Witaj.
Teoretycznie można takie rozwiązanie zastosować. Podzieliłbym sobie tak plany, aby dać minimum 2 dni przerwy przed przejściem z jednego systemu w drugi.
Co mam na myśli?
Np. ćwiczył w poniedziałki, środy, piątki FBW, weekend wolny. Kolejny split tydzień poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek, weekend wolny. Pozwoli to zachować 2 dni odpoczynku przed ewentualnym zaatakowaniem tej samej grupy mięśniowej, gdzie będziesz kończył jeden trening, a zaczynał kolejny.
Ok to była teoria, a jak będzie w praktyce?
W praktyce bym skupił się na jednym systemie treningowym. Skoro nie możesz trenować splitem, to wybierz FBW. Skoro ciągnie cię do treningu split, to może wybierz działanie pośrednie, czyli plan PUSH PULL? Zachowasz sobie 3 dni treningowe w tygodniu, a będziesz mógł nieco bardziej podzielić plan.
Jak wskazują badania:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30558493/
3 treningi w tygodniu wystarczą, aby budować masę i rozwijać sylwetkę, więc niekoniecznie musisz tutaj na siłę pchać się w splita.
Kolejna sprawa, że trudno będzie Ci utrzymać progresję, gdy co tydzień będziesz zmieniał plan. Trzymając się jednego schematu, będziesz mógł planować sobie zwiększenie obciążenia, czy liczby powtórzeń z treningu na trening. A tak to pojawi się znaczna zmienna, która będzie tu utrudniała.
Podsumowując, wybierz jeden plan i trzymaj się jednego schematu.