem w stanie wykręcić kąpielówek po basenie
Szacuny
3094
Napisanych postów
25067
Wiek
43 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
414967
--robrob71-- "Więc widać że wysiłek fizyczny oczywiście bez przesady pomaga w łagodzeniu lub nawet leczeniu tego schorzenia" no niestety nie pomaga, jest to schodzenie nawarstwiajacych sie urazów spowodawanych własnie wysiłkiem/dzwiganiem itp póki co nie za bardzo chce to chociaz w małym stopniu przestac bolec ok miesiac bez obciazania rak, a dzisiaj troche popracowałem i boli nawet jak nic nie dzwigam, wystarczy ze zginam ramiona, --sajanin --a jakies zabiegi lekarz mi przepisał ide w marcu na nie (3 rodzaje) --jarek_krak-- spróbuje, dzieki...
Szacuny
152
Napisanych postów
1971
Wiek
34 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
15863
Ja jak byłem u lekarza, miałem coś z przyczepem łokciowym(coś typu łokieć tenisisty) to lekarz zapisał mnie na ultradźwięki i laser.Po tych zabiegach problem minoł.Do ultradźwięków polecam Tobie żel Bals Sulphur.