
Podroby to grupa produktów spożywczych, która nie cieszy się szczególną popularnością wśród konsumentów, nawet tych, którzy nie stronią od mięs. Mimo że w cywilizacjach starożytnych były najcenniejszym pokarmem, to obecnie ustępują pierwszeństwa produktom najszybszym i najprostszym w obróbce kulinarnej, czyli np. mięsu mielonemu wieprzowemu i wołowemu, czy filetom drobiowym. Prawdopodobnie jest tak od momentu, w którym sieci fast-foodowe rozpoczęły globalną ekspansję i chcąc utrzymać jednolitą jakość w każdej pojedynczej restauracji, sięgnęły po produkty łatwiejsze do przygotowania, aniżeli serca, żołądki czy wątróbki.
Czy warto jeść podroby?
Podroby poprzerastane są tkanką łączną oraz w niektórych przypadkach skupiskami tłuszczu, jednak nie można powiedzieć, że stanowią gorsze źródło substancji odżywczych, niż np. pierś z kurczaka, czy polędwica wołowa. Otóż dostarczają niemal takich samych ilości białka oraz większych ilości witamin i składników mineralnych. Substancje odżywcze zawarte w podrobach są przez organizm szybko i efektywnie wykorzystywane.
Profil aminokwasowy jest zbliżony do tego, który obserwuje się w mięsach, a dodatkowo w podrobach spotkać można solidne dawki witaminy A, witamin B12 i B2, a także żelaza i cynku. Co więcej, w podrobach znajdują się cenne związki aktywne biologicznie, takie jak koenzym Q10, czy fosfatydyloseryna oraz cholina. Związki te uczestniczą w kształtowaniu właściwości błon komórkowych oraz pełnią funkcje w sercu i mięśniach szkieletowych, mózgu czy narządach wewnętrznych.
Czy podroby są bezpieczne?
Niekiedy spotkać można się ze stwierdzeniem, że takie części rzeźne zwierząt, jak żołądek, jelita, wątroba czy nerki, stanowią zagrożenie dla ludzkiego zdrowia, gdyż uczestniczą w metabolizowaniu substancji odżywczych oraz w wydalaniu produktów ubocznych tych przemian. Warto jednak mieć na uwadze to, że organy te są ściśle wyspecjalizowane w pozbywaniu się wszelkich związków potencjalnie szkodliwych i nie magazynują ich. Zatem gdyby zalegały w nich potencjalnie niebezpieczne toksyny, to zwierzę prawdopodobnie nie zostałoby doprowadzone do uboju na cele spożywcze ze względu na chorobę.
Kto powinien jeść podroby, a kto unikać?
Podroby, mimo że są „kopalnią” substancji odżywczych, to nie przez wszystkich mogą być spożywane. O ile na ich konsumpcji skorzystać mogą np. sportowcy, osoby pracujące zarówno fizycznie, jak i umysłowo, młode osoby rozwijające się, a także osoby starsze, tak niekoniecznie sięgać po nie powinny kobiety w ciąży, czy przechodzące niektóre choroby i stosujące niektóre leki.
Dla kobiet w ciąży nie do końca pożądana jest tak wysoka zawartość witaminy A oraz jej wysoce aktywnej biologicznie formy, czyli retinolu. Dla osób leczących się z dny moczanowej z kolei niekorzystnie mogą zadziałać zawarte w podrobach puryny. Jeżeli uwzględnia się podroby w diecie, należy ściśle kontrolować podaż pozostałych źródeł witaminy A w codziennych jadłospisach, jednak najczęściej poleca się je spożywać tylko raz w tygodniu w porcjach wielkości 100 – 250 g.

"Zatem gdyby zalegały w nich potencjalnie niebezpieczne toksyny, to zwierzę prawdopodobnie nie zostałoby doprowadzone do uboju na cele spożywcze ze względu na chorobę."
Nie był bym takim optymistą
Oczywiście nie można zagwarantować rzetelności wszystkich weterynarzy zatrudnionych w ubojniach, ale tu chodziło główni o to, że np. wątroba nie jest magazynem toksyn (jak często się wydaje).
Często się słyszy, że np wątroba, jako, że usuwa toksyny to nie jest bezpieczna (zdrowa) do spożycia. Ale fakt, że gdyby miała w sobie magazynować te toksyny to zwierzę (i człowiek, w końcu też zwierzę, tylko niekiedy myślące) nie pociągnął by długo;-)
Tak, pełna z goda co do wątroby, że nie jest magazynek trutki dla ludzi