Kłamstwa branży fitness i mediów społecznościowych

W XXI wieku niezwykle popularne stały się media społecznościowe, co w kontekście kolejnych 20 lat może się okazać wyjątkowo szkodliwe dla funkcjonowania dzieci i nastolatków. Już teraz płacimy ogromną cenę za nielimitowany dostęp do sieci. Dzieci i nastolatkowie porównują się z innymi, co może prowadzić do wielu problemów ze zdrowiem. 

Zapominając o ryzyku

ryzyko, odchudzanie, kobieta

Odnotowano liczne śmierci amatorsko trenujących zawodników, którzy swoją sylwetką chcieli tylko zawojować Internet, a nie sceny kulturystyczne. Nikt nie nagłaśnia zgonów młodych kobiet, które chcą być szczupłe, nie za kilka tygodni, miesięcy, ale już, teraz przed imprezą, świętami, sylwestrem, na wiosnę, przed latem itd. Posługują się drastycznymi metodami, niektóre umierają wskutek wygłodzenia, inne z powodu wielomiesięcznego przedawkowywania środków farmakologicznych. Oto przegląd współczesnych patologii i weryfikacja tez głoszonych w sieci.

Kulturyści z Afryki 

Na pewno widziałeś tego rodzaju ludzi trenujących na prowizorycznym sprzęcie, domowej roboty (drewniane i betonowe obciążenia, kamienie), wykonujących ćwiczenia brzucha, podnoszących różne, inne nietypowe ciężary. Na dodatek tego rodzaju kulturyści sugerują, że nie stać ich na treningi na dobrze wyposażonych siłowniach, rzekomo nie mogą pozwolić sobie na białka serwatkowe i inne odżywki oraz sterydy anaboliczno-androgenne, hormon wzrostu, IGF-1 i inne środki farmakologiczne wspomagające rozbudowę muskulatury

https://youtu.be/EH9a00XN5MI

Przykro mi, ale jest to zwyczajna kpina z inteligencji użytkowników mediów społecznościowych. OK, możesz wierzyć, w co tylko chcesz, ale zastanów się, skąd biorą się dobrej jakości i profesjonalnie przygotowane filmy i zdjęcia w mediach społecznościowych? Równie dobrze można by mówić, że aktualny Mr. Olympia trenuje w stodole i podnosi tylko zespawane w garażu hantle, sztangi i inne ciężary. No, tak, sesja filmowa i fotograficzna to obecnie żaden problem. Tylko rzeczywistość wygląda całkowicie odmiennie.

Po co oni to robią?

Z prozaicznego powodu. Nie tylko sugerują, że są całkowicie naturalni, to jeszcze, iż nie odżywiają się właściwie, ani nie mają dostępu do odpowiedniego sprzętu treningowego. Pozwala im to na sprzedaż programów dietetycznych, treningowych, przebicie się na Instagramie, TikTok, Facebooku, YouTube i innych mediach społecznościowych.

Polecamy również: Ranking preparatów i suplementów na odchudzanie

Przecież to jest biedny kulturysta z Afryki, więc możemy go tylko wspierać, nie wolno go krytykować

W rzeczywistości tego rodzaju zawodnicy najczęściej nie są wcale biedni, tylko żerują na naiwności ludzi. Tego samego rodzaju mechanizmy są wykorzystywane przez raperów, którzy opowiadają w swoich utworach o trudnym życiu w biedzie, a wielu z nich pławi się w luksusie.

Tak samo ujawniano osoby, które w wątpliwy moralnie sposób zbierały w Internecie dziesiątki tysięcy złotych na nieistniejące cele. Tego rodzaju zbiórki były okraszone poruszającymi historiami, zdjęciami itd. Nie daj się nabrać. Być może istnieją pojedyncze przypadki kulturystów z Afryki, którzy ćwiczą w siermiężnych warunkach, ale z reguły nikt o nich nie słyszał, bo nie używają mediów społecznościowych.

Cudowne metamorfozy

komputerowe usuwanie tłuszczu - retusz

W obecnym świecie da się odkryć tego rodzaju oszustwo, modyfikacje w programach graficznych zostawiają ślad w fotografii, da się też stwierdzić, iż ktoś używa specjalnych filtrów do filmów lub wręcz, że cyfrowo kreuje nieistniejące obrazy. Niemniej dla większości ludzi „cudowne metamorfozy” są wiarygodne.

Często ludzie nieinteresujący się informatyką i technologią nie mają wystarczającej wiedzy, by odkryć cyfrowe oszustwo. Dlaczego ludzie w wierzą w możliwość pozbycia się tłuszczu lub zbudowania mięśni w ekspresowym tempie? Bo trzeba mieć wieloletni staż w treningu, w tym przećwiczyć kilka lat bez stosowania wspomagania farmakologicznego, by wiedzieć, jakie są naturalne granice wzrostu muskulatury, siły, mocy i szybkości.

