Debiuty NPC, jest się czego wstydzić!

W miniony weekend odbył się “Międzynarodowy Festiwal Sportów Sylwetkowych”. Jak zapowiedzieli organizatorzy, miało to być największe wydarzenie w sportach sylwetkowych w 2020 roku w Polsce z pulą nagród o wartości ponad 600 tysięcy złotych. Niestety ładnie zrobiona strona internetowa i pięknie pisane informacje na facebooku nie były spójne z tym co zastaliśmy na miejscu.

 

 

Cena wejściówki (200/250zł) na zawody była grubo przesadzona, a co więcej bilety ponoć zostały wyprzedane jakiś czas przed wydarzeniem. Jest to zastanawiające, ponieważ trybuny świeciły pustkami, a na “targach” tłumów nie było. Już pierwszego dnia zawodów zawodników i kibiców zdenerwował fakt ponad 2,5 godzinnego opóźnienia. Organizatorzy nie wyciągnęli żadnych wniosków, bo w kolejnych dniach było niewiele lepiej jeśli chodzi o punktualność. Na Facebooku natknęliśmy się na komentarz “Koniec z zawodami na sali gimastycznej”. No akurat w tym wypadku nie było inaczej.... Backstage także pozostawiał wiele do życzenia. Spiker, który niezbyt dobrze mówił po angielsku również się nie popisał.

 

Organizatorzy, którzy krytykowali Polski Związek i chwalili się, że zorganizują wydarzenie na poziomie nie do końca się popisali. Nie raz krytykowali cenę , jaką trzeba zapłacić za licencję zawodów w IFBB, a tutaj koszt...hm. Koszt udziału w tych zawodach z pewnością był wyższy niż w PZKFITS. Łatwo jest krytykować i robić czarny PR, ale zrobić samemu coś dobrze nie jest tak prosto. Brak pokory niestety zaowocował. Od zawodników wiemy, że była to najbardziej kuriozalna formuła nagród w historii polskiej kulturystyki. Dla niektórych zabrakło nawet statuetek, które mają zostać wysłane pocztą… Bon ( a raczej rabat) na kwotę 60 zł przy wykorzystaniu, jeśli zrobi się zakupy za min. 200 zł, czy puszka BCAA za I miejsce (dla nie debiutanta) to zwykły policzek dla zawodników. Przy takiej polityce "odbierania" nagród, każda z firm może zaproponować i milion złoty, bo i tak zyska na wymuszonych zakupach. Póki co Pan Piotrkowicz ma więcej powodów do wstydu, niż do zadowolenia po pierwszej edycji zawodów federacji NPC Worldwide. 

 

Zawodników z zagranicy było niewielu, a największą sensacją był chyba Tavi Castro, który przybył wraz z partnerką - bułgarską modelką fitness Yanitą Yanchevą. Castro liczył na łatwe punkty i zwycięstwo podczas NPC Worldwide PRO Qualifier, a tymczasem karta pro uciekła mu koło nosa. Dla wielu kibiców niewtajemniczonych zaskakujące było usłyszeć, że tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski otrzymuje zawodnik holendersko-kanadyjski. Z obserwacji widzów, najgorzej wypadła kulturystyka, która chyba powoli umiera… W Classic physique walka była zacięta chociaż pewne wygrane były bardzo zagadkowe… Jednego dnia zawodnik jest III, a po 24 godzinach wygrywa swoją kategorię i zgarnia overall. Można by rzec, że to cud sędziowania.

Z obserwacji uczestników i widzów impreza organizowana przez Pana Piotrkowicza wypadła znacznie gorzej, niż ta organizowana przez Burneikę czy przez PCA. Po prostu czarna propaganda sukcesu. Zawodnicy dali się nabrać na piękne słowa, a dostali marną alternatywę.

