Szacuny
5
Napisanych postów
5
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3
Już drugi dzień mnie to męczy i nie wiem co robić. Na lewo od nosa mam taki okropny ból, coś podobnego do bólu zębów, ale sprawdzałem już, to nie zęby. Wszystko wygląda na zapalenie zatok szczękowych. Dzisiaj chyba miałem gorączkę, bo czułem sie strasznie rozpalony, w lewej dziurce nosa mam katar, i to jakiś perfidny. Najgorszy jest ten ból, bo mam niski próg bólu. W dodatku ten ból jest okropny, specyficzny, że normalnie nie moge funkcjonować, a przecież dopiero zaczął sie tydzień, bardzo dla mnie pracowity i na odpoczynek nie mogę sobie pozwolić. Apapy nie pomagają. Może chociaż da sie to jakoś podleczyć bez wizyty u lekarza (mam taką sytuację, że nie mam na to czasu, jestem zabiegany w ostatnich dniach od 7 rano do 21). Troche poczytałem na ten temat i wiem że na samo zapalenie u mnie mogą mieć wpływ dwie rzeczy - nie do końca podleczone zęby i niedawno przebyta grypa. Na dentystę w tym miesiącu nie znajdę czasu na pewno, więc tymczasowo to wykluczam. Wszędzie piszą o zatokach ale nigdzie o szczękowych. Pomóżcie mi przetrwać ten miesiąc, błagam :) . Polećcie cokolwiek co mi ulży, albo przepędzi to ustrojstwo.
Szacuny
4064
Napisanych postów
45443
Wiek
4 lata
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
348504
Witam
Zapalenia zatok szczękowych możemy nazwać stanem zapalnym rejonu, który przebiega po obu stronach naszej twarzy. Zaczyna się niemalże na korzeniach górnych zębów, biegnie przez dno oczodołu i kończy się na jamie nosowej.
Zapalenie zatok szczękowych może być efektem niewyleczonych w odpowiednim czasie zębów (stany zapalne zębów) lub powikłaniem leczenia kanałowego (dostanie sie do zatoki podczas rozszerzania kanałów). Najcześciej jednak przyczyny są z goła odmienne. Można wymienić tutaj przede wszystkim infekcje układu oddechowego , chociażby katar. Powracające infekcje są właśnie w największej ilosci przypadków przyczyną zapalenia zatok szczękowych.
Zalecam wizytę u specjalisty, który określi co jest przyczyną tego problemu a później obierze właściwą metodą leczenia.
Pozdrawiam
Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2018-01-21 21:15:36
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
17
Napisanych postów
733
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
13457
miałem to na poczatku stycznia. Idź jak najszybciej do lekarza, przepisze Ci antybiotyki. Tu żadne środki przeciwbólowe nie pomogą!! A z czasem bedzie tylko gorzej. Ja próbowałem zwalczyć ten ból przez tydzień i nic. A potem doszły potworne bóle oka. Od tego mozna stracić wzrok. Teraz masz szanse brać tylko antybiotyki, a jak bedzie za późno to czeka Cie punkcja. Uwierz że nie jest to zbyt przyjemny zabieg.(przebijają Ci kostke w nosie igła dość sporą i wypłukują co tam masz).
Punkcja jest za to bardzo skuteczna bo ból mija już po kilku godzinach. A z czasem przechodzi w ogóle(jakies 2 dni).
A antybiotyk bierze sie jakies 10-14 dni.
