Chad Nicholls prawie zabił Colemana i przyczynił się do śmierci Dallasa McCarvera

Kulturysta Shawn Ray ostatnio udzielił wywiadu, w którym powiedział coś, co zszokowało branżę kulturystyki. Powiedział, że Chad Nicholls, który jest uznawany za jednego z najlepszych dietetyków na świecie, jest oszustem. Chad Nicholls to były kulturysta, który od połowy lat 90. zyskał rozgłos dzięki temu, że wiele osób, z którymi współpracował odniosło zwycięstwo. Znani sportowcy, z którymi Chad współpracował, to m. in. Ronnie Coleman, Melvin Anthony, Dallas McCarver, Flex Wheeler, Don Long, Tom Prince i inni. To właśnie Nichollsowi przypisuje się pierwsze legendarne zwycięstwo Ronnie Colemana w Olympii. Shawn Ray zapytany przez prowadzącego wywiad - Patricka Bet-Davida, czy kiedykolwiek miał okazję współpracować z tym dietetykiem powiedział:

„Próbował jakoś zbliżyć się do mnie. W 1996 zaprosił mnie na obiad i zapytał, czy nie potrzebuję pomocy. Ale ja go nawet nie znałem i odmówiłem. Kilka lat później powiedział, że gdybym skorzystał z jego pomocy, mógłbym zostać Mr. Olympia.”

Potem Shawn powiedział bardzo odważne słowa:

„Chad ma krew na rękach. Ronnie Coleman będzie go bronił, ale był już bliski śmierci w 2001 roku, kiedy przygotowywał się pod kierunkiem Chada Nichollsa (zalecał brać środki zwiększające wydajność - red.). Zginęło co najmniej pięć osób: Don Youngblood, Nasser El Sonbaty, Dallas McCarver, i pewnie kilka innych osób, z którymi miał relacje jako trener i dietetyk. Nie poszedł nawet na ich pogrzeb.”

 

Shawn Ray powiedział też, że ​​wszyscy, którzy pracowali z Chadem Nichollsem, mieli przeszczep nerki. Ponadto wszyscy jego podopieczni mieli też inne problemy, ale ci, którzy z nim współpracowali, byli wobec niego bardzo lojalni. 

„Nie popieram żadnej z jego praktyk, ale wiedz, że ma bardzo lojalnych zwolenników. Kiedy zaczął współpracować z Dallasem McCarver, powiedziałem, że daję mu sześć miesięcy życia, a on zmarł osiem miesięcy później... Mam więc powód do tego, by być zły. Nie jestem prorokiem, nie jestem Nostradamusem. Ale widzę niebezpieczeństwo i wiedziałem, że Chad był niebezpieczny w latach 90.”

Zobaczcie cały wywiad i dajcie znać w komentarzu, co o tym myślicie.https://youtu.be/KlTQGlu-xxA

Spalanie

Warto przeczytać

Komentarze (18)
_Knife_

Cudem jest, że nie umiera więcej kulturystów, to tylko świadczy o tym jakie rezerwy czynnościowe mają nerki, układ krążenia czy wątroba. Oczywiście, najprościej zwalić winę na "tego czy tamtego" trenera, jakby kulturyści już od lat 80. XX wieku nie brali absurdalnych dawek farmakologii, obsesja masowa lat 90. i początku XXI wieku to tylko pogłębiła. Nie trzeba winić doradców, tylko chorą dyscyplinę.

MalyMati

Dziwne ze osoby ktore umieraly I mialy problemy z nerkami prowadzil ta sama osoba. Przypadek ? Nie sadze

_Knife_

A znasz osoby co mają zdrowe nerki z nadciśnieniem? 99.9% kulturystów to czeka, diuretyki to tylko nasilają i przyspieszają.

Anonim

ogolnie kulturysta najbardziej musi uwazac na nerki. mega latwo je rozj**ac .
jak kulturysta lubi duze dawki saa + pobudzaczo spalacze .
watrobe zregenerowac latwo .
jak wady serce nie ma to tez wytrzyma duzo.

anubis84

Malymati większość te same środki pewnie wali.

