Legenda kulturystyki, Dorian Yates, kiedy startował w zawodach wyróżniał się niecodziennymi metodami treningowymi. Sławę zdobył głównie dzięki swojej potężnej muskulaturze i znakomitej formie jako zawodnik Men’s Open. Miał jedne z lepszych mięśni pleców spośród wszystkich zawodników w historii kulturystyki. W 1992 roku zdobył pierwszy tytuł Mr. Olympia i był niepokonanym mistrzem w sumie sześć razy. Poza sezonem trzymał się z dala od mediów i w ciszy pracował nad swoją sylwetką. Z tego względu zyskał przydomek „Cień”.
Większość kulturystów stosowała tradycyjne podejście polegające na wykonywaniu określonej liczby serii i powtórzeń, a Yates trenował do upadku mięśniowego podczas każdej sesji treningowej. Aktualnie, mimo że nie startuje w zawodach, nadal jest w świetnej formie. Poddał się testom, których wyniki jasno wskazywały jego wiek biologiczny na 30-39 lat.
W niedawnym filmie na YouTube Dorian Yates wyjaśnił, dlaczego nie trzeba uwzględniać przysiadów w swoim planie treningowym, czym trochę zaskoczył obserwatorów.
“Wszyscy mówią, że przysiady to najlepsze ćwiczenie na nogi. Wierzyłem w to, dopóki przysiady nie uszkodziły mojego biodra, więc musiałem spróbować zrobić coś innego i odkryłem, że można to zrobić w inny sposób. Nie musisz robić przysiadów. Wszyscy trenowali sześć dni w tygodniu po kilkanaście ćwiczeń i wszystkie te rzeczy z ery Arnolda nie miały dla mnie sensu. Czytałem pisma Arthura Jonesa, człowieka, który zbudował maszyny Nautilus i zajrzał do prawdziwej nauki o budowaniu mięśni, a Mike Mentzer oczywiście kontynuował ten intensywny trening. Więc wydało mi się to logiczne. Potem zastosowałem to na siłowni i zauważyłem, że jeśli trenuję częściej lub zwiększam objętość i czas na siłowni, przestaję robić postępy. Pozwoliłem sobie odpocząć kilka dni i wrócić do bardziej skróconej rutyny. Trenowałem trzy dni w tygodniu, nie więcej niż godzinę i bum, znowu zacząłem rosnąć. To była informacja zwrotna. Kluczem do stymulowania wzrostu mięśni jest intensywność ćwiczeń i fakt, że stopniowo je przeciążasz i dajesz swojemu organizmowi coś, do czego nie jest przyzwyczajony i musi zareagować. Wzrost mięśni jest po prostu reakcją na stres, przed którym organizm próbuje się bronić”.
Dalej 61-latek przedstawił proste podejście do budowania mięśni z efektywnym treningiem i regeneracją.
„Jeśli okres regeneracji lub bodźca nie jest wystarczający, nie będziesz się rozwijać. Między tym wszystkim musi być równowaga. Intensywność i regeneracja. Więc jeśli idziesz ćwiczyć nogi, które po treningu są obolałe, a potem cztery dni później trenujesz je ponownie i nadal są obolałe i uszkodzone, jak ci się to udaje? Nigdzie nie zajdziesz”.
Być może dla niektórych, to co powiedział Yates nie jest niczym odkrywczym, ale czasem właśnie takich prostych wskazówek potrzebujemy, by zobaczyć efekty albo by dokonać jakichś zmian.
https://youtu.be/TO8dZHHzmiE
Dorian praktycznie cala swoja kariere mial ustawiona pod kulturystyke, nic sie wtedy innego nie liczylo. Nie jest mozliwe trenowac jego stylem majac zycie poza kulturystyka%) na szczescie konczac kariere praktycznie odwrocil wszystko o 180 stopni
lacznie trenowal 3h tygodniowo/przez 7 dni, tak "duzo" czasu nie mogl przeznaczyc na trenijg po przejsciu na emeryture? wiem, starosc nie radosc ale niech nie pierdzeli, ze trenowal najciezej na swiecie dlatego tak wygladal, on walil podobno ogromne dawki hormonow do tego calego mixu, moze jak by trenowal z glowa to by nie byl caly pozrywany i jak by nie naduzywal towaru, nie mial by bebna jak boiler... a jego ostatnia wygrana na olimpi to jest cyrk na kolkach on z takim wygladem nie powinien byc w pierwszej trojce, ale "wygral plecami" bo olimpia to nie proporcje, forma itd. tylko zawody kto ma lepsze plecy :-D a jego burzch jak u krowy, zerwany biceps, drugi biceps tez krotszy, naderwany najszerszy to tam nic, jak nasser wygladal przy nim jak grecki bog przy quazimodo :-D
Na swój sposób to on jest bardzo pożyteczny, chociaż mówi oczywistości, ponieważ w dzisiejszych czasach ludzie tak bardzo się pogubili, że te oczywistości na temat diety czy treningu dla wielu osób są objawieniem. Przy okazji zarabia kupę kasy - well... Trafił ze swoją wiedzą i popularnością na wyjątkowo duże zapotrzebowanie społeczne i wykorzystał swój moment.