witam. Od dluzszego czasu bolal mnie bark, musialem pracowac zakupilem jakies masci aby go rozgrzac itp. lecz topomoglo na chwile, bark caly czas bolał pierwszy ttdzien nie moglem spac bo mnie strasznie rwal, przestalo na 3 tyg, ale nie mialem go sprawnego , mialem jaka blokade, nie moglm swobodnie ruszac nim , i bol z czasem sie nasilil do takiego stopnia ze na dniu mnie tak rwal , napier.... bol nie do nie do zniesienia !!!! , i po 2 tyg. bol ustal aleblokada ostala :( wiec wrocilem do Polski i poszedlem do lekarza przepisal mi jakioes prochy, nie antybiotyki, pozniej udalem sie do fizjoterapeuty i stwierdzil ze jest to zapalenia splotu barkowego , przewialo mnie i tak dalej ( biegalem, a ze w UK klimat jest jaki jest, aklimatyzacji nie bylo ) tak stwierdzil, aha stwierdzil ze troszke to podchodzi pod rwe :( trzeba czasu dbac o to trzymac w ciple nie przewiac tego i tak dalej. Moje pytanie czy mi to samo przejdzie jeswli bede o to dbal i czy w ogole ??? mam to codziennie rozmasowane masc stosuje.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź
...
Napisał(a)
dzieki, ale to z tego korzenia mam sobie robic oklady, rozbic korzen na papke, czy jak , i jak dlugo trzymac tak oklad, bede wdzieczny jak podasz sczegoly ???
...
Napisał(a)
dobra juz znalazlem jak sobie masc z tego zrobic, z olejem lub z czyms tlustym, wponiedzialek bede mial korzen wiec zaczne smarowac, zdam relacje jak dziala, dziwkowa
...
Napisał(a)
Witam.
U mnie neurolog tez stwierdził zapalenie splotu barkowego z tym że objawy mam takie: ból stały lub pulsujący, nasilający się i malejący bez jakiej kolwiek przyczyny. Boli tak sama jak ruszam jak i nie ruszam ręką, Rano, wieczorom i w środku nocy, pojawia się i znika. Ból jest tak silny że ryczeć się chce. Lekarzowi opisałam go jako takie prądy latające w ręce,( takie jak gdy walnie się w łokieć lub kolano w to czułe miejsce i taki prąd przeleci) tylko mi latają stale, "wychodzą" z jednego miejsca i lecą jeden wzdłuż łopatki, jeden wzdłuż kości ramiennej od strony pachy, jeden przez mięsień piersiowy, czasem od łokcia nawet. Reka podczas ataku bólu jest bardzo osłabiona. Mój problem jest ewidentnie neurologiczny a nie ortopedyczny. Leczenie tylko doraźne. Czyli pozostało mi cierpieć...
U mnie neurolog tez stwierdził zapalenie splotu barkowego z tym że objawy mam takie: ból stały lub pulsujący, nasilający się i malejący bez jakiej kolwiek przyczyny. Boli tak sama jak ruszam jak i nie ruszam ręką, Rano, wieczorom i w środku nocy, pojawia się i znika. Ból jest tak silny że ryczeć się chce. Lekarzowi opisałam go jako takie prądy latające w ręce,( takie jak gdy walnie się w łokieć lub kolano w to czułe miejsce i taki prąd przeleci) tylko mi latają stale, "wychodzą" z jednego miejsca i lecą jeden wzdłuż łopatki, jeden wzdłuż kości ramiennej od strony pachy, jeden przez mięsień piersiowy, czasem od łokcia nawet. Reka podczas ataku bólu jest bardzo osłabiona. Mój problem jest ewidentnie neurologiczny a nie ortopedyczny. Leczenie tylko doraźne. Czyli pozostało mi cierpieć...
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!