Linda Durbesson i jej przemiana

Linda Durbesson (43 l.) jest influencerką, trenerką personalną i posiada własną firmę. Znalazła się na liście Yahoo „Top 10 most successful Influencers”. Zaczęła podnosić ciężary w 2003 roku (w wieku 24 lat) i teraz może pochwalić się świetną sylwetką, którą obserwuje ponad milion osób. 

Linda urodziła się na południu Francji i od najmłodszych lat pasjonowała się sportem. Ćwiczyła balet klasyczny, nowoczesny taniec jazzowy, tenis i kolarstwo górskie. Dorastała dużo podróżując i poznając obce kultury. W 2010 roku podjęła decyzję o przeprowadzce do Ameryki i zamieszkała ze swoim chłopakiem na Florydzie. Jej związek wkrótce po przeprowadzce się rozpadł i została sama w obcym kraju. Nie mówiła zbyt dobrze po angielsku i nie do końca potrafiła się odnaleźć w USA. Bez przyjaciół ani rodziny, która mogłaby ją wspierać, Linda wpadła w depresję i zaczęła mieć lęki. Nie był to dobry czas w jej życiu, ale odnalazła coś, co sprawiło, że zaczęła dostrzegać świat w nowych barwach. Był to fitness.

Zaczęła ćwiczyć i znalazła motywację, by odbić się od swojej sytuacji. W wieku 37 lat Linda zyskała sporą rzeszę obserwujących w mediach społecznościowych i pojawiła się w różnych magazynach jako modelka. Stworzyła stronę internetową, aby pomóc innym w realizacji ich planów sylwetkowych. Do dziś nadal inspiruje i motywuje swoich fanów postępami.

Linda stara się trenować 6 dni w tygodniu. Jest fanką super serii i dużej ilości powtórzeń w serii. Jeśli chodzi o cardio, pływa i biega na bieżni 4-6 razy w tygodniu. Zazwyczaj je 5 posiłków dziennie, a jej posiłki to najczęściej owsianka z owocami i białkiem, mięso z warzywami i ryżem, ryba z warzywami i batatem, jajka pod różną postacią. 

Linda wygrała walkę z depresją, stając się ikoną fitness i inspiracją dla wielu kobiet na całym świecie. Udowodniła sobie i innym, że nie ma rzeczy niemożliwych, a marzenia są po to, żeby je spełniać. Jak Wam się podoba jej sylwetka?

Wiosna na pelnej

Warto przeczytać

Komentarze (5)
Bull

Bardzo fajna, ale patrząc też na inne foty z insta, to nogi dawno powinna zacząć zmniejszać.

tyrol1

Tym tyłkiem to mogła by dzieci straszyć już 100razy lepiej wyglądał w 2013

Tomas_h11

No. troche za dużo tam tego upchneła.

rarytas1

Była płaska jak deska a tu proszę jak jej pierwsi urósł. Pewnie to zasługa zdrowej diety

Anonim

Ten jej zadek wygląda tak samo naturalnie jak biust. Może się to podobać jako wzorzec otyłym Amerykankom, ale jest zbyt sztuczne, jeśli ktoś widział naturalne, ładnie umięśnione sylwetki.