Platformy wibracyjne, hit czy kit?

Jednym z najdziwniejszych urządzeń do ćwiczeń są platformy wibrujące. Hasła reklamowe głoszą, że mogą one budować mięśnie i zrzucać kilogramy? Można by pomyśleć - magia, stoisz, trzęsiesz się i nagle masz mięśnie lub zgrabną sylwetkę. Wbrew temu, co sugeruje nazwa urządzenia, podstawowym celem urządzenia wcale nie jest wibrowanie.

Trening pasywny

Fizjoterapeuta z Boulder w stanie Kolorado, Gabriel Ettenson, mówię, że maszyny te poprzez swoją pracę symulują za pomocą płyty wyższe poziomy grawitacji, większe oddziaływanie siły. To powoduje, że mięśnie kurczą się tysiące razy na minutę. Jest to tzw. pasywny trening, ponieważ nie wykonujemy świadomie żadnych ruchów, a jednak nasze mięśnie pracują. Pracują, więc spalają energię - stąd też rekomendacja urządzeń dla osób chcących zrzucić nadwyżkę kilogramów lub wzmocnić mięśnie.

platforma wibracyjna

Symulowanie sił grawitacji sprzyja także w poprawie gęstości kości, krążeniu i równowadze. To duży plus dla osób borykających się z osteoporozą i zaburzeniami pracy mięśni.

Czy taki trening wystarczy?

Według wspomnianego fizjoterapeuty, samo stanie na maszynie wibrującej nie wystarczy. I całe szczęście, bo z pewnością znalazłoby się wielu chętnych uradowanych tym, że nie trzeba nic robić i "samo się schudnie". Maszyna wibrująca według Ettensona jest najbardziej przydatna, gdy wykonuje się na nich ruch, ćwiczenie, napinając jednocześnie ciało w celu zachowania stabilnej pozycji.

Tak jak wszędzie i tu możemy napotkać maszyny lepsze i gorsze, a ma to niestety wpływ na jakość podejmowanych działań. Kiedy przyjrzymy się badaniom, to lepiej wypadają zwykle te, które są znacznie droższe, ale za to stabilniejsze i mające większą moc wibrującą. Najbardziej znaną i docenianą platformą jest Galileo - maszyna o bardzo wysokiej sile grawitacyjnej.

Uznajmy to za ciekawostkę

Platformy wibracyjne były wprowadzane do klubów już jakiś czas temu. Promowane były jako substytut treningu - sesja na platformie odpowiada godzinnemu treningowi na siłowni. Nietrudno się domyślić, że wielu trenerów poczuło zagrożenie, że może stracić przez to pracę. Ettenson twierdzi, że to właśnie oni odkryli platformy, złą sławą a badania dowodzą, że ćwiczenia wykonywane na takiej platformie przynoszą wiele pożytku i znacznie więcej korzyści niż te same ćwiczenia poza platformą.

Temat dość dyskusyjny. A Wy jakie macie zdanie na temat platform wibracyjnych? Hit czy kit?

Na podstawie: https://www.mensjournal.com/health-fitness/should-you-be-vibration-training-20140325/

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Alldeynn

Warto przeczytać

Komentarze (13)
Anonim

Platformy wibracyjne z tego co kojarzę (a to temat sprzed wielu lat) miały być wykorzystywane przez kosmonautów przebywających w stanie nieważkości. Miały zminimalizować proces zaniku mięśni. Ale co z tego wyszło, to już nie pamiętam, a artykułu znaleźć nie mogę.

Anonim

"...maszyny te poprzez swoją pracę symulują za pomocą płyty wyższe poziomy grawitacji..."
"Symulowanie sił grawitacji..."
Co to są "wyższe poziomy grawitacji"? Jak można symulować siły grawitacji? Pytania oczywiście do Gabriela Ettensona.
Mnie uczono na fizyce, że grawitacja, a właściwie siła przyciągania na ziemi (F), zależy od masy ciała (m) i przyspieszenia ziemskiego (a).
F = m * g
Co prawda już dawno uczyłem się fizyki i może coś źle pamiętam.

"Kiedy przyjrzymy się badaniom to lepiej wypadają zwykle te które są znacznie droższe, ale za to stabilniejsze i mające większą moc wibrującą..."
A może zamieszczałaby pani, pani Agato, wyniki tych badań oraz linki do nich. Świetnie to robi Knife.

"...Promowane były jako substytut treningu - sesja na platformie odpowiada godzinnemu treningowi na siłowni..."
Jak długo trwa sesja i na czym polega? Co jest robione na tym godzinnym treningu?

"A Wy jakie macie zdanie na temat platform wibracyjnych? Hit czy kit?"
Po co mamy się wypowiadać? Lepiej zrobić badania. Może w ramach prac na jakiś AWF-ach robią takie badania. Nie jest to chyba bardzo skomplikowane.

gawron9292

Moim zdaniem rezultaty osób ćwiczących na tych platformach wzięły się z tego, że zaczęły robić cokolwiek zachęcone do ćwiczeń "magiczną mocą" platformy

Anonim

Jasne. Mnie ciekawią badania których wnioskiem jest "sesja na platformie odpowiada godzinnemu treningowi na siłowni".

RPS1990

Jak dla mnie jest to KIT.
Nie czaję tego po co ta reklama platform wibracyjnych - to jeden z najbardziej przereklamowanych wynalazków branży fitness, podobnie jak to:

http://potreningu.pl/articles/409/elektryczne-stymulatory-brzucha--cuda-na-kiju 

RPS1990

Znalazłem ciekawy artykuł na PoTreningu - polecam przeczytać:

https://potreningu.pl/articles/1618/platformy-wibracyjne-a-wzrost-miesni-i-redukcja-tkanki-tluszczowej- 

RPS1990

Pisząc:

"Nie czaję tego po co ta reklama platform wibracyjnych - to jeden z najbardziej przereklamowanych wynalazków branży fitness"

miałem na myśli reklamę w tym artykule.

RPS1990

Oczywiście chodzi o artykuł na SFD:

http://www.sfd.pl/art/Trening/Platformy_wibracyjne%2C_hit_czy_kit_-a1637.html

i reklamę w nim.

DamianB86

Widuję u nas na siłowni panie które przychodzą tylko po to by odbyć "sesję" z tą maszyną.
Wygląda to zwykle tak że Pani dość obfitych kształtów staje, potem siada, następnie kładzie się :)) na takiej maszynie by dobrze "wytrenować" całe ciało :D

O ile siadanie na wibrującej macie jestem w stanie zrozumieć :)) o tyle leżenie na tej macie jak w oczekiwaniu na green peace już nie do końca...

gokuson

Masakra jakaś :D

Anonim

Komentarz jest zbędny. Niewiele różni się to urządzenie od pasu wibracyjnego mającego spalać tłuszcz. Równie bezcelowe i wyłudzające pieniądze od ludzi bez jakiejkolwiek wiedzy z fizjologii