3
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Szacuny
5
Napisanych postów
5
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3
dzięki za rady, chyba będe musiał faktycznie zawalić sporo obowiązków i do tego lekarza pójść, bo dziś sie obudziłem z zapuchniętym policzkiem, zaczynającym zachodzić aż na oko i sie mocno przestraszyłem, bo wyglądam teraz jak bokser po walce - będzie mi głupio wyjść w takim stanie z domu, ale trudno. Co prawda gorączka już chyba zeszła (pewnie po Apapach), ale bólu dłużej nie wytrzymam. Teraz mam pecha bo mam nie podbitą książeczkę zdrowia a dopiero w czwartek będą mi mogli podbić, bo dzwoniłem do sekretariatu. Jak pech, to już na całej linii :D . Jest sposób żeby do czwartku jakoś w tym czasie coś zrobić żeby to sie nie rozwijało, aż pójde do lekarza ? Gdzieś przeczytałem że Ibuprofen i pseudoefedryna (czyli razem Modafen) mogą coś pomóc, zwłaszcza że Ibuprofen jest też na zapalenia. Co o tym myślicie ?
Szacuny
17
Napisanych postów
733
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
13457
Nic sie nie da raczej zrobić. z każda chwilą bedzie gorzej. Ja poprostu poszedłem na ostry dyżur do szpitala, wstawiłem kit ze w przychodni byłem i nic mi nie pomogli. No i zdiagnozowali problem w szpitalu. Pokazałem im tylko ze jestem ubezpieczony i wykonali prześwietlenie zatoki na którym wyszło ze zatoka jest w fatalnym stanie. Tam mi przepisali antybiotyki i kazali sie jechać na ostry dyżur laryngologiczny. A tam mało przjemny zabieg ale za to bardzo skuteczny. A pozatym lekarz na czas brania atybiotyku wypisuje zwolenienie lekarskie do roboty na czas 10-14 dni
1
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Szacuny
17
Napisanych postów
733
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
13457
Są dwie zatoki. Może sie okazać ze na przykład tylko jedna jest "zapchana". Ja akurat tak miałem. Miałem zwalona lewą zatoke. Co wiązało sie z bólem zębów(wszystkich) po lewej stronie u dołu i góry. Potem przyszła kolej na lewe oko. Opuchło, kiepsko na nie widziałem, a na koniec ból głowy. Zanim poszedłem do lekarza próbowałem sie faszerować lekami przeciwbólowymi, ale nic nie pomogło. W przeciągu odstatnich 3 dni przed pojsciem do lekarza nie jadłem nic, i przespałem moze z 5 godzin.
Skoro opuchło Ci oko, to ja bym na twoim miejscu zrobił szybko prześwietlenie zatok i wybrał sie na zabieg punkcji. Antybiotyki działają dość powolnie, zanim Ci ból ustąpi moze to potrwac ze 4 dni. A punkcja jak pisałem nie jest przyjemna ale po kilku godzinach czujesz ulge.
2
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Szacuny
5
Napisanych postów
5
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3
Poszedłem do lekarki, tylko spojrzała na opuchlizne i mi dała antybotyk na zatoki (Novocef). Jeżeli za dwa dni mi nie ulży, mam iść na punkcję do szpitala.
Jest jeszcze jedna sprawa. Dziś wieczorkiem odkryłem jakiś podłużny bąbel (chyba jakiś ropień wokół jednego z tych nieleczonych zębów). Czy mógł się pojawić jako rezultat mojego zapalenia zatok, czy może raczej to on jest powodem zapalenia zatok ? Dodam, że wydaje mi się że wcześniej go nie było, dopiero dziś. A może nie ma zapalenia zatok a jest tylko opuchlizna wywołana ropieniem ? Już nie wiem sam. Podobno przy ropieniach czasem puchnie twarz, więc może to to ?
Zmieniony przez - kreve w dniu 2008-03-04 22:29:32
Szacuny
5
Napisanych postów
5
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3
Chyba jednak zatoki, bo dziś rano sie obudziłem i nic (!) mnie nie boli. Co więcej, ten ropień wyraźnie zrobił się luźniejszy (tzn wyraźnie jest tam mniej ropy). A może po prostu zatoki szczękowe są połączone jakimiś kanalikami z dziąsłami i po prostu antybiotyk tam przeszedł też i zrobił swoje (w końcu ropa to ropa, skoro ma ją zwalczyć w zatokach to czemu nie w dziąsłach, które na pewno są jakoś połączone z zatokami)