Polecamy również: Jak media społecznościowe wpływają na nastolatków i dzieci?

Też potrafię w ten sposób oszukać każdego. Nie będę używać filtrów, po prostu zasugeruję, że fotografie dzieli np. 3 miesiące czy 6 miesięcy, a w rzeczywistości jest to kilka lat treningu. Nie wierz w budowanie 10 kg mięśni miesięcznie ani pozbywanie się 10 kg tłuszczu miesięcznie. To zwyczajne naciąganie rzeczywistości.

Między prawdą a fikcją

Zwykle w ciągu miesiąca przyrost masy mięśniowej wynosi kilkaset gramów i mówimy tu o sprzyjających warunkach (np. stosowaniu białka serwatkowego, kreatyny itd.). U bardziej zaawansowanych krzywa przyrostów jest spłaszczona, niezależnie, ile farmakologii się stosuje, ile poświęca czasu na trening, zabiegi fizjoterapeutyczne, regenerację itd.

odchudzanie - kobieta z miarką

Jeśli chodzi o redukcję tkanki tłuszczowej, to 1 kg tłuszczu wymaga wydatku energetycznego blisko 8000 kcal lub głębokiego deficytu, który pozwoli zużyć te dodatkowe kilokalorie z zasobów tłuszczu podskórnego.

Ile można stracić samym treningiem, bez zmian w diecie?

Załóżmy, iż ktoś wydatkuje na treningu 700 kilokalorii, w ciągu 4 treningów w tygodniu 2800, a ciągu 4 tygodni 11 200 kilokalorii. Rocznie jest to wydatek ponad 134 tysiące kcal. Tylko proszę zwrócić uwagę na niezmiernie ważną kwestię. To, iż wydatkujesz 700 kcal na godzinę, nie oznacza, że to jest 700 kilokalorii pochodzących (zmobilizowanych, uwolnionych) z tłuszczu podskórnego czy wisceralnego (trzewnego). W najlepszym razie możemy liczyć, iż z tłuszczu podskórnego będzie pochodzić 30% energii, czyli 210 kcal energii z tłuszczów na godzinę treningu.

Polecamy również: Jak szybko spalić tłuszcz: fakty i mity. Zdrowa i skuteczna redukcja!

Resztę energii zapewniają: glukoza w postaci glikogenu w mięśniach, glukoza krążąca we krwi i inne bieżąco zużywane zasoby energetyczne (np. tłuszcze wewnątrzmięśniowe, które są odnawiane po zakończeniu treningu). Dlatego, w ciągu roku wydatkujesz 134 tysiące kcal, ale z tkanki tłuszczowej byłoby to już „tylko” 40 320 kilokalorii. To oznacza, że rocznie pozbywasz się 5.04 kg tłuszczu, czyli 420 gramów tłuszczu miesięcznie. W takim przypadku potrzeba prawie 3 lat treningu, by „spalić” 15 kg tłuszczu (samą interwencją treningową, bez zmian w diecie!)

Polecamy również: DNP, czyli ostatnie odchudzanie w życiu

Można też liczyć w sposób bardziej optymistyczny, ale ogólny obraz nie ulegnie znaczącej zmianie. Nie uwzględniam tu farmakologicznych metod zwiększania wydatku energetycznego (beta-mimetyki, hormony tarczycy, kofeina; sterydy anaboliczno-androgenne pośrednio działają przez zwiększanie masy mięśniowej i zużycia tlenu), sposobów upośledzania procesów energetycznych w ustroju i wypromieniowywania energii w postaci ciepła (np. DNP), wyrzutu adrenaliny, noradrenaliny lub hamowanie ich wychwytu zwrotnego (leki z grupy SNRI, stymulatny, amfetamina i podobnie do niej działające związki), związków działających anorektycznie, hamujących głód, zwiększających lipolizę (hormon wzrostu, beta-mimetyki, hormony tarczycy itd.), leków upośledzających wchłanianie składników odżywczych itd.

Podsumowując, nie należy wierzyć w możliwość szybkiego pozbywania się tkanki tłuszczowej i zwiększania masy mięśniowej. Zwykle są to mrzonki. Fotografie rzekomych nagłych przemian to zwykła manipulacja.

Da się cały rok utrzymywać wysuszoną, nienaturalnie chudą sylwetkę

Tak, da się, jeśli ktoś stosuje multum środków farmakologicznych lub stoi w miejscu, to znaczy, nie zwiększa masy mięśniowej, nie redukuje, tylko podtrzymuje to, co uzyskał w poprzednich latach. Niemniej w większości wypadków takie postępowanie jest obarczone dużym ryzykiem, a nie przynosi korzyści.