AdamZx

Knife do jasnej cholery przestań zwalać 100% winy na doping ,brany rozsądnie nie jest zabójczy a nadciśnienie ile znasz osób które nic nie brały w życiu na nawet nie ćwiczyły a mają nadciśnienie?W mojej rodzinie przynajmniej 4 osoby dziś dużo chorób robi się że stresu

AdamZx

Przepraszam za błędy słownik poprawia

anubis84

Oni z głową go nie biorą, tu już lecą pewnie dobre dawki i miksy, nie tylko sterydów.

domosos

Tylko gdzie w przypadku pro jest rozsądek, tam pewnie dobre dawki wlatuja/

lordknaga

od lat wiadomo, ze ray i nicols maja na pienku ze soba, raya tak naprawde malo kto lubi, o nim tez mozna sporo newsow naskrobac :-) chac przesadzal z diurami, jedna z wiekszych akcji byla, kiedy jurrasic paula dilleta, musieli znosic ze sceny w bodajze 4 osoby(bo byl tak ogromny) kiedy zamarzl" na scenie, po przesadzeniu z laisixem, ktory zapodal po kablach, za poleceniem wlasnie chada... tom'a prince'a wywiad sobie obejrzyj z wlasnie rayem, ktory tez nie ma nerek, zyje na dializach od prawie 2 dekad, ktorego tez podobno nicols malo nie zabil a tom go broni :-) wiadomo, ze cos jest nie tak z nim jako trenerem, bo jego zawodnicy padali jak muchy albo uciekal od niego (np. dillet ktorego wczesniej wspomnialem) ale nazwa troche z grubej rury, ze prawie zabil colemana(ktory tez go broni) czy ze przycznil sie do czyjejs smierci, bo nie ma na to zadnych dowodow a takie szaraki jak my z europy to mozemy sobie gdybac po ochlapach jakie nam taki ray rzuci na youtubie.

Bull

Jest piękny :)
Paul Dillett „Freak-einstein”

Czytaj więcej na https://www.sfd.pl/art/Fitplota/Paul_Dillett_%E2%80%9EFreak_einstein%E2%80%9D-a3773.html 

lordknaga

czytalem to, czytalem duzo wiecej na przestrzeni lat, nawet sa moje komenty pod tym newsem :-) paul z tego co kojarze, nie zemdlal tylko czul mocny bol ktory przeszywal jego klatke i myslal ze stworek z obcego, wyskoczy mu z torsu( to jego slowa, ze starego wywiadu )

krzych666

Adamie: "doping ,brany rozsądnie" - a ile znasz przypadków "rozsądnego brania dopingu"?
Wątpię, żeby na poziomie Olimpii ktokolwiek brał "rozsądnie"...

Generalnie ja powiem tak - to mniej więcej tak jakby ktoś poszedł na wojnę, "bo chce sobie postrzelać i się wyszaleć" - a później miał pretensje, że dowódca mało go nie zabił, bo posłał go na pierwszą linię... Jeśli ktoś przychodzi do takiego gościa, mówiąc, że chce wygrać Olimpię, to obaj wiedzą, że będzie to wyścig z diabłem... To nie te czasy. Mega mistrzowie z lat osiemdziesiątych dzisiaj startowaliby w "sylwetkach plażowych" - a też za kołnierz nie wstrzykiwali...

lordknaga

jemu chodzilo raczej o to, ze przecietny user saa, ktory bierze rozsadnie... wiadomo, ze nikt startujacy na olimpi, ba, nawet startujacy w jakis podrzednych zawodach pro i chcacy wygrac, nie bedzie sie rozdrabnial na 'rozsadnie' :-)

RPS1990

Mistrzowie z lat 80 XX wieku nie startowali by w "sylwetkach plażowych" skoro nawet mistrzowie z lat 60 i 70 XX wieku wcale nie byliby bez szans w kategorii Classic Physique dzisiaj mimo, że nie byli tak duzi jak Ci z lat 80 XX wieku.

krzych666

RPS1990 - wiadomo, że mówię z przymrużeniem oka, ale faktem jest, że w czasach Arnolda, Arnold w szczycie formy był "niedościgniony". A dzisiaj co najwyżej "nie byłby bez szans" w Classicu. Oczywiste jest, że gdyby Arnold startował w dzisiejszych czasach, ćwiczyłby ciężej, brałby więcej i ważyłby znacznie więcej. Problemem tak naprawdę nie jest ani dietetyk, ani doping, tylko nadmierna potrzeba rywalizacji i bycia najlepszym, ale cóż - tylko takich pamięta historia, reszta przepadła w mrokach dziejów...

skorupski

obecnie inne kanony piekna są to wszystko zaczeło się psuć gdzieś od królowania doriana/ronniego aby być coraz to większym