Calum Von Moger zmagał się w ostatnim czasie z wieloma problemami zdrowia psychicznego i problemami osobistymi. Przez dłuższy czas nie był zbytnio aktywny w mediach społecznościowych i nie brał udziału w żadnych zawodach, ale w niedawnym poście na Instagramie zasugerował możliwy powrót na scenę kulturystyki.
Trzykrotny Mr. Universe Calum Von Moger zyskał sławę po wcieleniu się w rolę Arnolda Schwarzeneggera w filmie „Bigger” z 2018 roku. Dzięki niezwykłemu podobieństwu do legendarnego kulturysty i oszałamiającej sylwetce Moger przykuł uwagę społeczności kulturystów, przez co wielu uwierzyło, że szybko zdominuje kategorię Classic Physique. Niestety chyba nie udźwignął ciężaru popularności i w czerwcu 2022 roku skoczył z drugiego piętra budynku, co uznano za próbę samobójczą. Odniósł poważne obrażenia kręgosłupa i istniało ryzyko, że już nigdy nie będzie chodził, jednak na szczęście tak się nie stało.
Moger często trafiał "na pierwsze strony gazet” ze względu na swoje szokujące i brutalne zachowanie, jak na przykład przez incydent, który miał miejsce w 2022 roku, w wyniku którego umyślnie uszkodził mienie. Pod niedawnym nagraniem opublikowanym przez niego, na którym widać, jak ćwiczy, a następnie zdejmuje koszulkę i pozuje prezentując swoją sylwetkę widnieje podpis, który wzbudził wśród fanów spekulacje na temat jego powrotu do startu w zawodach.
„Powiedz im, że nadchodzę”.
Chociaż droga powrotu do zdrowia była długa, Calum Von Moger wciąż robi wspaniałe postępy. Otwarcie i szczerze opowiada o swojej walce z depresją i stanami lękowymi, mając nadzieję, że pomoże to innym osobom z podobnymi problemami. Jego powrót na scenę z pewnością wywoła wiele komentarzy.
ktokolwiek stoi za jego socjalmediami i promocja tego klauna, jest geniuszem. typ tyle narozrabial i sam sobie klod pod nogi narzucal do tego wszystko to udostepnial publicznie a ma ponad 3miliony followingu - fenomen internetu, im glupszy jestes i im glupsze rzeczy w swoim zyciu odwalasz, tym wiecej ludzi chce cie ogladac, ten typ i jego konto to jest social media w pigulce :D
Nie ma się co dziwić, ludzie lubią atrakcje
Trafne podsumowanie,można by pokusic sie o stwierdzenie,że spora czesc influencerow to d****e ktorzy promują sie na własnej glupocie badz mają od tego ludzi.Przykre i smutne jest to,ze ludzie wola ogladac taka taką glupote zamiast rozwijac sie i sluchac mądrych ludzi.
Tylko nie on znowu.
Szkoda chłopa, widać że mu się z deka odkleiło.
Z dwojga złego niech już lepiej pompuje bica na instagramie niż ma znów zaliczyć ekspresowe wyjście przez balkon.
raz sie odkleiło ale sie udalo zmiesza narkotyki ze sterydami psycha nie wytrzyma wyskoczy znow jak magik