
Aspartam to syntetyczny słodzik, który jest około 200 razy słodszy od zwykłego cukru, ale ma znikome ilości kalorii. Znajduje się w wielu produktach, które znaleźć można w sklepach, zwłaszcza tych, które są reklamowane jako "bez cukru" czy "light". Możemy go znaleźć przede wszystkim w dietetycznych napojach lub pod postacią tabletek/proszków dodawanych do napojów / potraw.
Produkcja aspartamu
Aspartam jest syntetyzowany chemicznie. Jego produkcja zaczyna się od aminokwasu fenylalaniny, do którego po specyficznej obróbce chemicznej dodaje się inny aminokwas, asparaginian. Otrzymany produkt, L-alfa-aspartyl-L-fenylalanina metyl ester, ma skróconą nazwę stosowaną powszechnie, czyli aspartam.
Ze względu na to, że powstaje on na bazie fenyloalaniny, jest zagrożeniem dla osób z rzadkim schorzeniem genetycznym zaburzającym metabolizm tego aminokwasu, fenylketonurią. Aspartam od lat 80. znajduje się w szerokim spektrum produktów spożywczych i napojów, w tym w napojach dietetycznych, gumach do żucia, galaretkach, lodach czy produktach mlecznych, ale także w kosmetykach, takich jak pasty do zębów.
Oświadczenie o bezpieczeństwie aspartamu
International Agency for Research on Cancer (IARC), World Health Organization (WHO) oraz Joint Expert Committee on Food Additives (JECFA) przeprowadziły ocenę wpływu aspartamu, na zdrowie, której wyniki opublikowano 14 lipca 2023 roku. W efekcie słodzik ten został sklasyfikowany jako potencjalnie karcynogenny (rakotwórczy) dla ludzi.
Przypisano go do grupy 2B według klasyfikacji IARC. Zgromadzone dowody są ograniczone, jednak wskazują na szkodliwy potencjał wobec komórek ludzkiej wątroby oraz w dużych dawkach wobec organizmów zwierząt.
Grupa 2B IARC
Klasyfikacje IARC odzwierciedlają siłę dowodów naukowych na to, czy dany czynnik może powodować raka u ludzi, jednak nie mówią one o ryzyku zachorowania na raka przy danym poziomie ekspozycji. Grupa 2B w klasyfikacji International Agency for Research on Cancer obejmuje substancje, dla których istnieją ograniczone dowody na ich karcynogenność dla ludzi. Oznacza to, że istnieją pewne publikacje naukowe wskazujące na to, że te substancje mogą powodować raka, jednak są one sprzeczne z innymi wynikami badań i nie są wystarczająco silne i rzetelne, aby być w 100% pewnym.
Przykładem substancji sklasyfikowanych jako 2B jest aspartam, który jest sztucznym słodzikiem. Inne przykłady substancji w tej grupie to na przykład spaliny diesla, DDT (dichlorodifenylotrichloroetan), czyli pestycyd, który był szeroko stosowany w rolnictwie, czy niektóre typy farb do włosów.
Bezpieczna dawka aspartamu
To pierwsza ocena aspartamu przeprowadzona przez IARC, natomiast JECFA oceniało aspartam już po raz trzeci. JECFA, po przeprowadzeniu badań, nie znalazło wystarczających powodów do zmiany wcześniej ustalonego dopuszczalnego dziennego spożycia (ADI) dla aspartamu, wynoszącego 0–40 mg/kg masy ciała. Komitet wspólnie z IARC i WHO ponownie potwierdził, że spożycie aspartamu w tych limitach jest bezpieczne.
Rozsądne stosowanie słodzików
Jedna tabletka słodzika z aspartamem to około 16 mg tej substancji, co odpowiada słodyczy jednej łyżeczki cukru. Przy masie ciała 70 kg oznaczałoby to konsumpcję 175 tabletek z aspartamem dziennie, aby oscylować wokół limitu bezpieczeństwa.
Pamiętać należy, że pewne ilości cukru w diecie są dopuszczalne, zatem sięgać można po zarówno miód, jak i cukier, ale dostępne są też inne substancje słodzące, takie jak ksylitol, czy erytrytol, nie w pełni trawione, więc niskoenergetyczne, a także inulina, która wspiera mikrobiotę jelitową.
Źródło:
https://www.who.int/news/item/14-07-2023-aspartame-hazard-and-risk-assessment-results-released

Tak, i ogólnie warto pamiętać, iż te same osoby co boją się slodzikow, nie mają oporu przed zaporowymi dawkami cukru, HFCS itd. Jak się nie przesadza, to słodziki nie są kontrowersyjne.
Alko i papierosy tez mniej przerażają.
wszystko przeraza w za duzych ilosciach :-) a alko i szulgi? szlugami sami sie wykonczymy, zreszta alko tez :-D + alko problemy wewnatrz rodziny, to nie interesujemy sie tak swiatem zewnetrznym, bo mamy problemy we wlasnym gniezdzie... dla mnie po dzisiaj dzien jest nie pojete, jak mozna sprzedawac trucizne na ktora nalozone jest tyle watu(moze dlatego :-D ) ale juz dragi to cos zlego... swiat jest przeludniony a ludzie sami sie wykanczaja, placa opodatkowanymi pieniedzmi za produkty, ktore sa wysoko opodatkowane, zeby sie truc - jak juz pisalem, ludzka glupota nie zna granic.
lordknaga - ostatnio pisałem artykuło zgonach spowodowanych syntetycznymi kannabinoidami (agonistami CB1, CB2), wywołującymi depresję oddechową szczególnie w połączeniu z etanolem (depresantem oddechowym). Czy ktokolwiek, gdziekolwiek o tym wspominał w prasie? Nie zauważyłem. Amerykanie giną masowo od legalnych i nielegalnych opioidów, które zabijają więcej niż wszystkie narkotyki razem wzięte. Nowy, wspaniały świat. A w Polsce THC jest traktowane jak heroina, mimo iż to bardziej nootrop, lokujący się w szkodliwości daleko za tytoniem i jeszcze dalej za alkoholem.