
Fasola jest popularnym produktem bogatym w białko, który często się pojawia na talerzach wegetarian. Nie ulega też żadnej wątpliwości, że poza białkiem fasola jest bogata w wiele składników odżywczych, a do tego jest niedroga. Jest też źródłem węglowodanów.
Pomimo tego, że jest tak wartościowym produktem, to większość ludzi nie spożywa zbyt często fasoli czy soczewicy (no może poza wegetarianami). Przeciętny człowiek spożywa strączki raz, może dwa razy w tygodniu, a czasami jeszcze rzadziej.
Dla wegetarian jest to zawsze jakaś alternatywa dla mięsa, bo mało jest produktów pochodzenia roślinnego z dużą ilością białka, ale nie tylko oni mogą czerpać korzyści z ich jedzenia. Może warto zatem przyjrzeć się bliżej strączkom i dowiedzieć o nich więcej...
Surowa fasola nerkowata jest toksyczna
Fasola nerkowata, znana także jako fasola kidney (kidney beans), podobnie, jak inne gatunki, ma wiele składników odżywczych. Jednak nieugotowana fasola kidney, w tym także fasola biała (cannelloni), zawiera bardzo dużo związków zwanych fitohemaglutyninami. Należą one do klasy związków zwanych lektynami, które to zmniejszają wchłanianie niektórych minerałów.
Choć wszystkie rośliny strączkowe zawierają fitohemaglutyniny, to fasola kidney zawiera ich najwięcej. To ważna informacja, ponieważ fitohemaglutyniny w fasoli są dla nas toksyczne. W rzeczywistości jedzenie zaledwie czterech lub pięciu surowych ziaren może spowodować ciężkie wymioty i biegunkę. Istnieją nawet doniesienia o śmierci z powodu odwodnienia związanego ze spożywaniem fitohemaglutynin z fasoli nerkowatej.
Dobrą wiadomością jest to, że można znacznie zmniejszyć liczbę fitohemaglutynin w fasoli nerkowatej, mocząc ją przez pięć lub więcej godzin, a następnie gotując ją przez co najmniej 30 minut. Nie wystarczy więc samo gotowanie, ponieważ temperatura wody nie jest wystarczająco wysoka, by zniszczyć te związki. Najpierw moczenie, potem gotowanie.
Fasola jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy
Kiedy słyszymy hasła przeciwutleniacze czy antyoksydanty, to zwykle mamy przed oczami kolorowe owoce i warzywa. Okazuje się, że i fasola może być źródłem przeciwutleniaczy i to często o wiele bogatszym, niż niektóre warzywa czy owoce. Czy wiedziałeś, że fasola ma więcej tych związków, niż dzikie jagody, które są uznawane za jeden z najbogatszych antyoksydantów? Ciekawostką jest też to, że im ciemniejszy gatunek fasoli, tym większa zawartość przeciwutleniaczy.
Fasola może pomóc w odchudzaniu
W przeciwieństwie do tego, co podają media, nie ma żadnej "magicznej" żywności, która sprawi, że nagle i bez wysiłku zrzucimy zbędne kilogramy. Prawidłowa masa ciała to wynik kontroli wielu czynników - prawidłowej diety, treningu, regeneracji, stylu życia.
Tak czy inaczej, fasola może trochę ułatwić redukcyjną ścieżkę. Spożywanie porcji (około filiżanki dziennie) może wspomóc odchudzanie. W jaki sposób? Fasola zwiększa uczucie sytości, ponieważ ma wysoką gęstość odżywczą, zawiera dużo błonnika i białka roślinnego.
Jedzenie fasoli może pomóc środowisku
Tutaj chodzi o kwestie hodowli i upraw. Grupa naukowców z Uniwersytetu Stanu Oregon Loma Linda i Bard College dokonali pewnych obliczeń, które miały pokazać, jak zmieniłby się wpływ hodowli wołowiny i upraw fasoli na środowisko w przypadku, gdyby Amerykanie zaczęli jeść więcej fasoli, a mniej mięsa. Zgodnie z tą zmianą, zmieniłaby się emisja gazów cieplarnianych na korzyść dla środowiska.
Okazuje się bowiem, że hodowanie bydła to nieefektywne wykorzystanie gruntów rolnych w Stanach Zjednoczonych. Tak więc fasola nie tylko jest bogactwem witamin i minerałów, ale też jest przyjazna dla środowiska.
Fasola jest "przyjazna" dla poziomu cukru we krwi
Dzięki wysokiej zawartości błonnika, ziarna powoli wchłaniają się z przewodu pokarmowego. Ze względu na powolne wchłanianie, powodują też bardziej stabilny i wolniejszy wzrost stężenia glukozy we krwi, w porównaniu do posiłków, które zawierają dużo skrobi. Okazuje się, że dodanie fasoli do ryżu zmniejsza reakcję skoku glukozy we krwi, w stosunku do sytuacji, kiedy spożywasz sam ryż.
W rzeczywistości fasola jest dobrym dodatkiem do diety nie tylko dla wegetarian, ale też dla diabetyków i osób, które są zagrożone wystąpieniem cukrzycy np. osób z nadwagą. Regularne spożywanie fasoli lub soczewicy może sprawić, że cukier odrobinę spadnie. Wystarczy już jedna, nawet niewielka porcja dziennie. Z jedzenia strączków wynikają jeszcze inne korzyści, m.in. niewielkie obniżenie ciśnienia krwi i cholesterolu. Tak naprawdę każdy z nas skorzystałby z zalet, jakie mają strączki.
Strączki kojarzą nam się też z nieprzyjemnymi dolegliwościami żołądkowymi, m.in. gazami czy wzdęciami. Jeżeli do tej pory rzadko jadłeś fasolę czy soczewicę i chcesz je wprowadzić do diety, to rób to stopniowo. Zacznij od małych porcji raz na parę dni i stopniowo zwiększaj. Twój układ trawienny się przyzwyczai i będziesz znacznie lepiej sobie radzić z ich trawieniem. Pamiętaj też o namaczaniu i gotowaniu.
Podsumowanie
Jeżeli nie jesz fasoli czy innych strączków, to namawiamy Cię, by włączyć je do swojej diety. Nie samym mięsem człowiek żyje i warto skorzystać z jakiejś alternatywy dla białka. Strączki to duża grupa produktów, jest mnóstwo gatunków, więc są małe szanse, że kiedykolwiek Ci się znudzą. Smakuj, zmieniaj i korzystaj z ich wartości odżywczych.

W granicach rozsądku można zjeść, wg mnie fasolka niepotrzebnie zapycha, są lepsze opcje.
Do jakiegoś burito czy tortilli można dorzucić , ale nie upatrywałbym jakichś cudownych właściwości w niej.
Do burito czy innych potraw meksykańskich to podstawa czerwona fasolka.
Ostatnio mój ulubiony posiłek, parę minut i gotowe, tylko mięso podsmażyć z cebulką dodać fasolę kukurydzę, przyprawy, zawinąć w naleśnika i gotowe, na 2-3 dni po posiłku będzie.
"Jedzenie fasoli może pomóc środowisku" oj nie koniecznie....:D
Na pewno nie środowisku w najbliższym otoczeniu ;-)
Obecnie się zajadam, ale fasolką szparagową, w okresie letnim to u mnie podstawa.