Mateusz Kieliszkowski wycofuje się z zawodów!

Mateusz Kieliszkowski to bez wątpienia jeden z najbardziej utalentowanych zawodników Strongman w Polsce, jak i na świecie. Od jakiegoś czasu zmagał się jednak z kontuzjami, a ostatnio doznał kolejnej. Niestety podczas ostatniego treningu Mateusz nabawił się kontuzji ścięgna Achillesa.

Co gorsza, stało się to zaledwie dziesięć dni przed zawodami Europe’s Strongest Man 2024, gdzie był zdecydowanym faworytem. Ponadto Kieliszkowski zapowiedział także wycofanie się z zawodów World’s Strongest Man 2024, które odbędą się na początku maja. Uważano go za największego rywala dla Toma Stoltmana i Mitchela Hoopera, ale niestety nie będzie miał szansy, aby to udowodnić.

“Chciałbym aby to był żart na prima aprilis lecz niestety nie jest. W obecnej sytuacji muszę zrezygnować z występu na mistrzostwach Europy oraz świata. Podczas ostatniego treningu doznałem uszkodzenia ścięgna Achillesa. Nie wiem czy jest to całkowite uszkodzenie lub czy częściowe. Jestem w stanie chodzić o własnych siłach ale jest to bolesne. Tak czy siak niestety jestem wyeliminowany na jakiś czas z treningów oraz występów. Wkrótce będę mieć spotkanie z lekarzem i podejmiemy decyzję w sprawie dalszych działań. 

 

Nie ma co się użalać nad tym wszystkim, ponieważ sam wybrałem tę drogę i jestem świadomy tego, że kontuzje i problemy zdrowotne to część tego sportu na tym poziomie. Przeżyłem już wiele problemów, operacji, zabiegów i myślę, że to nie jest powód abym się zatrzymał. Po każdej operacji błyskawicznie wracałem na światowe top. Mam bardzo dobrych ludzi, bliskich dookoła którzy mnie wspierają. Są też najlepsi lekarze, którym ufam w 100% i wiem, że to tylko kwestia kilku miesięcy aby wrócić do pełni sprawności.

 

Wszystkich tych których zawiodłem - PRZEPRASZAM.

Bardzo nad tym ubolewam bo wiem, że wielu kibiców czekało na te występy.

Bywały czasy w przeszłości, że wygrywało się zawody z kontuzją lub nawet tylko jedną ręką. Lecz w tym przypadku niestety nie jest to możliwe. Z góry dziękuję za wyrozumiałość i życzę Wam wszystkiego dobrego!”

Nieuniknionym faktem jest to, że kontuzja ścięgna Achillesa przyszła w bardzo złym momencie dla Mateusza Kieliszkowskiego, gdyż przez ostatnie sześć miesięcy miał wyjątkowo dobre występy. Podczas Rogue Invitational 2023 zajął trzecie miejsce, następnie zajął drugie miejsce w Arnold Strongman Classic 2024. W sumie Kieliszkowski w ciągu całej swojej kariery wziął udział w 48 konkursach międzynarodowych i krajowych, z czego 15 wygrał. Pozostaje nadzieja, że ​​Mateusz szybko wróci do zdrowia i być może jeszcze w tym roku powróci silniejszy!

 

Spalanie

Warto przeczytać

Komentarze (4)
basmann

Człowiek kontuzja, nic znaczącego już nie wygra.

rarytas1

Żaden polak nie osiągnął rezultatów na Arnoldzie takich jakie osiągnął Mateusz i są małe szanse żebyśmy w najbliższym 30 leciu mieli kogoś z takim talentem. Każdy człowiek prędzej czy później się wyeksploatuje, strongman szybko wykańcza ciało a Mateusz siedzi w tym bardzo długo

rarytas1

Mateusz po kolejnych 10 ciu kontuzjach jeśli tylko będzie chciał i tak zrobi wyniki nieosiągalne dla całego społeczeństwa strongman w Polsce. Mateusz w strongman w tym roku był drugi na świecie, popatrz na resztę Polaków i choćby kulturystów którzy do pięt nie dorastają reszcie świata

spejson94

kariery koniec, nie ma co sie oszukiwac. Uwielbiam go ale na takich ciezarach i po tylu operacjach ile mozna jechac