Reakcje obronne organizmu

Organizm broni się przed nadmiernym „wychudzeniem”, u niektórych osób utrzymywanie tkanki tłuszczowej jest rodzajem mechanizmu przetrwania, zakodowanym w genach. Kiedyś człowiek nie miał regularnego dostępu do jedzenia przez całą dobę, a szczególnie do źródeł glukozy, fruktozy i sacharozy, mleka czy przetworzonych tłuszczów. Dlatego organizm składował tłuszcz, niezbędny do przetrwania okresu głodu.

Ryzyko hormonalne

Może się okazać, że utrzymanie wyjątkowo odtłuszczonej sylwetki spowoduje rozmaite zaburzenia hormonalne (spadek testosteronu i IGF-1 u mężczyzn; spadek estradiolu, testosteronu, IGF-1 u kobiet), depresję, zaburzenia libido, zaburzenia cyklu miesięcznego lub całkowity brak miesiączki. W jednym z badań stwierdzono, że nie są zdrowe ani zbyt niskie, ani zbyt wysokie ilości tłuszczu w ciele. Zarówno kobiety mocno odtłuszczone, jak i za tłuste wykazywały niskie stężenie estradiolu, w porównaniu z kobietami z normalną (niską i średnią ilością tłuszczu).

Problem niskiego poziomu tkanki tłuszczowej u kobiet

U kobiet o bardzo niskiej lub średniej zawartości tkanki tłuszczowej, 10% zwiększenie tkanki tłuszczowej wiązało się ze wzrostem poziomu estradiolu o 5-7 pmol/l. Głównym problemem występującym wśród zawodniczek jest utrzymywanie nienaturalnej zawartości tkanki tłuszczowej w ustroju. Często towarzyszy temu ujemny bilans kaloryczny i niedobór kluczowych składników odżywczych. Konsekwencje bywają zaburzenia odżywiania, niedokrwistość z niedoboru żelaza, brak miesiączki, przedwczesna osteoporoza (wyniszczenie kości) i urazy.

Podsumowując, niewiele wskazuje na to, iż warto utrzymywać zbyt niski poziom tkanki tłuszczowej. Może mieć to bolesne reperkusje dla zdrowia, samopoczucia i codziennego funkcjonowania.

Jem, co chcę i zobacz, jak wyglądam

Tego rodzaju zawodnicy nie chwalą się, ile jednocześnie środków farmakologicznych codziennie przyjmują i nie ujawniają całej swojej diety. Musimy też pamiętać, że są to osoby wyjątkowo utalentowane, o nietypowej genetyce.

Szkodliwy przekaz

Tego rodzaju przekaz jest wyjątkowo szkodliwy, widz zrozumie, że może robić, co tylko chce, skoro „internetowy guru” tak postępuje.

U większości ludzi beztroskie podejście do kwestii odżywiania owocuje przyrostem niechcianych centymetrów w pasie, pogorszeniem estetyki sylwetki, ryzykiem sercowo-naczyniowym, cukrzycy typu 2, zespołu metabolicznego i raka. Nie opłaca się tego robić.  Istnieje też wariant: „piję alkohol i on mi nie przeszkadza”, jednak u większości ludzi odstawienie etanolu ma znaczące przełożenie na regenerację, siłę, masę i samopoczucie.

Czego nie widać w mediach?

Kulturystą się jest, a nie bywa. Dokonuj mądrych wyborów i pamiętaj, że będziesz żył dłużej, niż tylko kilka lat. Wielu współczesnych influencerów ma problem z narkotykami, alkoholem i większość z nich może czekać wyjątkowo krótkie, choć pełne emocji życie. Nie wiem, czy są to osoby godne naśladowania.

Referencje:

Ziomkiewicz A, Ellison PT, Lipson SF, Thune I, Jasienska G. Body fat, energy balance and estradiol levels: a study based on hormonal profiles from complete menstrual cycles. Hum Reprod. 2008 Nov;23(11):2555-63. doi: 10.1093/humrep/den213. Epub 2008 Jul 18. PMID: 18641044.

Sanborn CF, Jankowski CM. Physiologic considerations for women in sport. Clin Sports Med. 1994 Apr;13(2):315-27. PMID: 8013035.

 

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Alldeynn

Warto przeczytać

Komentarze (10)
Anonim

Jak na tym memie: wszyscy biedni emigranci zgubili dokumenty, ale żaden nie zgubił telefonu.

Tomas_h11

Dobry artykuł. Sama prawda. Wie o tym ten kto spędził naturalnie lata na siłce.

