Czy można łączyć różeniec górski i ashwagandhę?

Zainteresowanie substancjami pochodzenia roślinnego, które mogą modyfikować samopoczucie zarówno fizyczne, jak i psychiczne, wydaje się rosnąć. Nie da się nie zauważyć tego, jak zmieniają się przepisy dotyczące posiadania i spożywania na przykład konopi, a także tego, jak wiele firm farmaceutycznych wprowadziło do swojego asortymentu preparaty ze związkami o charakterze adaptogennym, czyli sprzyjającym adaptacji organizmu do trudnych warunków. Mimo że związków o takim działaniu jest wiele, to szczególnie warto zwrócić uwagę na 2 spośród nich.

Najlepsze adaptogeny – różeniec górski

Jednym z najpopularniejszych obecnie na rynku suplementów diety preparatem adaptogennym jest różeniec górski. Związkami, które kształtują jego specyficzne działanie są przede wszystkim salidrozydy. Uczestniczą one w metabolizmie neuroprzekaźników (np. serotoniny) i neurohormonów (np. adrenaliny), ważnych z punktu widzenia mobilizacji sił zarówno cielesnych, jak i mentalnych.

różeniec górski

Dzięki nim różeniec wykazuje specyficzne, pobudzające działanie, jednak zupełnie odmienne od tego, które oferuje np. kofeina. Poprawia wydolność fizyczną i skupienie umysłowe, jednak bez tak silnej stymulacji przekaźnictwa komórkowego, jak ma to miejsce w przypadku kofeiny. Sprzyja modulacji nastroju w warunkach pogorszonego samopoczucia psychicznego i wykazuje potencjał przeciwdepresyjny. Szczególnie przydatny jest osobom, które regularnie obciążają swój organizm dużą ilością aktywności fizycznej, czy też pracy umysłowej.

Polecamy również: Adaptogeny ranking 2025 - najlepszy adaptogen

Najlepsze adaptogeny – ashwagandha

W kontraście do opisanego powyżej różeńca górskiego, dodającego energii w chwilach zmęczenia, stoi uspokajająca i wspierająca odpoczynek ashwagandha. Jest to obecnie jeden z najpopularniejszych surowców zielarskich zaliczanych do adaptogenów o działaniu relaksującym. Głównymi związkami odpowiadającymi za specyficzne efekty stosowania ashwagandhy są witanolidy. Umożliwiają one modulację m.in. przewodnictwa nerwowego związanego z kwasem gamma-aminomasłowym (GABA), czyli jednym z głównych neuroprzekaźników hamujących pobudliwość układu nerwowego.

ashwagandha

Nadzwyczaj przydatna może być osobom zmagającym się z dużą ilością stresu w życiu codziennym, a także z problemami z „wyciszeniem” mózgu i zasypianiem. Warto jednak wiedzieć, że ashwagandha i witanolidy nie działają jako środek stricte nasenny, a raczej jako przywracający równowagę w kwestii pobudzania i hamowania aktywności układu nerwowego w chwilach obciążenia stresem, co sprzyja zarówno usypianiu, jak i utrzymywaniu skupienia przy natłoku myśli i innych czynników rozpraszających.

Mieszanie adaptogenów – różeńca i ashwagandhy

Właściwości związków aktywnych biologicznie dostępnych w różeńcu górskim oraz ashwagandzie mogą wydawać się przeciwstawne, jednak w pewnych przypadkach mogą się one uzupełniać w swoim działaniu. Łączenie tych dwóch surowców zielarskich może być przydatne dla osób, które po zastosowaniu substancji pobudzających układ nerwowy nie chcą stracić skupienia, czy zaburzać jakości snu.

O ile ashwagandhę poleca się stosować przez 2 – 3 miesiące do „przyjścia” efektów, tak różeniec górski oprócz efektów długoterminowych wykazuje również działanie doraźne. Najczęściej zatem poleca się dołączanie różeńca do ashwagandhy (a nie odwrotnie) głównie w dni o największym obciążeniu pracą, czy też stresem. Pamiętać jednak należy, że dla najlepszej efektywności w sporcie, zawodzie, czy też dla utrzymania zdrowia, potrzebna jest odpowiednia ilość snu oraz chociaż krótki urlop po okresie najcięższej pracy. O aspekty te należy zadbać nawet suplementując adaptogeny.

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Whey dubajska czekolada

Warto przeczytać

Komentarze (2)
SHHO

Rozeniec rano
Aszwa wieczor

TomQ-MAG

dwa moje najlepsze adaptogeny!