 

Spalanie

Warto przeczytać

Komentarze (22)
Entreri

Zaplacic dwie i pol stowy, zeby poogladac spoconych typow, ktorzy napinaja sie na scenie. Dramat.

gokuson

Jak za dobry koncert :D

anubis84

Dla kogoś głupotą moze być oglądanie meczy superbowl gdzie za bilet trzeba dać kilka tysięcy dolarów. Każdy lubi co innego.

tomunneck

nie ma to jak porownywac sport (nfl) do napinania sie gosci na sali gimnastycznej...

lordknaga

porownywac mozna do wszystkiego, ja nie ogarniam jak ktos moze wyrzygac kilka tysi na znaczek pocztowy? nie cierpie pilki noznej i bulic za przeloty i siedzenia vip kilka tysi na jakies mistrzostwa to tez dla mnie dramat?

to ze ciebie nie interesuje kulturystyka, starty, targi itd. to twoja sprawa. a co do samej ceny, to naprawde zaporowa, tyle samo co w krajach eu, gdzie srednia stawka jest 2-3x wyzsza... dlatego jak bym nie mial siana, to tez bym sobie odpuscil :-D

robertjudi

Noo niestety myślałem, że będzie inaczej...

domosos

Nawet o takim czymś nie słyszałem, na realia Polski 250 zeta to lekka przesada.

Plecakofil

Widać typową napinkę ze strony SFD na konkurencyjną federację do IFBB, z którą współpracujecie. Rozumiem hejty na wysoką cenę wejściówki czy opóźnienia, ale z tego artykułu bije taki brak obiektywizmu i profesjonalizmu dziennikarskiego, że aż żal to czytać.

kowal10011

Chyba Turbokoks mowil o tym ze ceny narzuca NPC a nie organizatorzy w PL.

lordknaga

4 akapit - on sie nazywa TAVI castro, bez r

opalinho

Ja nabyłem bilety we wrześniu za 30 i 50pln (sb i nd) więc to bzdury więc 200 to było dla zamulaczy, którzy potem płaczą jak drogo. Były to pierwsze zawody sieć bierzcie też na to poprawkę.

anubis84

200 pewnie w dniu zawodów, w dzien zawodów zasze idą w górę ceny.

Anonim

Dlatego nie startuje co by później w pape od tej czy innej "federacji" dostać,choć nie raz mnie wysyłano na classic physique . Włożyć w siebie kilkanaście koła, w pierwszej trójce nie być, a dostać bon to tak jak w zakładzie pracy na święta. Horror. Niestety, kulejemy za zachodem jeszcze. I po co spiker mówi po angielsku?!
Polacy startujący np w Iranie mają lektora po polsku!?
Napewno nie.

opalinho

Angielski to język międzynarodowy, a to były zawody międzynarodowe więc gdzie problem widzisz? Inna sprawa, że zawodnicy aspirują do bycia pro... A znają tak angielski, że "fajf for tu" to uj wie co znaczy

lordknaga

nie kulejemy za zachodem, w tym sporcie, zarabia jakis odsetek, wkladasz w to wszystko a wyciagasz nic - jak to rich piana mowil, i tak wlasnie jest, wyrzygaj na jakies zawody pro, kila tysi na saa + 2gie tyle na zarcie i suple, odlacz sie od swiata na kilka mscy i wygraj moze 5k $ ? nawet jak masz sponsora, to oni tez kokosow nie placa byle komu... to nie sa lata 90, gdzie nie bylo social media i kulturytow traktowali jak bogow :-D

GWookie

Coś bajeczki tworzysz :-) jeden argument ktory to potwierdzi. Jesli wysylali cie na zawody i to pare razy, to musiales byc w takiej formie, ze wcale nie trzeba wsadzac kilka tys w siebie. Bo chyba nie wysyla sie na zawody kogos niedocietego zalanego i bez przygotowania? Nieprawdaz? ;-) wiec dla statuetek mogles jechac - ot satysfakcja bycia lepszym od innych, bo przecież juz cie wysylali, to tylko formalnosc by byla haha

anubis84

Niektrózy po prostu dla zarobku tego nie robią, z tego się wyżyć nie da, bez reklam, sponsorów itp Nawet Rion przeciez pracował w policji jak był Mr.

RedAlert

Zostały gdzieś opublikowane wyniki tych zawodów ?

anubis84

Trudno cokolwiek znaleźć nawet na stronie organizatorów.

domosos

Tak samo szukałem, i nic nie znalazłem, nie wiem jakaś tajemnic to jest,.

Mariusz_Prz

Czy autor coś insynuuje pisząc, że moja wygrana była „zagadkowa”? Chętnie mu wyjaśnię czemu przeskoczyłem z trzeciego miejsca na pierwsze. No i tak z ciekawości, kto jest autorem tego cudu dziennikarstwa? Niestety zapomniał nas zaszczycić swoim podpisem.

skorupski

Raczej się nie ujawni, pewnie tego nawet nie czytają. Ale nam mozesz zdradzić