Anonim

Nie zgodzę się z jednym "Przykro mi, ale jest to zwyczajna kpina z inteligencji użytkowników mediów społecznościowych". To nie jest kpina. Po prostu inteligencja użytkowników mediów społecznościowych jest bardzo niska. Gdyby było inaczej to takie filmiki szybko zniknęłyby z Instagramia, TikToka, Facebooka, YouTuba, itd. bo nikt nie chciałby ich oglądać.

Anonim

Bo ludzie wychowani na elektronice dają sobie wciskać najgorsze kity i mają bardzo niski poziom logicznego rozumowania.
Ja wiem, że sama mam z tym problemy i mam nad czym pracować przez resztę swojego marnego życia, ale to co obserwuję wśród młodych pokoleń, po prostu powala.
Oni często nie rozumieją najprostszych zależności i zjawisk.
Nieraz mam ochotę odesłać ich do piaskownicy, żeby nabyli podstawy wiedzy o otaczającym świecie. Woda jest mokra, a piasek się sypie... Ogień parzy, a lodówka została stworzona do przechowywania jedzenia, bo spowalnia rozwój bakterii.

Anonim

@M-ka
Nie zgodzę się z jednym "ludzie wychowani na elektronice dają sobie wciskać najgorsze kity i mają bardzo niski poziom logicznego rozumowania". Na Facebooku od kilku miesięcy stale czytam i komentuję Styl.fm (internetowy magazyn o modzie i stylu życia). W większości wypowiadają się tam starsze panie. One łykają jak pelikany to co czytają w artykułach - dają sobie wciskać kity wymyślone przez autorów dla klikania a ich wypowiedzi świadczą o bardzo niski poziom logicznego rozumowania. Najgorsze jest to, że te historie biorą za prawdę i na ich podstawie kształtują pogląd na mężczyzn, mężów, młodzież, idt.

Anonim

Fakt, że starsi wiekiem ludzie też są b.podatni na wpływ internetu. Nie było tego, kiedy byli młodzi i teraz nie mają odpowiedniego dystansu do tego, co widzą.
Tak było zawsze; pewne grupy są najbardziej narażone na skutki nowych technologii czy manipulacji jakie są przy ich pomocy przemycane.
Starsi ludzie, młodzież i dzieci najszybciej ulegają fikcji pokazanej im jako prawda.

Natomiast podtrzymuję swoje zdanie, że bardziej przerażające jest oderwanie młodych ludzi od otaczającej ich rzeczywistości... Oni się boją robić cokolwiek,

Anonim

Cokolwiek, co wymaga odrobiny ryzyka, pomysłowości, eksperymentowania, próbowania (i ewentualnie przegrywania)... Obcowania z rzeczywistością na najbardziej podstawowym poziomie.
Nawet mam problem z nazwaniem tego wszystkiego. Są bezwolni, czekają na dokładne instrukcje, a jeśli internet ich nie daje - są jak sparaliżowani, bo się wszystkiego boją.
Oczywiście nie wszyscy młodzi ludzie są tacy, ale taka postawa rzuca mi się coraz częściej w oczy.

Anonim

Zapomniałam dodać sedno - bojąc się zrobić cokolwiek na własną rękę, są idealnym łupem dla wszelkich internetowych "guru" i oszustów, którzy im obiecują gruszki na wierzbie.

lordknaga

siedze w tym 'sporcie' juz prawie 2 dekady, kiedy filmow treningowych na jutubie bylo ze swieczka szukac i kazdy walkowal stare klipy animala z mcgrathem :-D i takiego wysrywu gowna jak od 2-3 lat na tiktokach, instagramach itd. to nie widzialem nigdy, kazdy jest specem, kazdy jest guru, kazdy ma papier i kazdemu wierzyc na internetowe slowo - bo nic innego nie maja, na poparcie swoich osiagniec czy czegokolwiek innego? a jak widze tych 'INFLUENSEROW' aka zaklamanych_patoli online, gdzie z ekranu bije trenbolon, bf jak na minusie a oni mowia ze sa naturalni xD to rece opadaja i az chce sie wykasowac ten caly szans z pc czy telefonu, zeby nie ogladac tych zaklamanych mord, laski spod skalpela, sztuczne cycki, szutczna dupa, sztuczne wary ale wy robicie to samo bo macie sterydy %-) ten argument mnie zabil - bo operacja i ingerowanie w swoje cialo i 'wkladanie' obcego ciala(implantu) to jest dokladnie to samo, co cwiczenie na sterydach... szkoda nerwow na ten caly cyrk a najbardziej to mi szkoda ludzi, ktorzy nabieraja sie na tak marne triki i wplacaja kilkaset zlotych co miesiac za plany i diety kopiuj/wklej, teraz kazdy influenser jest mistrzem swiata, jak nasza slawna n. janoszek :-D

Anonim

"...jak nasza slawna n. janoszek"
Nie porównuj amatorów do zawodowca ;-)