Jarosław Dymek słono płaci za sportową karierę

Jarosław Dymek (52 l.) to jedna z najbardziej popularnych postaci w polskim strongman. To właśnie on obok Mariusza Pudzianowskiego, był wizytówką tego sportu w latach 1999-2010. Wtedy to panowie byli prawdziwymi gwiazdami, przyciągając przed telewizory wiele milionów ludzi, a kolejki po ich autograf były naprawdę długie. Był czas, że sport strongman w Polsce dzięki Pudzianowi i Dymkowi był popularny tak jak piłka nożna i piłka siatkowa. Dymek wielokrotnie zajmował pierwsze miejsce w konkursach dla siłaczy, brał udział w pokazach i zarabiał dzięki temu dobre pieniądze.

Biznes tak naprawdę nakręcała rywalizacja między Pudzianem a Dymkiem, gdyż byli to równi siebie przeciwnicy. Mało kto w tamtych czasach był w stanie pokonać Dominatora, a jednak Jarkowi Dymkowi się to udało. Pomimo tego, że siłacze byli rywalami, potrafili także współpracować. W Drużynowych Mistrzostwach Świata dwukrotnie zgarnęli złoty medal. Jarosław Dymek udaną karierę zakończył w 2010 roku z powodów zdrowotnych.

Niestety jak ostatnio ujawnił, odczuwa teraz przykre skutki przerzucania żelastwa. Tuż po przejściu na emeryturę doznał kontuzji mięśnia piersiowego, a następnie prawego barku. Skutki wieloletnich treningów są opłakane. Dymek nie jest w stanie podnieść ręki, a lekarze nie dają mu szansy na to, że w przyszłości może się to zmienić. Za nim już kilka operacji, które niewiele pomogły. Trochę przypomina nam to historię słynnego kulturysty Ronniego Colemana. On także w wyniku morderczych, wieloletnich treningów z ogromnym ciężarem stał się niepełnosprawny. To jest niestety bolesna cena, jaką siłacze ponieśli za sukces.

Alldeynn

Warto przeczytać

Komentarze (2)
spejson94

Oglądało się chłopa świetnie, a takie rzeczy przykro się czyta
Ja sam kończę dwu letnią „karierę” amatorskiego strongmana bo widziałem różne kontuzje i różne wypadki na zawodach i po dwóch latach na ciężarach 300/400+kg mam już trzy krotne naderwanie lewego cycka, zwapnienie na przyczepie lewego bicepsa, naderwany prawy triceps dwa razy, dwie przepukliny z czego jedą operuje we wrześniu, rozwalony prawy stozek rotatora, naderwane więzadła w prawym kolanie, częste bóle w dole pleców, łokieć tenisisty który często nawraca
I to wszystko za błyszczące statuetki na półce i setki wydanych pieniędzy

TomQ-MAG

Często zabija nas to, co kochamy... :)